79. Czy glutaminian sodu szkodzi i inne odpowiedzi na trudne pytania - część 6

  Рет қаралды 1,007

Crazy Nauka

Crazy Nauka

Күн бұрын

Пікірлер: 25
@andrzejbalewski9950
@andrzejbalewski9950 4 ай бұрын
Jak zwykle świetnie przygotowany materiał i bardzo ciekawie podany. Widać (a właściwie słychać) dużo włożonej pracy. Brawo
@iwa_wez_narysuj
@iwa_wez_narysuj 4 ай бұрын
36:00 Ciekawostką jest, że dzieci w ogóle powinny robić zeza i w ogóle pracować gałkami ocznymi, bo mogą mieć poważne problemy z czytaniem. A powodem jest? Oczywiście technologia, gdy siedzimy na telefonie nasze oczy w ogóle nie pracują, bo patrzymy w jeden punkt i taki sam proces jest o dziecka, gdy ogląda coś na telefonie.
@aurorae666
@aurorae666 4 ай бұрын
Zez! Bardzo ciekawy material, proszę WYINCYJ 😉
@michalanckoronski2673
@michalanckoronski2673 4 ай бұрын
Tradycyjny Rosołek z glutaminianem sodu smakuje jak umami ;) /suchar
@CrazyNaukaPl
@CrazyNaukaPl 3 ай бұрын
@skined2
@skined2 4 ай бұрын
No Proszę! Jakoś się udało wstrzelić zaraz po publikacji odcinka. Dziękuję Wam za prowadzenie tego kanału. W obecnych czasach problemem nie jest już dotarcie do informacji. Tej mamy aż za wiele - sztuką stało się ocenianie, czy trafiło się na coś wartościowego, czy też przeciwnie. Wraz z Dawidem Myśliwcem, Tomkiem Rożkiem, Kasią Gandor i jeszcze kilkoma innymi osobami robicie wspaniałą robotę. Oby tak dalej i życzę wzrastających zasięgów - bo to dobre zarówno dla Was jak i dla wszystkich potencjalnych odbiorców. A teraz puszczam dalej, bo szczególnie zainteresował mnie temat glutaminianu monosodowego. To, że nie jest szkodliwy w dopuszczonych przez odpowiednie instytucje ilościach w konkretnych produktach, to nie budziło moich wątpliwości. Ale chciałbym wiedzieć, czy jeśli kupię sobie gdzieś przez internet np. kilogram glutaminianu to jakich dawek maksymalnych powinienem przestrzegać w swoich zastosowaniach eksperymentując ze smakiem własnoręcznie przyrządzanych potraw. Pozdrawiam
@CrazyNaukaPl
@CrazyNaukaPl 4 ай бұрын
Bardzo dziękujemy za dobre słowa! A z glutaminianem sodu jest tak jak z solą - jak dodasz go za dużo, to potrawa będzie niesmaczna. Trzeba sprawdzić na własnej skórze czy raczej języku. Rozsądna ilość na początek to mniej więcej tyle, ile dajemy soli - może nieco więcej. W każdym razie przedawkować byłoby bardzo trudno...
@huta42
@huta42 4 ай бұрын
Glutaminian sodu znajdziesz w Polsce lubczyku. Kiedyś powszechnie wykorzystywana roślina w kuchni. Dawniej Maggi to był wyciąg z lubczyka, stąd zresztą ta nazwa. Nie proponuję spożywania dużej ilości chorym na refluks, lub zarażonych Helicobacter pylori.
4 ай бұрын
Przyprawa Kamis "Grill pikantny". Napis "nie zawiera glutaminianu sodu" na etykiecie. Na instrukcji było napisane, żeby zmieszać z sosem sojowym i ketchupem, czyli świetnymi źródłami tej substancji.( W pomidorach chyba potasu) Kamis na pewno o tym wie, ale zarobią ekstra na niewiedzy. Raz widziałem jak znajoma dodaje wegety do zupy i widzę, że na etykiecie jest napisane, że nie ma glutaminianu sodu. Wegeta bez glutaminianu sodu to jak samochód bez kół. Nie działa
@dorotachainska517
@dorotachainska517 4 ай бұрын
Zez
@michalanckoronski2673
@michalanckoronski2673 4 ай бұрын
Kiedyś (25+lat) miałem książkę popularnonaukową i zapadła mi w pamięć rycina pokazująca, że x% mózgu odpowiada za wzrok, y% za węch ilestam za słuch itp. a reszta oznaczona kolorem szarym była jako niewyspecjalizowana. Może to jest jakiś trop?
@CrazyNaukaPl
@CrazyNaukaPl 4 ай бұрын
Hmmm. Może. Podejrzewam, że na tę opowieść o 10% złożyło się wiele takich drobnych elementów...
@tatraaaaa
@tatraaaaa 4 ай бұрын
Chyba odcinek wymaga korekty w kwestii soli: kzbin.info/www/bejne/mqe0cpWkrqeFn9Efeature=shared
@CrazyNaukaPl
@CrazyNaukaPl 4 ай бұрын
A co jest nie tak?
@tatraaaaa
@tatraaaaa 4 ай бұрын
@@CrazyNaukaPl a proszę posłuchać odcinka o soli i nadciśnieniu
@Wiewioor666
@Wiewioor666 4 ай бұрын
Gemini - to teraz nowy asystent Google. Taki chat GPT. Gemini jakoś z Wami mi się kojarzy😂 Opcje Google> asystent Google> Gemini. Polecam ❤
@CrazyNaukaPl
@CrazyNaukaPl 4 ай бұрын
A owszem. Znamy, korzystamy. Choć jako asystent Google w telefonie sprawdza się tak sobie. Na przykład na hasło "Włącz nawigację do domu" odwala dramę, że skąd on, biedaczek, ma wiedzieć gdzie jest mój dom. Stary asystent ogarnia to bez problemu :)
@andrzej707
@andrzej707 4 ай бұрын
co do klimatu, mówienie, że główny temat to kwestia, czy są zmiany klimatu, to kłamstwo, to nie tu jest punkt sporu, tylko kwestia na to wpływu człowieka, a w szczególności kwestia co2, ale tu nie padają sensowne argumenty, tylko masturbacja jacy my mądrzy, a inni jacy głupi, bo do szkoły chodziliśmy,
@CrazyNaukaPl
@CrazyNaukaPl 4 ай бұрын
Kłamstwo? :) Zarzucanie komuś kłamstwa to świetny sposób na rozpoczęcie rozmowy, prawda? :D No więc nie, to nie kłamstwo. Jest cała grupa ludzi, którzy zaprzeczają faktom związanym z globalnym ociepleniem. Niektórzy z nich twierdzą, że wcale go nie ma. Inni twierdzą, że jest ale nie spowodował go człowiek. Jeszcze inni opowiadają inne dziwne rzeczy. Ten odcinek nie jest poświęcony zmianom klimatu, więc nie przytaczaliśmy (po raz tysięczny) argumentów wskazujących na to, że obecne zmiany klimatu wywołał człowiek. A co do masturbacji - oczywiście możesz to robić słuchając naszych podcastów. Co kto lubi :)
@adamkolany1668
@adamkolany1668 2 ай бұрын
@@CrazyNaukaPl Nie irytuj się Piotr. Niektórzy ludzie mylnie używają słowa "kłamstwo" mając na myśli mówienie nieprawdy. myślę, że autor miał na myśli, że negowanie samego faktu zmienności klimatu jest mylne. nie chodziło mu o intencje (kłamstwo w intencji ma na celu wprowadzenie słuchacza w błąd).
@adamkolany1668
@adamkolany1668 4 ай бұрын
Na a co to jest klimat, Panie Piotrze kochany ?? Pytam Pana, pytam i ciągle nie doczekałem się od Pana (sensownej? no nie ! - żadnej!!) odpowiedzi Nie wydaje się panu, że mówiąc, że klimat się zmienia i nie mając pojęcia czym on jest, po prostu nie wie Pan o czym Pan mówi ?? To nie brzmi dobrze … No i dla jasności: dla mnie cała ta gadanina o klimacie, to żaden spisek - to po prostu pierd•••olenie od rzeczy. Nie da się na bieżąco obserwować zmian klimatu - tak samo jak się nie da obserwować zmian górotworu. No chyba, że nastąpi kataklizm w rodzaju impaktu planetoidy, czy erupcji Yellowstone). Wynika to z definicji tych pojęć (w obu wypadkach mamy do czynienia z procesami losowymi). Podobnie na marginesie nie da się stwierdzić, że aktualnie mamy jakieś wymieranie. No i że jest ono wielkie … No i żeby było jasne: jak najbardziej jestem za ograniczeniem (a wręcz zaprzestaniem) korzystania z paliw kopalnych, jestem za energetyką jądrową i uważam, że należy dbać o środowisko naturalne i wcale nie dlatego, żeby ludzkość przetrwała (bo tę mam głęboko w dupie), tylko dlatego, żeby inne istoty na tej planecie nie cierpiały (np. żeby ptaki nie dusiły się zjadając foliówki, ani foki nie zaplątywały się w nylonowe linki)
@CrazyNaukaPl
@CrazyNaukaPl 4 ай бұрын
Wiesz, strasznie nie lubię takich przemądrzałych pasywno-agresywnych komentarzy. Zwykle je olewam lub po prostu wywalam, bo nie chce mi się przepychać z ludźmi, którzy nie potrafią lub nie chcą normalnie rozmawiać. Ale cóż, zrobię wyjątek. Może nie będę żałował :) Rozumiem, że nie bardzo ogarniasz część kwestii związanych z nauką, ale lubisz mieć zdecydowane zdanie na te tematy. Zatem po kolei: 1. Jak najbardziej można obserwować zmiany górotworu. Jasne, że nie gołym okiem - mamy do tego odpowiednie narzędzia - na przykład satelitarną interferometrię laserową. 2. Również zmiany klimatu można obserwować. Klimat to długoterminowy (minimum 30 lat) wzorzec pogody ustalony dla danego regionu. I oczywiście możemy porównać klimat np. dla Polski z lat 1950-1980 czy 1970-2020. Właśnie takie obserwacje uśredniające i uwzględniające zmienność parametrów meteorologicznych pokazują nam jasno, że klimat się zmienia. Takie pomiary są prowadzone dla całej planety. W oczywisty sposób nieprawdziwe jest Twoje twierdzenie, że niemożliwość pomiaru zmian górotworu albo zmian klimatu wynika z ich definicji. Nieprawdą jest również twierdzenie, że nie można stwierdzić, czy trwa wymierania. Można. Serio muszę to tłumaczyć? 😊 Jeśli chcesz dalej dyskutować, to po pierwsze rób to w normalny i grzeczny sposób. Po drugie staraj się nie stawiać tez, które są w oczywisty sposób fałszywe.
@mikicionekk3554
@mikicionekk3554 2 ай бұрын
Zez
@adamkolany1668
@adamkolany1668 2 ай бұрын
@CrazyNaukaPl Nie zauważyłem, kiedy przeszliśmy na "ty", ale w porządku - niech tak będzie. Nie rozumiem za bardzo, co to jest "pasywno-agresywny"? Być może w mojej wypowiedzi daje się dopatrzeć nieco arogancji, ale agresja to jednak co innego. Natomiast faktycznie niektórym ludziom te pojęcia się często mylą (policjantom z drogówki na przykład). Postaram się zatem mniej arogancko zatem. Lubię Wasz podcast (już o tym pisałem). Generalnie robicie fajne rzeczy. Szanuję was. Mimo krytycznych uwag, które czasami kieruję pod Waszym adresem. Natomiast sugeruję też czytać ze zrozumieniem i do końca zdania. Ja nie twierdzę, że zmian górotworu, czy klimatu nie da się obserwować. Ja napisałem, że nie da się tego robić NA BIEŻĄCO. Pokaż mi drogi Piotrze, droga Olu w jaki sposób widzisz, że ów "długoterminowy wzorzec", o którym piszecie, dzisiaj jest inny niż tydzień, czy nawet rok temu ?? Chętnie się dowiem. Zacznijcie najlepiej od pokazania mi dwóch takich "wzorców", to może wymyślę co to tak na prawdę jest. Żeby też było jasne (i jestem przekonany, że już Wam o tym pisałem), jak najbardziej NIE NEGUJĘ faktu, że klimat się zmienia. Klimat się zmienia bo się zmieniać MUSI, skoro 4.5 mld at temu Ziemia była rozżarzoną skałą w stanie płynnym, a teraz nie jest. Nie mówiąc o tym, że słońce puchnie i że oś obrotu Ziemi się zmienia, co oznacza, że tu i ówdzie grzeje raz po raz inaczej i w dodatku coraz bardziej. Podobno nawet położenie układu słonecznego w galaktyce ma wpływ na klimat (a okrążamy jej centrum co 220-250 mln lat). W czasach, gdy żyły dinozaury i pterodaktyle, najpewniej poumieralibyśmy z głodu (nie sądzę, że to co wtedy biegało po ziemi i rosło, było by dla nas strawne, ale kto wie? O czymś podobnym było u Karoliny Głowackiej) albo z nadmiaru tlenu. To, że my ludzie mamy wpływ na jego zmiany, gotów jestem uznać. Chociaż raczej na zasadzie aktu wiary, bo nie bardzo widzę jak można taką tezę udowodnić. Przypominam też o podstawowym przykazaniu statystyki: "Korelacja, to nie kauzacja !!" (p. np. Janina Bąk, ale nie tylko). Sugeruję zapoznać się też z tzw. "Kanonami Milla", które są uznane w Nauce jako standard w rozważaniu wpływu "tego owego" na "to i tamto" (Jako znawca Nauki powinieneś je jednak znać doskonale, Piotrze, nieprawdaż?) Do rzeczy. Diabeł tkwi w szczegółach, czyli w porządnej definicji. I skupmy się może na klimacie. Kompletnie nie mam pojęcia co to jest "długoterminowy wzorzec". Nie znam takiego pojęcia. Mogę się domyślać, że patrzymy sobie na wykresy różnych parametrów meteorologicznych (np. temperatura, siła wiatru, opady na cm²×minuta, etc) i porównujemy je ze sobą. One oczywiście będą różne ze względu na losowy charakter tych wielkości. Natomiast jak zamierzasz ocenić, że są te "wzorce" są ISTOTNIE różne ?? Na "oko"? - Na "oko" to jeden umarł, jak mawiało się w mojej rodzinie. Jak już napisałem, nie wiem co to są "długoterminowe wzorce". Natomiast jako matematyk wiem co to jest zmienna losowa i co to jest proces stochastyczny. Na klimat (na danym terenie) można spojrzeć na dwa sposoby: lokalnie (w ustalonym przedziale czasowym) i wtedy to jest (wielowymiarowa) zmienna losowa, której realizacją jest pogoda (czyli zestaw konkretnie zmierzonych liczb określających typowe parametry meteorologiczne jak np. temperatura, kierunek i siła wiatru, rodzaj opadu i jego intensywność, etc.), ewentualnie globalnie i wtedy klimat jest procesem stochastycznym (czyli ciągiem odpowiednich zmiennych losowych). Żeby być całkiem ścisłym należałoby jeszcze wziąć pod uwagę podział roku na poszczególne pory roku, czy miesiące, ale pomińmy to -- zawsze się możemy skupić na jednym konkretnym miesiącu dla ustalenia uwagi. Uważam, że to pierwsze podejście bardziej odpowiada Waszej "definicji" (chociaż uważam oba podejścia za równoważne, aczkolwiek nie mam czasu, ani w sumie ochoty, na wykazanie tego). Przyjmując je zatem, teza jaką stawiacie, w języku statystyki wyraża się jako stwierdzenie, że rozkłady zmiennych o których mowa są różne w latach np. (1) 1950-1980 od tych w latach (2) 1980-2020. W tym drugim podejściu, że proces ten nie jest stacjonarny, czyli że jego parametry (średnie i odchylenia standardowe) się z czasem zmieniają (brzmi niejako lepiej). Do odpowiedzi na tego rodzaju pytania wielcy myśliciele zajmujący się statystyką opracowali konkretne metody postępowania. Tyle, że statystyka NIGDY nie daje odpowiedzi kategorycznych. Takie odpowiedzi w przypadku wielkości o charakterze losowym są niemożliwe. W statystyce stawiamy hipotezy (ew. szukamy "przedziałów ufności") i na określonym poziomie istotności (zazwyczaj 5%, w medycynie czasem 1%) albo daną hipotezę (H_0) odrzucamy na rzecz tzw. hipotezy alternatywnej (H_1), albo stwierdzamy, że brak podstaw do odrzucenia H_0 (nigdy jej nie przyjmujemy -- polecam pierwszy lepszy podręcznik do statystyki). W kontekście pogody/klimatu interesować nas będzie hipoteza dotycząca średniej (H_0:µ_2=µ_1, H_1:µ_2≠µ_1), ew. odchylenia standardowego, σ (H_0:σ_2=σ_1, H_1:σ_2≠σ_1) -- po co komu σ, po podstawowym kursie statystyki się wie. Mnie tego uczono w 3 klasie liceum - p. nierówność Czebyszewa. W celu przeprowadzenia takiego testu, należy pobrać z obu okresów próbki losowe odpowiedniej wielkości. Liczba trzydzieści o której wyżej mowa bierze się najpewniej stąd, że dla próbek tej wielkości rozkład Studenta staje się praktycznie nieodróżnialny od normalnego. Natomiast 30 tyłka nie urywa (dlaczego o tym zaraz). Mając te próbki, wyznacza się pewną wielkość (p. Wikipedia: test dla dwóch średnich), zagląda do odpowiednich tablic (teraz kalkulator wystarczy) i albo się stwierdza, że średnie temperatury różnią się istotnie albo że nie ma podstaw do takiego stwierdzenia na podstawie danych jakich użyliśmy. W podobny sposób, używając innego testu, możemy badać odchylenie standardowe. W obu przypadkach niestety problem polega na tym, że wszelkie testy jakie istnieją, zakładają, że próbki pochodzą z rozkładów normalnych, a takiej gwarancji nie mamy. Należałoby najpierw przeprowadzić odpowiedni test statystyczny (jest ich cała masa). Jeśli się okaże, że np. rozkład temperatury nie jest normalny (bo właściwie czemu miałby być?), to należy skorzystać z dobrodziejstwa centralnego twierdzenia granicznego dla średniej, dzięki któremu uśrednianie prowadzi do "normalizacji" zmiennej losowej. Tyle, że żeby uśrednić, trzeba "zużyć" określony kawałek próbki (np. 5 lat pomiarów) i dopiero potem wziąć te 30 średnich do rozstrzygnięcia, o tym czy średnie w obu okresach się różnią (średnia krocząca odpada, bo próbki mają być niezależnie). Tyle, że teraz jeden zestaw danych obejmuje 150 lat. W przypadku wielkości dyskretnych typu rodzaj opadu, samo wyznaczenie wielkości próbki, dla wyznaczenie przedziału ufności dla prawdopodobieństwa na sensownym poziomie istotności jest dość pokrętne i raczej 30 to zdecydowanie za mało (p. pl.wikipedia.org/wiki/Test_dla_proporcji). Tak, czy owak NA BIEŻĄCO zmian klimatu się nie da obserwować. PS1. Co do "wymierania". Tak. Bardzo poproszę o opisanie procedury uzasadniającej tezę: aktualnie zachodzi kolejne wielkie wymieranie. Nie zapomnij o wskazaniu poziomu istotności … PS2. Pierwsza znana w historii świata katastrofa klimatyczna miała miejsce bodaj 3.5 mld lat temu kiedy to sinice wytruły wszystko dookoła wyprodukowanym przez siebie tlenem (teraz tylko psują wakacje nad Bałtykiem). Dzięki temu życie na Ziemi ruszyło z kopyta powołując do istnienia miliardy fascynujących istot i roślin. Dlaczego mamy rozpaczać tylko dlatego, że ponoć nadchodzi następna "katastrofa" ?? Myślę, że dla aktualnie panującego ekosystemu zniknięcie z jej powierzchni Homo Sapiens Sapiens będzie wybawieniem.
진짜✅ 아님 가짜❌???
0:21
승비니 Seungbini
Рет қаралды 10 МЛН
Counter-Strike 2 - Новый кс. Cтарый я
13:10
Marmok
Рет қаралды 2,8 МЛН
86  Jesteśmy posłuszni z natury  Dlaczego trzeba się buntować
1:47:04
92. Najmocniejsze teorie spiskowe i dlaczego im ulegamy. Część 1
1:32:00
Sposoby by czuć się dobrze i być zdrowym za grosze | Bartosz Czekała
2:41:56
Podcast Charyzmatyczny
Рет қаралды 489 М.
93. Nauka na czasie: Nieludzka poezja i dinozaurze wymioty
53:18