MULAN - LEGENDA O PAZERNOŚCI DISNEY'A - RECENZJA

[@DrugiSeans]

Dla anglojęzycznych: właśnie natrafiliśmy na bardzo celną analizę dwóch disneyowskich Mulan oczami chińskiego widza: kzbin.info/www/bejne/kJTGeGCtqdlofKM

[@Flanel_]

Znalezione dziś.Również perspektywa dziewczyny miejscowej kzbin.info/www/bejne/hGS0fKRoacpjfq8

[@DrugiSeans]

@@Flanel_ Jestem dosłownie w trakcie oglądania tego w tym momencieXD

[@Flanel_]

@@DrugiSeans Jakby tu rzec.............:D wielkie umysły.......:D W kwestii "audiobook z Gosztyłą"- ja uwielbiam głos "Mako_new" jego wersja Diuny jest na yt jakby co

[@Flanel_]

@@DrugiSeans Jakby co,temu filmu, strzelił jubileusz miliona odsłon

[@liberalnaironistka3854]

"Najlepszy film o chińskiej kulturze to Kung Fu Panda"

[@DrugiSeans]

Tak było, nie kłamię:D

[@bigbean5111]

Trochę nie na temat, ale... Oboje pięknie wyglądacie na tym czarnym tle...

[@kamilsz2336]

*antracytowym

[@grzegorzswist]

Liczyłem na mocne 2/6 i jestem mocno zawiedzony.

[@allyouneedislove93]

Najlepszym live action remakiem był ,,Piękna i bestia” bo był najbliżej animacji.

[@Mjak-yd3og]

Problemem z "Mulan" jest to, że to nie jest baśń taka jak "Kopciuszek", "Śnieżka" czy "Śpiąca Królewna" albo "Czerwony Kapturek". "Mulan" jest oparta na chińskiej historycznej legendzie i może dziać się TYLKO w Chinach i siłą rzeczy musi być upolityczniona. W takim filmie muszą grać TYLKO Chińczycy, Chiny muszą być pokazane dobrze albo bardzo dobrze. Jednoczesnie gdyby to był film para historyczny, coś jak opowieść o Joannie D`arc czy celtyckiej królowej Boudice, to nie powinno być w nim zadnych elementów baśniowych, magicznych. Klasyczne, wręcz ikoniczne filmy Disneya są baśniami z elementami, bez zadnych podtekstów politycznych. Baśnie te powstały w kregu kultury europejskiej, ale nie dzieją się we Francji, Niemczech czy Anglii, ale w jakiejś nieokreślonej baśniowej krainie, ktorej nie ma. Jednocześnie nie razi tak bardzo to gdy wprowadza się aktorów czarnoskorych czy azjatyckich do filmu o "Kopciuszku". Ja jestem nawet w stanie wyobrazić sobie Czerwonego Kapturka, Śnieżkę czy Kopciuszka nakręconego w realiach chińskich, japońskich czy nawt afrykańskich. Baśń nadal byłaby baśnią. Mulan może byc tylko chińska i to jest jej problem.

[@rozumnaistota9489]

No tak, ale za to Mulan jest bardziej niezależną postacią od np. Śnieżki, śpącwj królewny.

[@Mjak-yd3og]

@@rozumnaistota9489 No, tutaj bym dyskutował, bo okazuje się że Mulan jest bardzo zależna od chińskiej cenzury

[@jedrzejmoleda8051]

Wczoraj byłem w kinie na polskim „Interior”. Planujecie recenzję? Szkoda jak ten film przejdzie nie zauważony, nie pamietam kiedy myślałem sobie po seansie polskiego filmu, że warto na taki film pójść do kina- zdjęcia i reżyseria dźwięku klasa światowa! Chociaż 1/3 kina wyszła (2 z 6 osób) w trakcie ;)

[@marthalynx7941]

O, to ciekawe co piszesz. Skoro część ludzi wyszła z kina, teraz chcę to zobaczyćxd

[@melomankapl8756]

Smutne to czarne tło, tęsknię za Szałwią :-(

[@DrugiSeans]

Szałwia rządzi i dzieli na instagramie;) a przy recenzjach mości się pod nogami, także jest cały czas:)

[@ciekawskiukasz7942]

A wiecie gdzie urodziła się Yifei Liu? W Wuhan XD XD XD

[@francobollogiallo9346]

Ja chyba za stary jestem na ten film, bo strasznie przewracałem na nim oczami. Co do Gong Li, to dużo wody upłynęło od "Zawieście czerwone latarnie". Język angielski też mi przeszkadzał. Co mi się podobało, to zdjęcia i główna bohaterka (nie mam tu na myśli jej gry) ;)

[@ketrin_uzumaki]

Francobollo Giallo Byłam na filmie z dubbingiem i wyszło spoko i nie było drętwo, siedziałam sama w sali w kinie Kijów w Krakowie i zaśmiałam się parę dobrych razy. Myślę,że Mulan z tego roku jest dobrym filmem jak na standardy chińskiego kręcenia i filmów produkcji Disneya, a co do Gong Li to jako Xian Lang szczególnie pod względem kostiumu i mimiki oraz gry wypadła świetnie . Może pare scen dłuższych nie wyszło tak jak ta ze śmiercią Xian Lang . A ten moment na moście był dobry mimo wszystko. Jakaś chemia między Mulan, a Chenem była, ale trzeba się przyjrzeć lub oglądnąć więcej dram azjatyckich by ogarnąć mniej więcej sposób ukazania romansu, bo nie raz nie jest on oczywisty tak jak tu i w The Untamed (gorąco polecam )

[@francobollogiallo9346]

Dwa moje ulubione filmy z Gong Li to: Zawieście czerwone latarnie i Cesarzowa (tam to dopiero są stroje). Co do chińskich filmów to trwający trzy godziny film z 2019 "Żegnaj, mój synu". Jak pisałem powyżej możliwe iż jestem za stary na ten film.

[@rychadelko]

@@ketrin_uzumaki No cóż, jeśli chodzi o chemię pomiędzy bohaterami, to moim zdaniem już większa była pomiędzy Mulan i Wiedźmą, niż pomiędzy Mulan i Nie-Shangiem. Po prostu nie czułam nic jeśli chodzi o tę dwójkę; równie dobrze mogli zupełnie porzucić wątek romansowy, bo miał on tutaj jeszcze mniejszą rolę niż w oryginalnej "Mulan".

[@Flanel_]

Są rzeczy ważne i ważniejsze Czekacie na Diunę? czy stanowcze Etam??

[@DrugiSeans]

Cooo jakie Etam! Pierwszy zwiastun był uroczyście odpalany! Na święta sobie świątecznie posłuchamy znów audiobooka z Gosztyłą, żeby sobie odświeżyć. To jest premiera roku! Cóż, prawdopodbnie przyszłego roku.

[@Flanel_]

@@DrugiSeans Pytam zachowawczo bo niby to klasyka klasyki a jak przychodzi do oglądania reakcji narodu na yt to jest tak eeeeee na co patrzę. Ja byłem w szoku jak trailer mi dał cegłą w twarz. Czytałem 1 książę w średniej szkole, potem na studiach dokończyłem sagę taty Franka. 2 części syna ( o matko bosko ale to było słabe). Reasumując nie miało być fajne bo to dawno przetrawione a tu nawet Duncan pasuje. Na teraz, czyli o rok z hakiem za późno, Paul -> Vtka z Umbrella academy, bo jest w tym samym wieku i postura, no aaaale trza by Chani innej bla bla, tyle marudzenia. No i jihad w polskich napisach. Jest moc

[@a.c.lovecraft2923]

Świetna recenzja

[@martakudyba2898]

Disney - stroni od kontrowersji i polityki 🙈😅🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣

[@zosia4602]

Reklama mulan mi sie pojawila

[@Mjak-yd3og]

Ciekawe i trochę śmieszne jest to, że AMERYKAŃSKI !!! Disney robi film na podstawie chińskiej legendy, z chińskimi aktorami i oczywiście dziejący się w Chinach. Dla równowagi ja oczekuję (ciekawe czy się doczekam?) że WIELKA chińska kinematografia nakręci film o Spartacusie albo o Janosiku, w którym będą grali wyłącznie biali aktorzy.

[@nayyr1]

Disney stroni od kontrowersji i polityki?! A jak pogoda na waszej planecie?

[@kirmarks02]

W ci chodzi o coś trochę innego. Co do roli kobiet w Chinach a raczej w Azji macie wioski gdzie kobiety są wyżej od mężczyzn. A i jest chodzi o dyskryminację wiele nauczyciel sztuk walki to kobiety. Mnie głównie uczył panie. W historii Chin poza Mulan masz kilka niezwykłych kobiet chodźmy pierwsze mistrzynie song chun. Ale racja nie lubię komunistycznych Chin. W miarę przepadam za Tajwanem i Tybetem. Zastanawiam co możemy zrobić by poprawić tam sytlację. A co do filmu chce iść do kina na niego ale z drugiej strony nie chce wspierać twórców z innej powinien kina wspierać.

[@popkulturalnasciana7818]

Tak bardzo zazdroszczę, że udało komuś się nagrać filmik na KZbin. Ja także marzę o swoim kanale na KZbin, ale nie mam siły i boję się żyć. Mam lekko ponad 21 lat i nigdy nie żyłem, a przynajmniej mam takie poczucie. Chciałbym w pierwszym odcinku swojego programu powiedzieć o filmach z 18 i 19 edycji Nowych Horyzontów tak bardzo mi na tym zależało i ogromnie zależy oraz na trzech innych segmentach z dwudziesto - pięciominutowego programu. Mam też nagrany jeden wywiad, ale nie mam siły psychicznie go odszumić. Tak wiele straciłem przez walkę z zaburzeniami lękowo - depresyjnymi od 15 roku życia, w dodatku jestem osobą niepełnosprawną. Sam siebie nazywam "biernym blogerem - frajerem". Może kiedyś będę żyć, tak bardzo nie umiem się odważyć. Nie wiem co robić, to wszystko tak potwornie mnie boli. Nie mam matury, ani pracy, ani prawa jazdy, co robić? Jak to wszystko pogodzić z chęcia prowadzenia programu na KZbin? Czy ktoś mógłby mi pomóc odszumić oraz zmontować wywiad oraz odszumić i zmontować relację z premiery filmowej?

[@lt.col.billkilgore4498]

Filmy w stylu Przyczajonego Tygrysa, Hero, czy Dom Latających sztyletów określamy ze znajomymi mianem "Latające Chińczyki".

[@mateuszdex6629]

Hero to epickie arcydzieło , nie bluźnij 😉

[@UebZonTV]

ten styl nazywa sie wuxia pian

[@przemysawbukowski3648]

Nawet w Chinach ten film to wtopa.

[@przemekfronczak3463]

Lubię wasze recenzje, ale wydaję mi się, że tym razem trochę przesadziliście. Zamiast mówić o filmie, więcej czasu poświęcacie na tematy dookoła tego filmu.

[@DrugiSeans]

To jest niezaprzeczalna prawda, aczkolwiek było to działanie jak najbardziej świadome - naszym zdaniem był to w zasadzie najciekawszy element nowego live action Disneya. W ogóle recenzując te remake'i Disneya wynajdujemy sobie jakiś konkretny kontekst, bo wtedy przynajmniej nas jakoś to pobudza do dyskusji, bo inaczej to no... nuda. Remake jak remake.

[@pinang1]

zgadzam sie. ponadto nie rozumiem jak mozna znielubic film sprzed ponad 20 lat bo obecna polityka firmy ktora go wtedy wyprodukowala sie nam nie podoba....

[@MsMonii11]

ten film był straszny! efekty specjalne biły aż po oczach. Postaci drugo planowe? w ogóle ich nie było. Powpychali jakieś postaci których nie bylo dane poznać. Dla mnie to jeden z najgorszych remakeów live action Disneya :((

[@ciekawskiukasz7942]

cze

[@kandarayun]

Uwielbiam te patetyczne kiczowate filmy o wielkich chińskich wojownikach

[@majkelart8313]

Taki protip na przyszłość Próbujcie mniej czytać z kartki, a bardziej mówić od serca Jasne możecie zapisać sobie scenariusz, ale nie czytajcie go 1do jednego bo to słabo wygląda;} mówcie z głowy, od serca o waszych odczuciach, a kartką się tylko inspirujcie I patrzcie częściej w kamerę, a odbiór materiału będzie o niebo lepszy ;) A tak poza tym to odcinek git ;}}

[@DrugiSeans]

Dawno się tak nie uśmialiśmy:D W życiu nie mieliśmy żadnego tekstu do materiału poza nagrywanymi osobno analizami np. Dark (ale wtedy nas nie widać). Mamy notatki, jasna sprawa, ale z serca to mówimy zawsze;)

[@kokomishka6312]

Nie ma to jak dostać protekcjonalną krytykę od no-name'a - pro-tip poszedł, ja już sobie zapisałem, jezu, czy mogę więcej takich tipów? Są gdzieś jakieś kursy doskonałości Majkel Arta?

[@mateuszdex6629]

No jak Disney nie miesza polityki? Umieszczają w swoich filmach jakieś wątki LGBT/rasowe/woke/girlpower więc czy się to komuś podoba czy nie to delikatnie wchodzą w politykę

[@maciejbar8977]

Jak ci sie nie podoba to nie oglądaj.

[@mateuszdex6629]

@@maciejbar8977 oglądałem i mi się podobało i zgadzam się z recenzją, ale faktu są faktami, a sceny z szowinistycznymi żołnierzami czy feministyczne wstawki to łopatologia straszna 🤦‍♂️

[@siakowak778]

Polityka disneya ewentualnie może się opierać na wprowadzaniu tychże wątków. Natomiast te wątki nie są polityczne, tylko społeczne. Disney prowadzi politykę, a nie miesza nią.

[@lt.col.billkilgore4498]

@@maciejbar8977 Skąd mam wiedzieć czy mi się nie podoba jak nie obejrzę?

[@OlaOla-ct4nu]

Może w końcu nadszedł czas na te JAKIEŚ wątki LGBT/rasowe i wiele innych. Inność to kwestia umowna i może w końcu filmy,a przede wszystkim te docierające do ludzi na całym świecie mogą pokazywać więcej różnorodności.

[@Nikolej100]

Generalnie jeśli chodzi o film popieram męską opinię z tej recenzji. Jest to jedno z najlepszych live action, ale nie jest to to, czego chcemy. Nie jest to Mulan. Chciałabym by ten film oceniano jako film, nie jako Mulan. Jeśli chodzi o damską stronę recenzji (wybaczcie z tą damską i męską, ale naprawdę nie znam waszych imion XD, bo nie mam pamięci do imion). Tak więc zwracając się do damskiej strony, gratuluję Ci, że w wieku lat 20+ (waszego wieku też nie znam, chcę być miła więc 30+ ci nie dam bo nie wyglądasz) odkryłaś, że życie nie jest proste i zdecydowanie więcej w nim Skaz i Jaffarów niż bohaterów z przypadku, którym noga się nigdy nie podwija. Disney zawsze był kontrowersyjny, nawet jeśli maskował te kontrowersje na 3, czy nawet 4 planie. Dziś mamy takie czasy, że wszystko co złe wychodzi na jaw nie po latach, a w dniu premiery. Myślę jednak, że to co firma robi teraz, nie ma żadnego związku z dotychczasowymi dziełami. I fakt, że Disney zalicza wpadkę za wpadką, nie powinien sprawiać, że Król Lew przestaje być dla widzów czymś więcej niż filmem. Mamy tu powtórkę z rozrywki ze sprawą Kevina Spacey, aktor zrobił coś źle, więc wyrzućmy do kosza jego filmy. Ok... nie popieram oglądania na bilbordach ludzi, którzy mają wiele za uszami i dawania im zarobić, jednak pamiętajmy o tym, że oceniamy produkt końcowy (film, książkę, obraz, performens), a nie jego czynniki składowe (firma, pochodzenie aktora, przeszłość). To sprawa firmy kogo zatrudnia. Nas konsumentów może obchodzić tylko to, czy chcemy obejrzeć produkt i czy chcemy dać zarobić firmie. I aspekt etyczny zawiera się wyłącznie w tym drugim warunku. Gdyby spotkać całe Hollywood na Sądzie Ostatecznym zapewne okazałoby się, że nikt by nigdy nie dał ani grosza na żadną z produkcji, a jednak biznes kwitnie. Uważam więc, że nie ma co popadać w absurd. Jako konsumenci możemy sterować tym na co chcemy patrzeć dziś i zapłacić lub nie nowej Mulan za wsparcie Chińskiej propagandy, ale nie możemy cofać się ponad 20 lat wstecz i umniejszać powstałym wtedy animacjom, bo powstały one 20 lat temu i nie mają związku z działaniami z ostatniej nawet dekady. Czy dziś świadomi tego, że wielka kolonizacja była niczym innym jak masowym mordem na ludności tubylców, wyprowadzamy się z zajętych terenów i twierdzimy, że nasza noga na nich więcej nie postanie? NIE. Czy kolonizatorów zrzucamy z pomników, bo zabili ludzi? NIE, stawiamy im nowe pomniki. I jak głupio by ten przykład nie brzmiał, to samo powinno być stosowane do filmów, które już były , a dziś wiemy, że mają swoje za uszami. Są to nadal filmy, nadal dzieła i nadal skrawki obrazów, które poruszają kolejnych widzów. Przykro mi więc, że z jednej strony tak późno straciłaś wiarę w "magiczny świat Disneya" a z drugiej, że w ogóle ją straciłaś. Dorastanie polega na odkryciu mrocznej strony życia, ale jest to tylko etap. Człowiek Dojrzały, zdaje sobie sprawę z przewagi zła nad dobrem, ale wciąż dostrzega dobro, jego siłę i nie pozwala przejść swojej głowie na tą ponurą stronę patrzenia na świat, gdzie wszystko jest podstępnym, czającym się za rogiem Skazą, który tak bardzo nas irytuje. Tego własnie powinny nauczyć nas bajki, jeśli oglądaliśmy je jako dzieci i zaglądamy do nich w dorosłości. Życzę ci pomyślności w procesie dojrzewania :)

[@DrugiSeans]

Wszystko fajnie, ale po pierwsze nie wyczułaś tej emocjonalnej perspektywy, w ramach której nie ma tu deprecjonowania animacji z lat 90., jest raczej negacja i przesyt aktualną polityką Disney'a, co rzutuje na reakcję na samo logo Disney'a, drugim dnem jest ogólna niezgoda na żarłoczność korporacji, a w świecie filmu Disney jest tym najbardziej trudnym do przełknięcia przykładem. No i jeszcze jedna sprawa, słowa "życzę pomyślności w procesie dojrzewania" są niezwykle protekcjonalne i wykazują brak szacunku do czyjeś perspektywy jedynie ze względu na wiek. Równie nietaktowne byłoby stwierdzenie, że osoba dorosła nie może się wypowiadać, bo już na pewno nie jest na czasie i nie rozumie współczesnego świata. Szacunku do innych czasem musimy się uczyć całe życie.

[@Flanel_]

"nie ma imion" eeeeeeeeeeeeee czołówka szacunek nie przyrasta z wiekiem

[@Nikolej100]

@@DrugiSeans Rozumiem, że mój komentarz cię uraził, za co bardzo mi przykro. Nie miałam tego w intencji. Rozumiem twój punkt widzenia i twoją złość. Smutnym jest fakt, że dla pieniędzy Disney żeruje na tym co stworzył w przeszłości i brak mu pomysłów na nowe, oryginalne dzieła. Smutne jest to, że odgrzewane live action przysłaniają swoje pierwowzory, do których się nawet nie umywają. Najbardziej tragiczny jest w przypadku Mulan wątek polityczny. Co do moich życzeń, są one naprawdę ciepłym gestem. Nie wytykają ci niczego, a przynajmniej nie taki był ich zamiar. Miałam na myśli raczej przemianę pokroju piramidy Maslowa, czy stadiów rozwojowych Piageta, w których poziom najwyższy istnieje, ale nie musi być osiągnięty przez każdego, nie musi być osiągnięty w tym samym czasie, generalnie bez niego też da się żyć i być wspaniałym człowiekiem. Nie odbieraj tego jako atak, a jako radę, że jest gdzieś światełko w tym tunelu, w które lepiej wierzyć, żeby nie pogrążyć się w rozpaczy. A co do wieku, ile byśmy lat nie mieli, każdy w środku jest po części dzieckiem, a po części dorosłym. Gorąco pozdrawiam i swoje życzenia podtrzymuję. P.S. Marta i Mateusz, postaram się na przyszłość zapamiętać ale naprawdę nie mam pamięci do imion

[@DrugiSeans]

My nawet wierzymy, że w tym komentarzu nie było złych intencji, ale ciepły gest może być przesiąknięty protekcjonalnością. W odpowiedzi w zasadzie powtarzają się te same błędy, wciąż jest patrzenie z góry, tym razem przez pryzmat taksonomii naukowych (dobranych co najmniej dziwnie i jak się wczytać, to też deprecjonujących i to mocno - czytanie kompletnie nieznanej jednostki przez pryzmat piramidy potrzeb? stadiów rozwoju dziecka?). To my ze swojej strony polecamy filozofię Emmanuela Levinasa i jego na wskroś etyczną koncepcję spotkania twarzą w twarz, gdzie człowiek uświadamia sobie, że nie ma narzędzi do oceniania drugiego człowieka. Jest też jeszcze jedna prawda - jeśli ktoś nie prosi o poradę, nie ma potrzeby jej dawać, a te "życzenia" są swego rodzaju narracją typu "wiem, to ci powiem".

[@Nikolej100]

@@DrugiSeans No cóż, zdecydowanie człowiek nie ma narzędzi do oceniania drugiego człowieka, jego poglądów, decyzji, błędów, czy sposobu myślenia. Nie ma on ich nawet do oceniania samego siebie. Nie brałabym jednak do siebie doboru moich przykładów bo mówię o idei konstruowania skali, w której nie ma potrzeby osiągnięcia ostatniego etapu, nie o tematyce tych skal. Profesor. Friedmana Schulza von Thun nazwałby to uchem relacyjnym. Nie jestem tu od moralizowania nikogo, nie uważam swoich wypowiedzi za protekcjonalne, ale jak już ustaliliśmy, człowiek jest niezwykle subiektywną istotą, nie mogącą rzetelnie ocenić ani drugiej jednostki ani siebie. Jeśli się nie mylę zgromadziliśmy się tu by oceniać film. Wy oceniacie wasz stosunek do Mulan + inne animacje + postawę Disneya, ja oceniam Mulan + waszą opinię przedstawioną w postaci filmu na YT. W efekcie pojawia się dyskusja dotycząca Twojej przemiany pod wpływem działalności Disneya i mojego odbioru tej przemiany i działalności Disneya. Wszystko się zgadza, wszystko jest w normie. Bez względu na to ilu jeszcze filozofów i profesorów wmieszamy w tą dyskusję, nie zmieni to tego, że w Tobie zaszła przemiana, masz swoją opinię i swoje rację, a ja się do tego odniosłam i wyjaśniłam, że można na sprawę spojrzeć inaczej. Prawdę mówiąc stanęłam w obronie Twoich dobrych wspomnień z dzieciństwa, które niedobry konsumpcyjny Disney zaciera, a przy okazji w obronie wspaniałych animacji, które niesłusznie obrywają, bo są cały czas porównywane z tym co nowe i zacierają się nawet w umysłach dawnych fanów. Masz prawo odebrać to jako atak, masz prawo do samoobrony, która jest zbyteczna, bo naprawdę, nie jestem tu ani po to by Cię atakować, ani po to by cię moralizować. Jestem tu w tym samym celu co wy i tysiące waszych widzów, by pod wpływem filmu wyrazić swoją opinię. Słuszną lub nie, protekcjonalną, może nawet pretensjonalną, a może i błędną i impertynencką! Ale nie nam ludziom to oceniać, bo nie mamy do tego żadnych narzędzi. I całe szczęście, że ich nie mamy, bo strach pomyśleć co byśmy sobie mogli napisać.