Jak długo trwa i ile kosztuje psychoterapia? W jakim nurcie jestem? Q&A | Jola Szymańska

[@madmadmad2680]

Jestem w terapii prawie 5 lat. Są to najlepiej wydane pieniądze w moim życiu. Dzięki terapii zaczęłam budować zdrowsze relacje, zaczęłam dbać o siebie na różnych polach, lepiej pokierowałam moją pracą, a przede wszystkim zaczęłam ogarniać traumę, która mnie spotkała.

[@kasiakli4993]

😍❤️🤝

[@magorzatastaromiejska6770]

Zgadzam się z podejściem że koszty terapii powinny być priorytetem. Zdrowie psychiczne jest tak samo ważne jak fizyczne, a na zdrowie fizyczne ludzie nigdy nie żałują pieniędzy :)

[@aneczek357]

Na fizyczne też żałują :)

[@lottax.8031]

Ludzie co tydzień przepijają/przejadają tysiące w ramach rozrywki i wszystko OK, ktoś chodzi na terapię za 120 i szok.

[@nanyaverey]

Nie wiem kto ma tysiące zł na tydzień w ramach rozrywki, ale przy pensji w stylu 1800 zł wydatki 500 zł msc na terapię to są duże wydatki. To jest duży problem, bo wiele osób pilnie potrzebujących terapii jest bezrobotna lub ledwo sobie radzi, nie wie jak wyjść z takiej sytuacji i przychodzisz do OIK z powodu myśli samobójczych, a oni ci dają kartkę z listami terapii sponsorowanych z kolejkami w stylu 2 lata, które mogą się zmniejszyć do miesięcy, cytat "może akurat dalej będzie pani potrzebować". Oczywiście 120 zł to uczciwa cena za godzinę pracy terapeuty, po prostu dla wielu ludzi jest to trudny wydatek do przełknięcia. Jeżeli są to osoby uzależnione np. od alkoholu, papierosów czy jedzenia, źle radzące sobie z pieniędzmi, to niestety z dniem podjęcia terapii nie będą w stanie udźwignąć jej kosztów, potrzeba wielu miesięcy, żeby rozwinęły takie umiejętności i to przy dobrze idącej, dobrze dobranej terapii. Terapia nie idąca dobrze będzie utopieniem w błoto pieniędzy pożyczonych od rodziny w rozpaczliwej prośbie.

[@cedricdorian2173]

i know Im quite randomly asking but does anyone know a good place to watch new movies online?

[@barbarakowalczyk510]

Pozdrawiam Jolu, ja po 7 i pół roku terapii czuję się gotowa zakończyć. Zdecydowaliśmy z moim terapeutą, że spotykamy się do końca tego roku. Każdy ma swój rytm, czasem potrzeba miliona małych kroczków by terapia była lecząca a nie odgrywała traumy z przeszłości, gdzie stosowano wobec nas różnego rodzaju przemoc. Nie chodzi o to, by zadawać sobie gwałt i robić coś "na czas". Psychoterapia? Zdecydowanie polecam. Konieczne jest zaufanie. Nie chodzi o samo "wygadanie się", chodzi o relację, o doświadczenie korektywne dla naszych zranień. Dziękuje za poruszenie tak ważnego tematu.

[@anetalewczyk9882]

Organizm to głowa i ciało, jeśli głowa "szwankuje" to i ciało to prędzej czy później odczuje. Sama jestem już 4,5 roku w psychoterapii psychodynamicznej, jakość życia zmieniła się ogromnie, choć nie są to zmiany spektakularne, po prostu czuje się lepiej sama ze sobą, rozumiem więcej i dopiero z perspektywy czasu widzę, że to co przez te lata osiągnęłam to owoc żmudnej i systematycznej pracy :) Cieszy mnie, że temat wsparcia psychologicznego przestaje być tematem tabu, takim filmem robisz wspaniałą robotę dla tych , którzy albo się boją przyznać że może warto poszukać pomocy , albo ze że coś z nimi nie tak skoro z niej korzystają :) pozdrawiam!

[@martadobrzanska7036]

Oczywiście, że ma znaczenie jaki nurt terapii wybieramy. Są badania, które wskazują na większą skuteczność terapii w danym nurcie w leczeniu konkretnych zaburzeń. Warto się tym interesować, to poważna sprawa!

[@karina4747]

Jeśli jesteś w bardzo poważnej sytuacji pamiętaj tez ze nie musisz od razu ość na 2, 5 lat bo wtedy ta suma na pewno przeraża. Może jesteś w stanie iść miesiąc raz w tygodniu to już może coś zmienić! Terapeutka może tez pomoc przy szukaniu czegoś na NFZ.

[@annawojakowska5251]

@martadobrzańska w pełni się z Tobą zgadzam.Nurt wg mnie ma ogromne znaczenie.Ja też na początku nie miałam pojęcia o nurtach i zaczynałam w nurcie Gestalt.Zarówno on i sama terapeutka, którą ktoś mi polecił okazały się dla mnie fatalne w skutkach.Potem byłam w nurcie psychodynamicznym, w którym być nie chciałam ale nie miałam poniekąd wyboru bo terapeutka w takim nurcie została mi przydzielona.I dopiero psychoterapia w nurcie poznawczo-behawioralnym i sama terapeutka, którą sama sobie znalazłam okazały się strzałem w dziesiątkę.Więc tak zarówni sam nurt jak i sama psychoterapeutka czy psychoterapeuta mają ogromne znaczenie w przebiegu i pomyślności psychoterapii.

[@hazelgrl]

Bardzo ważny odcinek. Jedna rzecz szczególnie mnie uderzyła, a mianowicie komentarz dotyczący tego, że "dużo kasy idzie na terapię, a nie ma spektakularnych efektów". Sama idąc na terapię miałam takie podejście, bo nie oszukujmy się ale 100-120 zł tygodniowo dla studenta jest dosyć konkretnym wydatkiem. Chciałam zrezygnować, ale po chwilowym buncie doszłam do wniosku, że wyjaśnię terapeutce jak wygląda moja sytuacja materialna i że może się zdarzyć, że nie uda mi się przyjść ZAWSZE. Zrozumiała, ja znalazłam pracę i powiedziałam sobie że zarobię i zapłacę za pomoc bo chcę zainwestować w siebie i pomóc samej sobie w tym co rodzina olewała i kazała "wziąć w garść". Od tamtej pory, kiedy dałam sobie luz z tym że nie muszę robić milowych skoków w terapii bo mam na nią dużo czasu, to dopiero ma sens i zaczynam widzieć jakieś efekty. Spięcie i chęć załatwienia sprawy tu i teraz to właśnie to co często blokuje zmianę. Rozumiem kwestie finansowe i to, że faktycznie nie zawsze da się znaleźć środki na terapię, ale często naprawdę się da, nawet na dziennych studiach :)

[@weronikakrol3745]

Pierwszy raz poszłam na terapię w wieku 17 lat... trafiłam niestety na dość kiepską terapeutkę i już po pierwszym spotkaniu więcej nie wróciłam. Właściwie za obopólną zgodą. Potrzebowałam kolejnych czterech lat, żeby spróbować ponownie. I wtedy na terapię chodziłam przez 4,5 roku. To, jak bardzo się dzięki niej rozwinęłam jest dla mnie nadal nie do pojęcia. Po kilku latach od skończenia terapii poszłam na kolejną - z inną terapeutką, w innym nurcie, z innymi problemami. I czuję, że to najlepsze, co mogłam zrobić dla siebie i dla moich bliskich :) pozdrawiam serdecznie!

[@zuzannabogucka2609]

Psychoterapia to dla mnie najwspanialszą rzecz na świecie. Mam nerwicę lękową i terapia jest dla mnie chyba ważniejsza niż leki. Cieszy mnie że widzę proces i że choroba nie postępuje. Psychoterapia to najlepsze co dla siebie w życiu zrobiłam❤️

[@aga8888]

Gratulacje i wszystkiego dobrego! Takze uwazam ze terapia jest najlepsza inwestycja i podroza ku sobie prawdziwej - dla dobra naszego i innych :) Celem jest stanie sie terapeutka dla samej siebie :) Widze ogromne owoce. Mimo gor i dolow, czasu, pieniedzy i wysilku, naprawde warto! :)

[@meduzka1338]

Nie do końca zgodzę się z tym, że przy wyborze terapii nie ma znaczenia nurt, choć wydaje mi się, że rozumiem co chciałaś przekazać ;) Powiem na swoim przykładzie. Moja pani psychiatra, choć nie jest terapeutką, jest zwolenniczką nurtu psychodynamicznego. I też w pierwszych miesiącach mojej depresji, to właśnie ona była pierwszym "plasterkiem". Później zaczęłam terapię w nurcie poznawczo-behawioralnym i okazało się, że podejście do różnych tematów różni się diametralnie. I zdecydowanie bardziej przemawia do mnie to drugie podejście. Ale znam z kolei osoby, które w nurcie psychodynamicznym czują się świetnie. Duuuużo zależy od osobowości. Jednakże z naukowego punktu widzenia, poznawczo-behawioralna jest najlepiej przebadana, więc może dla niektórych to może być wskazówka. Co ważne, mój terapeuta wychodzi z założenia, że jeżeli terapia po dwóch latach nie daje wymiernych efektów, to znaczy, że coś jest nie tak - albo nurt nie ten, albo osoba terapeuty nie ta. Ale to także subiektywne. I odpowiem jeszcze na pytanie na które odpowiedziałaś Ty, dotyczące uzależnienia od terapii. Był taki moment, gdy z konieczności musieliśmy zrobić miesiąc przerwy. To było straszne! Byłam absolutnie przerażona, nie wiedziałam jak mam żyć bez tych spotkań co tydzień. Po prostu nie byłam gotowa. Jakiś czas później znowu się tak wydarzyło. Jakaś choroba, później święta, później znowu coś i tak wyszło, że trzy spotkania z rzędu przepadły. I będąc na innym etapie, poradziłam sobie z tym całkiem spoko. A to oznacza, że jeśli terapia kończy się w prawidłowym momencie, to da się dobrze żyć. Ale dla każdego to jest inny moment! :)

[@jola_szymanska]

meduzka 13 tak, jak najbardziej! Chodziło mi tylko o to, że przed jakimkolwiek doświadczeniem psychoterapii i bez (tak podejrzewam) wiedzy psychologicznej ciężko (czy w ogóle jest to możliwe??) stwierdzić, który nurt jest dla mnie. Ja nie miałam pojęcia, a po opisach w necie chyba nie chciałabym wybierać...

[@meduzka1338]

@@jola_szymanska Myślę sobie, że można się zasugerować pewnymi opisami, bo jeśli nie masz nikogo z polecenia, to jest to zawsze jakiś wyznacznik. Ale oczywiście finalnie weryfikuje to spotkanie z terapeutą ;)

[@tess4254]

@@meduzka1338 , myślę, że nie potrzeba znać nurtów. WIiele zaburzeń można przepracowywać w różnych nurtach i nie ma to jakiegoś większego znaczenia. W innych, terapeuta rozpoznajac typ zaburzeń może uznać, że nurt w którym pracuje nie jest odpowiedni lub niewystarczający i sam wówczas sugeruje klientowi pracę w innym, konkretnym nurcie

[@meduzka1338]

@@tess4254 Pewnie, że znajomość nurtu nie jest najważniejsza. Ale mimo wszystko myślę, że ich znajomość może pomóc w wybierze terapii, a czasami w zdecydowaniu się na samą terapię. Dla moich znajomych na przykład psychodynamiczny jest niedorzeczny i myśleli, że każda terapia wygląda w ten sposób. Rzucenie nieco światła na to, że są różne nurty pomogło się niektórym zdecydować na terapię :) Tyko żeby nie było - jeśli ktoś woli psychodynamiczną, to ja nie atakuję. Co komu pomaga! To był taki przykład :)

[@enaf007]

Ja osobiście nie chodzę na terapię, ale kiedyś planuję to zrobić (póki co brak czasu i finansów, a ubezpieczenie raczej mojej terapii nie pokryje, bo nie mam zdiagnozowanej depresii czy jakichś zaburzeń). Natomiast mój mąż jest w trakcie terapii ze względu na depresję i zaburzenia lękowe. Terapia behawioralna. Absolutnie nie wyobrażam sobie naszego życia, gdyby mój mąż się nie podjął tej terapii. Nie jest kolorowo, bo terapia dotyka tego co boli, więc często jest gorzej po terapii niż przed nią, ale człowiek ma tę myśl, że zmierza ku dobremu. Kiedyś w filmie "Dwoje do poprawki" terapeuta (terapia małżeńska) powiedział coś w stylu "żeby złożyć i naprawić nos, trzeba go najpierw złamać". Tak jest też z psychoterapią, najpierw będzie boleć, człowiek może mieć wrażenie, że się gorzej nawet czuje, ale tak trzeba, żeby potem było lepiej.

[@joannakobyka9228]

Ja myślę, że wybór psychoterapii po nurcie jest bardzo ważna. W każdym nurcie psychoterapia trwa różnie czasowo. Najdłużej właśnie psychodynamiczna. W poznawczo-behawioralnej pracuje się zupełnie inaczej, krócej, bo tam uczy się technik radzenia sobie z problemami, z którymi się spotykamy tu i teraz, które mogą wynikać z przeszłych zdarzeń, ale akcent nie pada na przepracowanie, a na nauczenie się radzenia sobie tutaj i teraz i z obajwami. Każdy nurt też faktycznie odpowiada na inne potrzeby. Niektórzy nie mają aż tak dużej, żeby siedzieć w przeszłości, analizować, chcą realnych wskazowek i technik, jak mają sobie poradzić. Jednak jeśli ktoś jest mocno zafiksowany na przeszłości, to faktycznie może psychodynamiczna będzie dobra. To też zależy, bo niektórzy unikowo mogą dążyć do rozpamietywania przeszłości, wtedy psychodynamiczna tylko pomoże negatywnym schematom się utwierdzic. Poznawczo-behawioralna zazwyczaj trwa albo pół roku, albo rok. No i jak już ktoś wcześniej pisał, w różnym nurcie pracuje się z różnymi problemami.

[@martynabehrendt2257]

Jola wzięła pod uwagę moje pytanie

[@piotrkowalewski1111]

Bardzo! Efekt uboczny psychoterapii dla mnie to empatia, spojrzenie na człowieka jako jednostkę z zupełnie odmienną historią niż wszyscy.

[@werkawerka9308]

Chciałabym powiedzieć wszystkim tym którzy tego potrzebują, jeśli czujecie że potrzebujecie pójść do psychologa/psychoterapeuty ale bliscy, rodzina Wam odradzają bo ,, nie potrzebujesz tego, przecież to nie jest jakiś poważny problem " , to pamiętajcie :D nie im oceniać! Nie dajcie się zniechęcić , dajcie sobie szansę na szczęśliwe życie , ściskam

[@magdalenamichalska7613]

Nurt jest jednak bardzo istotny. I przed podjęciem i wyszukiwaniem psychoterapeuty warto się naprawdę zapoznać z podstawami, pomyśleć na podstawie tego, jak się chce nad sobą pracować i tego psychoterapeutę w tym nurcie wybrać. Mi psychoterapia psychodynamiczna nie pomogła, a wręcz zaszkodziła. Natomiast psychoterapia w nurcie skoncentrowanym na rozwiązaniach i obecnie gestalt pomogła mi niezmiernie.

[@nanyaverey]

Dzięki za ten komentarz. Zastanawiam się nad wyborem nurtu dla siebie - mogłabyś mi podpowiedzieć, który nurt polecasz dla jakich trudności? Obecnie chciałabym się zająć problemem tego, że jestem leniwą bułą bez motywacji, marnującą potencjał kreatywności z powodu różnych blokad które rosły latami. Przemawia do mnie holistyczne, egzystencjalne podejście, ale też "robienie więcej tego, co działa" bardzo mocno do mnie przemawia. Będę wdzięczna za sugestie :) Kraków.

[@magdalenamichalska7613]

@@nanyaverey Prawdopodobnie jeśli chodzi o prokrastynację i to co mówisz to poznawczo - behawioralna, ale nie wykluczałabym też integracyjnej - w której to psychoterapeuta jest bardziej elastyczny i stosuje szerszy zakres technik, plus myślę że ericksonowska by Ci się też mogła spodobać.

[@ingp.7073]

Doskonale rozumiem o czym mówisz. To trzeba poczuć na własnej skórze żeby zrozumieć ile daje terapia i jaka zmianę niesie. Dzisiaj mija mi 9 miesiąc od pierwszej sesji (psychodynamiczna) i nie wyobrażam sobie w tym momencie przerwać bo właśnie czuję, że dokopuję się do ważnych rzeczy w moim życiu, ale nie potrafię sobie jeszcze z tym wszystkim poradzić na nowo/ prawidłowo. Szacuję sobie, że na pewno jeszcze ze 2 lata będę chodzić, ale kto wie co po drodze się pojawi. Fakt że mogę chodzić na terapię uważam za ogromne szczęście i najlepszą inwestycję. Jest mi po prostu lepiej z samą sobą teraz.

[@gaburabu480]

Fantastyczny filmik, podobają mi się Twoje przemyślenia i jeszcze bardziej ugruntowują mnie w przekonaniu, że bardzo bym chciała podjąć psychoterapię. ✨✨✨

[@annakrolikowska5992]

Bardzo Ci dziękuje za odwagę i za ten film!

[@modszypomocnikasystentasta928]

Dla mnie jednym z najcięższych dni życia był moment kiedy do domu wróciła moja żona i powiedziała że ta wizyta (u psychoterapeuty) była Jej ostatnią, bo już ze wszystkim sobie poradziła. Byłem załamany. Wydawało mi się to logiczne że to pomaga, bo widziałem genialne skutki w Niej i w naszym małżeństwie. Kiedy zaczęło się psuć między nami moja "rada" (hahaha) żeby wrócić na psychoterapię była delikatnie rzecz ujmując złym pomyslem. Teraz to widzę choć wtedy chciałem dobrze. Jak zwykle. Męskie rady - dobro narodowe, potrzebne jak Kaczyński. Teraz jest słabo, chodzimy na psychoterapię małżeńska i praktycznie tam tylko rozmawiamy na poważne tematy. Kiedy mam dobry dzień i wszystko jest hmm łatwe (w pracy i w domu) to jest znosnie czasami nawet fajnie - jak dawniej, pilnuje się żeby czegoś źle nie powiedzieć itp. , ale kiedy dzień jest gorszy, coś idzie nie tak, braknie sił to jest... Ciężko, bardzo ciężko, a że jestem osobą która woli wycofać się niż walczyć schemat jest praktycznie taki sam: słaby dzień, coś źle powiem, urazi to moja Żonę, Ona powie coś nieprzyjemnego, ja coś odpowiem również nieprzyjemnego, eskalacja wydarzeń, moje wycofanie, dogaduszki, milczenie, zasypianie pupami do siebie bez słowa. Oby to się zmieniło...

[@martakvasinska8522]

Zmieni się, jak będziesz nad tym pracować. A chcesz nad tym pracować (mimo że nie chcesz, bo ciężkie, bo ...), bo chcesz lepszego życia i miłości i dobrych relacji w małżeństwie. Samo się nie zrobi, wiesz o tym bez mojego komentarza. Bóg pomaga wtedy gdy działamy, ze względu na naszą wolną wolę. Więc, do działania! Dasz radę i potrafisz!😉☺️

[@Ashia1206]

Kocham tę serię 💗

[@kasiakli4993]

Psychoterapeuta (mam na myśli dobrze wyszkolona i certyfikowana osoba) nie uzależnia od siebie, było by to nieporozumienie. Gotowość na staniecie na własnych nogach przychodzi z czasem przepracowanych kwestii. Psychoterapeuta również jest w stanie zauważyć Twoją gotowość do samodzielnego stawiania kroków. Można wrócić na spotkania, można nie wracać zależy to od naszej gotowości do zaglądnięcia w nasze wnętrze. Dla mnie psychoterapia to niepowtarzalna podróż życia - cudowna! Chodź na spotkania na tyle ile masz ochotę. Pozdrawiam serdecznie Jolu ❤️😍

[@lolaalol4494]

Chodzę na psychoterapię i prawdopodobnie jeszcze długo będzie to trwać. Jednak jestem wdzięczna że znalazłam tę drogę i pomalutku idzie do przodu choć przyznaję że jest czasem ciężko ale warto. Także jeśli się zastanawiacie to Jola wam wyjaśniła nic dodać nic ująć. Pozdrawiam cię Jolu. Od dłuższego czasu słucham regularnie to co masz do powiedzenia i czasem się nie zgadzam z tobą ale mówisz raczej mądrze( choć możemy się różnić w poglądach i nie ma w tym nic złego) i cieszę się że trafiłam na twój kanał. Trzymaj się do zobaczenia w następnym filmiku który z pewnością posłucham ;)

[@zyndulamelia]

Psychoterapia to inwestycja. Bardzo ważne, z kim się pracuje. Trzeba tej osobie zaufać, inaczej nie otworzymy się całkiem i cała krew w piach. PS. Miło Cię widzieć w dobrym stanie, kiedy mówisz o sobie.

[@Noobek-_-]

Jolu DZIĘKUJĘ za kolejny filmik z tej serii 😘 tak naprawdę podpisuję się pod każdym twoim zadaniem ☺️ Mam terapię od kilku msc. I kocham to !!!! Kocham poznawać siebie.Nigdy wcześniej słowo,, ROZWÓJ,,nie było dla mnie tak ważne,wręcz priorytetowe 💓 Chcę mieć zdrowe życie , to taka inwestycja w siebie i moich bliskich a dzięki temu w relacje z moimi bliskimi 💛 Mam terapię na NFZ w świetnym Centrum Uzależnień ☺️ Kiedy usłyszałam że terapia będzie trwać mniej więcej 2 lata , ja odp. że chyba 22 😆😆😆 Kocham tam chodzić.Dwie sesje w tygodniu indywidualnie i godzinka grupowej robi robotę na cały tydzień.Poznaje swoje uczucia, poznaję siebie-to piękne 💓 Czekam na następny filmik!!!(ja również chce zrobić wszystko co mogę by wyjść z ,,chorych,,schematów i powielania ich 💪)

[@weronika9623]

Jestem ciekawa czy słyszałaś o Richardzie Rohr i jego książkach. Dla mnie to odkrycie życia. Świat byłby piękniejszy i nie bazujący na lęku. Pozdrawiam

[@silouas]

Chciałabym zatrzymać się jeszcze nad pytaniem o lęk przed uzależnieniem od terapii. Postrzegam je nieco inaczej - zupełnie nie jako zarzut, że ktoś przez dłuższy czas korzysta z terapii. Każdy z nas jest inny i każdy potrzebuje korzystać z niej przez inny okres. Jednak ludzką rzeczą jest to, że do czegoś się przyzwyczajamy - także w różnym czasie. Możemy przyzwyczaić się również do obecności terapeuty w naszym życiu, do możliwości zwierzeń. W przypadku osób, które mają skłonność do uzależnień, może się tak stać. Nie potrzeba do tego czterech lat, wystarczy nawet rok. Osobiście także miałam takie lęki, bo bardzo przywiązuję się do ludzi. Czy Ty, Jolu, nie miałaś/nie masz właśnie takich obaw?

[@karolinazymeka2394]

Myślę, że ciekawa i ważna seria. Cieszę się, że powstała. Pozdrawiam :)

[@drAnnaSobczak]

Jolu, dzięki, że się z nami dzielisz swoimi doświadczeniami i przeżyciami!

[@agens6449]

Ja nie byłam na psychoterapii i mam trochę smutne podejście do tego, jestem świadoma co powoduje moje problemy w dorosłości, jakies leki czy smutki, nie ma rzeczy, którą terapeuta mógłby mnie zaskoczyć, znam tez rozne propozycje na radzenie sobie np z problematycznymi stosunkami z rodzicami itd, zastanawiam się czy takiej osobie psychoterapia pomoże w jakiś sposob, bardzo nie chciałabym siedzieć tam i udawać, ze to są jakies nowe informacje dla mnie i jestem zupełnie nieświadoma „o co w tym wszysktim chodzi”

[@lottax.8031]

@Weronika Rychta Kiedyś sądziłam, że psycholog jest po to, żeby wysłuchać, zrozumieć, dać dobrą radę, ale od tego jest ciotunia, przyjaciółka. Okazało się, że psycholog też nie jest od tego, żeby jedynie znaleźć przyczynę - onkolog nie zwykł żegnać się słowami "tu ma pan raka, bo pan dużo palił". Psycholog to osoba z założenia obeznana w najróżniejszych schematach i zawiłościach ludzkiej psychiki. Zna wiele mechanizmów, typów, zaburzeń, możliwości, wyjątków... To po prostu ktoś, kto ma szeroką wiedzę na podstawie dziesięcioleci badań (albo powinien) i Twoją samoobserwację może włączyć do diagnozy jako skromną część informacji o problemie.

[@elag.0611]

Mimo, że jesteś ode mnie kilka lat starsza Jola to właściwie wszystkie tematy, które poruszasz są odzwierciedleniem tego co właściwie w danym czasie przerabiam. Czasem mam wrażenie, że trafiłam na ten kanał w takim momencie, że w sumie moja podróż trwa razem z nim ;) dzięki za to co robisz i za wszystkie teksty i filmiki. 💗 Co do terapii, osobiście uważam że wszyscy ludzie powinni pójść na terapię, żyjemy w takich czasach, że można wreszcie odgruzowić to co przez wieki zalegało w ludziach..

[@anetador]

Teraz jestem pewna, że jak będę miała już stabilną sytuacje z pracą, to zainwestuję w siebie w formie psychoterapii, a nie kolejnego kursu rozwojowego, gdzie wychodzą mi pytania, które bardziej nadają się dla terapeuty właśnie. 🙂

[@jola_szymanska]

Trzymam kciuki 😊

[@anetador]

@@jola_szymanska dzięki Jolu 🙏

[@waldemarwalas5309]

Co za lekceważenie słuchaczy! Na prawdę tak trudno było zadzwonić do swojej przyjaciółki która poleciła Ci tą terapeutkę i zapytać w jakim jest nurcie. To jest bardzo ważne bo nie każdy nurt służy każdemu a nie każdy ma przyjaciółkę która poleci odpowiednią osobę. Czuję się totalnie zlekcewazony

[@juuustinaw.7218]

Powiem Ci ze jest to dziwne że nie wiesz w jakim nurcie pracujesz. Być może Twoja psychoterapeutka nie ma certyfikatu psychoterapeuty tylko jest psychologiem. Psychologowie też prowadzą terapię ale nie jest to psychoterapia i taka terapia nie jest w żadnym nurcie. Jest jakby ogólna. Moja terapeutka do której chodzę na jednej z pierwszych sesji opowiadała mi o swoich kwalifikacjach i metodach pracy. Powiedziała że jest w trakcie kończenia szkoły psychoterapii w nurcie poznawczo - behawioralnym. Opowiadała na czym to polega. Z kolei na terapii grupowej na 1 sesji mieliśmy coś co nazywa się kontrakt psychoterapeutyczny i też były ustalone metody i zasady. Kazdy z nas musiał się na to zgodzić bądź nie. Wspólnie ustalaliśmy te zasady. Teraz znowu wróciłam na psychoterapie indywidualna i po 5 sesjach dostałam od terapeutka również taki kontrakt gdzie są opisane różne zasady i metody pracy.

[@izabelaecka1099]

Mój terapeuta skończył konkretną szkołę terapeutyczną oraz regularnie odbywa superwizje a też nie określił głównego nurtu mimo, że rozmawialiśmy na ten temat. Wiem tylko tyle, że zajmuje się głównie psychoterapią w nurcie psychodynamicznym.

[@julitak7539]

Cześć, chciałabym zapytać czy przed zaczęciem terapii nie mieliście problemów z zaufaniem do terapeuty? Jest we mnie taka obawa: skoro płacę terapeucie za sesję, to dla niego najkorzystniej żeby było ich jak najwięcej. Nie mieliście nigdy obaw, że terapeuta celowo przeciąga proces leczenia? Nie pytam złośliwie, na prawdę zaczynam się interesować tematem i chciałabym się pozbyć tego typu obaw.

[@sandrarymer243]

Takie mialam wrazenie, mimo ze placilam czesc kwoty (terapia dofinansowana). Zawsze bylo cos jeszcze do przepracowania, wieczny niedosyt i tak w kółko.

[@ewelinaewelina8153]

Witaj Jolu, słuchałam tego filmu oraz vloga oTwoim kryzysie wiary i nie mogę się oprzeć wrażeniu ze masz podobnie jak ja: tzn Twoim pragnieniem jest dogonić ideał, rozumiem przeslanke jaka temu przyświeca bo ja też tak mam: chce być lepsza, lepiej kochać, miec lepsze relację itd oczywiscie to wszystko jest bardzo ważne ale chyba najważniejsze jest (tak sobie również próbuje to wbić do głowy) ze BOG KOCHA NAS NIEDOSKONALYCH tu i teraz i akceptuję nawet gdy nam nie wychodzi, on widzi nasze potknięcia i kocha za nic. A co do kryzysu jest on motorem rozwoju, nawet święci mieli noce ciemne dlatego trzymam kciuki za Ciebie żeby błędy ludzi nie zaslanialy Ci oblicza Boga który jest sama miłością. Wszystkiego dobrego ; )

[@irenamakiewicz9092]

Dziękuję za każdy Pani film! Какая же Вы умница! 😊 Serdecznie pozdrawiam ze Sztokholmu i życzę wszystkiego najlepszego ❤

[@sandrarymer243]

Psychoterapia jest dla mnie po prostu uwagą drugiej strony... napewno nie jest to metoda leczenia. Placi sie za czas, uwage i zainteresowanie osoby ktora sie na Ciebie skupia i tyle. To jest cudowne przy dzisiejszym płytkim poziomie relacji z ludzmi, bo psychoterapia jest głęboka, masz poczucie ze komus (byc moze pierwszy raz w zyciu) na Ciebie zależy. Problemy sa po terapii, kiedy okazuje sie ze tego brakuje i trzeba chodzic i chodzic dalej bo jest niedosty - bo nie ma takich relacji w zyciu. Kazda relacja jest dwustronna, a psychoterapeutyczna jednostronna bo nie obciaza nas soba, nie ocenia, jest zawsze po naszej stronie etc. Nigdy nie ma poczucia konca ,bo zawsze jest cos jeszcze do przepracowania. Terapia jest mocno uzalezniajaca. Chodziłam 3,5 roku z przyczyn losowych musialam zakończyć. To byl dramat, objawy somatyczne, tesknota za T., płacz etc. Ale nie było wyboru, koniec. I teraz po odstawieniu myśle, jak ja moglam tak bardzo sie w to angażowac ? Ja potrzebuje po prostu dobrej glebokiem relacji z czlowiekiem a niekoniecznie psychoterapii. Zreszta teraz po "odkochaniu" sie od T. Uwazam ze nie byla taka super jak sie zdaje, to jest wlasnie ta magia (przeniesienie) w psychoterapii. Ponadto szukam wzoru ralacji terapeutycznej w zyciu, co mnie mocno frustruje bo to niemozliwe. A inne kontakty mnie nie satysfakcjonuja. Gdybyśmy mieli wspierajace, rozumiejace otoczenie i fajnych ludzi to nikt nie potrzebowalby terapii i tyle :)

[@paulinamaria6725]

sedno.

[@knopers3361]

jest to dziwne, ale do razu czuje od Ciebie niesamowite pozytywne wibracje, magia ;)

[@mrsMadylen]

Zgadzam się :) To najlepsza inwestycja w nas samych.

[@tomaszk3963]

Cieszę się, ze na youtubie są takie osoby jak ty 🥰

[@AleksandraKulinska-q8f]

Chętnie obejrzę twoje relacje i ja też jestem w trakcie terapii ale jeszcze nie ma zbytnio dużych oznakowań wolała bym u ciebie na prywatne coś napisać.podaj jakiś kontakt telefoniczny lub osobisty dziękuję pozdrawiam serdecznie ciebie

[@dorotakotulska7969]

♥

[@paulaporzezynska3613]

Od terapii można się uzależnić, osobiście znam jeden taki przypadek... ale to zależy chyba głównie od psychoterapeuty. Są tacy, którzy albo celowo uzależniają od siebie (ze względu na kasę) albo nieumiejętnie budują dystans między sobą a klientem/pacjentem. To ten drugi przypadek znam - bliska mi osoba każdy problem potrafiła rozwiązać tylko z pomocą terapeutki i nawet nie próbowała sama się tym zająć. Także uzależnienie od terapeuty może nie jest popularne, ale istnieje.

[@jola_szymanska]

Pewnie, wszędzie zdarzają się patologie, w każdym zawodzie, w każdym środowisku. Warto na nie być wyczulonym i uciekać od takiego "terapeuty". Znasz jakieś badania na ten temat? Ile jest takich przypadków?

[@paulaporzezynska3613]

@@jola_szymanska, badań nie znam, nie wnikałam w to nigdy. Swoją terapię przeszłam zanim się dowiedziałam o sytuacji bliskiej osoby, więc nie wnikałam w temat jakoś specjalnie. Obstawiam, że na zachodzie uzależnienie od terapii mogłoby być tematem badań, tam fakt uczęszczania na terapię nie jest nowością, przez co badań i statystyk może być więcej.

[@jola_szymanska]

Paula Altmann rozumiem 😊 dzięki za odpowiedz!

[@paulaporzezynska3613]

@@jola_szymanska Jasne, nie ma problemu :) daj znać jeśli znajdziesz jakieś badania warte uwagi i owocnej terapii :)

[@karolinap4653]

Witaj Jola. Czy i jakie polecasz książki jakie pomogłyby mi poznać na czym polega nurt w jakim uczęszczasz na psychoterapię? Chciałabym zgłębić tą wiedzę od czego zacząć? Dziekuję z góry pozdrawiam:) mam jeszcze jedno pytanie ..czy takie dogłębne wnikanie w siebie to nie jest często doszukiwanie się czy tak po prostu trzeba by wyjść z pewnych myśli stanow uczuć? Może to prywatne pytanie zrozumiem. ;)

[@jacekplacek9204]

Też wybrałem psychoterapię. Od 2 miesięcy regularnie co tydzień "uzdrawiam" się u pani psychoteraupetki. I od tego czasu jestem kompletnie rozbity. Jednak wierze w nią ;-)

[@karolos185]

Mnóstwo ludzi chwali psychoterapię jak to im pomogła. Ja często odnoszę wrażenie, że terapeuci mówią nam to co chcemy usłyszeć abyśmy poczuli się lepiej...

[@jola_szymanska]

A rozmawiałeś kiedykolwiek z psychoterapeutą czy to tylko Twoja wyobraźnia?

[@karolos185]

@@jola_szymanska chodziłem 2 lata na psychoterapię indywidualną w nurcie psychodynamicznym a potem ponad 1,5 roku na grupową, z której zrezygnowałem jakiś miesiąc temu. Terapeuta niewiele mówił podczas sesji. Jeśli już to próbował zasugerować, że ja sam sobie narzucam za wysokie wymagania wobec samego siebie. Czułem się początkowo wysłuchany i było mi lepiej jednak problemy nie zostały do dziś rozwiązane.

[@jola_szymanska]

Psychoterapeuta nie załatwia za nas naszych problemów ani nie daje rad.

[@karolos185]

@@jola_szymanska nie oczekiwałem rad ani gotowych rozwiązań. Odnosiłem wrażenie, że każda sesja była do siebie podobna, nie dostrzegłem żadnych momentów przełomowych ani zmian. Ciężko mi było podsumować całą terapię, co mi ona dała i jakie zmiany u mnie zaszły. Nie wiem, może moje zaangażowanie było za małe.

[@honoratab]

Być może miałeś takie wrażenie, bo faktycznie w terapii psychodynamicznej terapeuta ma bardziej pozycję słuchacza. Słyszałam od kilku osób narzekania na małe zaangażowanie terapeuty w nurcie psychodynamicznym. Nie dla każdego jest ten nurt, nie na każde problemy, także Twoje odczucie jest jak najbardziej ok i nie jesteś jedyny 😉 Być może w innym nurcie czułbyś się lepiej. Dużą rolę odgrywa też sama osobowość terapeuty i czy Ty i on będziecie sobie odpowiadać w relacji psychoterapeutycznej. Czasem niestety trzeba trochę poszukać. Powodzenia 🙂

[@elka2354]

Skąd mam wiedzieć, że potrzebuję psychoterapii? Czy psycholog może stwierdzić na pierwszym spotkaniu, że jej nie potrzebuję i jest to mój wymysł? Mam pewne obawy ale chyba boję się przypięcia tzw. "łatki"... 😒

[@pattt2277]

A czy ktoś chodził na terapię na NFZ? Może coś polecić? Wroclaw

[@joannakuzmiak2881]

Jolu, zgadzam się z Tobą w wielu sprawach o których mówisz. W tej również 🙂 Mam pytanie, czy wspierasz swoją psychoterapię czytaniem książek o takiej tematyce? Pozdrawiam serdecznie.

[@jola_szymanska]

Miriam Miriam raczej nie 😊 Aczkolwiek reportaże i dobra literatura też działają na mnie terapeutycznie 🤓😅❤️

[@grzegorzjuszczyk932]

Witam Fajnie że korzysta pani z porady specjalisty. Brawo za odwagę mówienia o tym on line. Zacznę od tego że bardzo ładnie pani wygląda😁👍🏻.Teraz pozwolę wtrącić swoje 3 grosze i napisać jak ja to widzę i podkreślam jest to mój punkt widzenia. Wiem że jest pani wierząca więc pozwolę sobie przywołać spowiedź. Otóż nie zawsze na spowiedzi wyznamy wszystkie nasze grzechy- część jest wstydliwa a części najzwyczajniej nie pamiętamy. Podobnie jest z poradami specjalistów - nie o wszystkim powiem i nie wszystko pamiętam. Najrozsądniejszym według mnie jest praca nad sobą i samorozwój. Po pierwsze przed sobą nie jesteśmy w stanie zataić nic - jest to nie wykonalne.Po drugie w razie pojawienia się nowego wątku jesteśmy w stanie sami przerobić temat. Korzystałem z pomocy psychologa i z całym szacunkiem miło było porozmawiać ale jak pewnie i pani psycholog to potwierdzi to Ja/ pani musimy być gotowi i chcieć coś zmienić i tutaj trzeba się zastanowić czy ja na prawdę tego bardzo chcę.Tak czy inaczej to mój punkt widzenia i jeżeli mogę coś mam nadzieję pomocnego doradzić/ polecić to jest to praca nad sobą i samorozwój.Daj znać proszę hak odnajdziesz to szczęście i spokój którego szukasz. Rozmowa z Tobą na pewno wniesie sporo pozytywu do mojego życia. Na koniec mam pytanie: Czy określiłabyś Siebie "podróżniczką", która czasami przekracza granicę realności?

[@eleonoraszymanska4900]

😊😘❤️

[@marsysatala6471]

Witaj Jolu, czy moglabyc polecic swoja terapeutke tzn podac jej nazwisko?Szukam dobrej terapeutki w Krakowie! Dziekuje! 💕 Super odcinek!!

[@natinati828]

Jestem zdania, że jak spotkania z psychoterapeutą nam pomagają, to możemy na nie chodzić i do końca życia. Czemu nie? I co to za pomysł z uzależnieniem? To by było najbardziej pozytywnie działające ,,uzależnienie'' na świecie :D

[@jola_szymanska]

Specjalnie dla Ciebie: kzbin.info/www/bejne/qaK5g5Kei8yXp6M

[@natinati828]

@@jola_szymanska O, dziękuję :D

[@MadineWerrer]

Strasznie Ci zazdroszczę, że nie masz poczucia wyrzucenia pieniędzy w błoto. Moja terapia musiała być jakaś nieudana, albo źle trafiłam niestety po pól roku zaprzestałam uczęszczać na nią. W pewnym sensie też z powodów finansowych, jednak głównie przez brak jakichkolwiek postępów. Waham się teraz czy próbować u kogoś innego na nowo, co prawda rzadziej, ale jednak. Czy może po prostu odpuścić sobie do czasu aż nie będę mogła uczęszczać co tydzień regularnie jak kiedyś.

[@jola_szymanska]

Aneta Kuberska przykro mi, to musiało być trudne i rozczarowujące 😢 Trzymam kciuki, żebyś następny razem trafiła na terapeutę, z którym będziesz się dobrze rozumieć!😊

[@subfebrile1424]

Co to za muzyka w tle?

[@edytaed2206]

Ja mam bardzo podobne doświadczenia, zdanie i odbiór w tym temacie. Tak jak bym słuchała siebie samej 😉 Nawet pamietam zadałam takie samo pytanie mojej terapeutce czyli czy nie jest mną już zmęczona albo zawiedziona mną ze tyle czasu do niej przychodzę 😉

[@Ashia1206]

Kiedy nowy odcinek z tej serii? ;D

[@lluna9375]

Od roku chodzę na counselling tzn pani nie jest psychologiem ale ma kwalifikacje aby prowadzić spotkania psychologiczne. Na początku mi pomagało ale po roku widzę że nie ma w tej "terapi" żadnego planu i pani też wkołko staje po mojej stronie i delikatnie ale pokazuje mi że ta druga osoba np.moj chłopak też nie jest bez winy, raz nawet powiedziała cos niemilego na jego temat pomimo ze go nie zna. Zastanawiam się czy psycholog lub konsultant psychologiczny może wyrażać w ten sposób swoja opinie?Byłoby fajnie jakbyś mogła opowiedzieć czego psycholog nie powinien mowic i skąd wiedziałaś że ta terapia jest dla ciebie dobra? Bo ja po roku nadal nie jestem pewna dokąd to zmierza i na ile mi to pomaga.

[@barbarakowalczyk510]

to ważne by terapię prowadził psychoterapeuta z odpowiednim wykształceniem, samo bycie psychologiem czy konsultantem to absolutnie nie daje odpowiednich umiejętności i kwalifikacji by prowadzić psychoterapię. Psycholog może wyrażać swoje zdanie. Psychoterapeuta tego nie zrobi.

[@o.talusia]

Ile razy w miesiącu powinno się chodzić na terapię?

[@isoa.kucahtewixz3821]

mnietuniebyc nie ma określonej liczby. Optymalnie to raz lub max.dwa razy w tygodniu

[@o.talusia]

@@isoa.kucahtewixz3821 dziękuję

[@karolos185]

A ja jestem sceptyczny co do psychoterapii. Chodziłem 2 lata na indywidualną i prawie drugie tyle na grupową, z której zrezygnowałem 2,5 miesiąca przed jej ukończeniem. Ktoś powie, że można było dokończyć. Tylko po co? Jak Ci coś nie pasuje to przerwij to, po co tracić czas. Mam wrażenie, że psychoterapeuci próbują nam wmówić, że źródłem wszelkich naszych problemów jest to jak rodzice nas wychowali. I wiecie co? Uważam to za niesprawiedliwe. Rodzice nas wychowali najlepiej jak umieli. Pomijam skrajnie patologiczne rodziny bo to wiadomo. Jednak większość z nas miała normalne dzieciństwo i młodość i należy to docenić. Docenić rodziców, że nas tak ukształtowali jak umieli. Nie byli idealni. Ale nie możemy mieć o to do nich pretensji. Trzeba umieć wybaczyć im błędy i podziękować za to co nam dali. Nie mielić w kółko tych traum jak to rodzice nam czegoś zabraniali i my przez to jesteśmy niepewni siebie i tak dalej. Dawniej rodzice byli mniej świadomi sposobów wychowania. Nie było internetu i tysięcy poradników. Radzili sobie jak umieli. Ojciec był nieobecny bo ciągle pracował? Może dzięki temu miałeś/aś pieniądze na w miarę normalne życie. Zamiast mieć żal, podziękuj i wybacz mu. Przykłady można mnożyć. Najważniejsze moim zdaniem by iść do przodu i przestać mielić w kółko te tematy. Pozdrawiam.

[@klaudiad399]

To masz ogromne szczęście że stać cię na to i że nie musisz chodzić na NFZ

[@jagodazarnowiecka4285]

Cześć Jola, od jakiegoś czasu śledzę Twój kanał. Lubię słuchać tego, co mówisz:) Na dodatek miałyśmy okazję się spotkać - byłam na tym samym seansie „Małych kobietek” w Kinie pod Baranami, co Ty;) Mam pytanie odnośnie psychoterapii. Sama uczęszczam już prawie dwa lata i dopiero teraz czuję, że zaczynam dotykać spraw naprawdę istotnych. Czy też tak miałaś?

[@MsMalgosia]

Wiesz dlaczego ta osoba zapytała się ciebie żebyś zastanowiła się czy to jest normalne że tak długo trwa ta psychoterapia? Ponieważ jest prawdopodobne że psychoterapeutka ciągnie z ciebie kasę a ty chodzisz chodzisz i chodzisz, że terapia nie ma końca.

[@agnnaw]

Hmmm... Może też tak być... Jola mogłaby znaleźć taka koleżankę, z którą mogłaby przepracować swoje problemy, bo jest mega inteligentna, ale...

[@Lukas-fr8wh]

Bardzo ładna Pani.. Czy mogłabyś polecić...

[@95yogi]

W którym miejscu za psychoterapię płaci się 20 zł ? Chyba ,że źle usłyszałem

[@fate1423]

gigi gigi 120 :)

[@mecenatura]

ile zarobiłaś na promowaniu szczepien ?

[@januszarkaniusz1809]

Jest wręcz zadowolona ze dostaje 120 złoty za godzinę Twojego gadania

[@dominikakedzierska-baszczy8045]

Pomimo empatii dla osób, które mają jakieś problemy mam poczucie, że kilkuletnia terapia to trochę cackanie się ze sobą. Może lepiej zaakceptować siebie? Każdy ma jakieś rany z przeszłości, ale chyba warto nauczyć się z nimi żyć 🤷‍♀️

[@marianna_]

Myślę, że terapia może być właśnie po to, żeby nauczyć się z nimi żyć. Jedni nauczą się sami, a inni potrzebują pomocy terapeuty.

[@jola_szymanska]

Dominika Kędzierska-Błaszczyk żeby być empatycznymi musimy właśnie założyć, że drugi człowiek ma inaczej niż ja i uszanować to 😉

[@barbarakowalczyk510]

wiesz Dominiko, ja właśnie potrzebuję tego "cackania się ze sobą" bo przez wile lat doświadczałąm przemocy i brutalności. więc nie wstydzę się powiedzieć: jestem w terapii ponad 7 lat i to, że aż tyle czasu potrzebowałam to nie dlatego, że jestem taka oporna, to dlatego, ze rozmiar traum jest tak duży.

[@fraiseverte1630]

A czym innym jest terapia niż nauką życia ze swoimi zranieniami? A ile czasu trwa to jest szalenie indywidualna sprawa, aczkolwiek ludzie wychodzący z gówna po 30 latach brodzenia w nim po szyję raczej musieliby być herosami, żeby pójść na 3 miechy terapii i zmienić swoje życie 🤷‍♀️

[@KhbgDabel]

Ile masz lat?

[@ewakalina9698]

Jolu bardzo ważne jest to w jakim nurcie pracuje psychoterapeuta jeśli pacjent jest się katolikiem. Niektóre nurty są po prostu niebezpieczne, bo mogą doprowadzić do stopniowego „wypaczenia” wiary, z racji tego, że czerpią np z Religii Wschodu lub są nastawione wrogo do chrześcijaństwa (np. nurt freudowski). Oczywiście to nie dzieje się w tak spektakularny sposób, oczywiście psychoterapeuta nie ma na celu zniszczenia twojej wiary, byłoby to sprzeczne z wolnością wyznania na terapii, ale pamiętajmy, że nie ma czegoś takiego tak próżnia duchowa, i wszędzie tam gdzie nie wpuszczamy Boga małymi krokami wkrada się Zły i sieje zamęt. Dlatego bardzo ważne jest żebyśmy wszystko co robimy, robili z Bogiem. Psychoterapię też, i nie chodzi o to, że mamy się modlić na psychoterapii, albo rozważać Pismo Święte, nie na tym polega psychoterapia:) Prośmy Jezusa Chrystusa o rozeznanie, dajmy się prowadzić Matce Bożej, wtedy nawet jeśli zbłądzimy na chwilę, nie zginiemy. Pozdrawiam cieplutko Jolu:)

[@nanyaverey]

Nurt terapii a nastawienie terapeuty to dwie różne rzeczy - w każdym nurcie można trafić do osoby wrogo nastawionej do naszych przekonań religijnych lub do osoby o podobnych wartościach - lub nawet o innych ale osoby otwartej, zainteresowanej poznaniem naszego wewnętrznego kompasu. Jeśli dla kogoś wiara katolicka jest jedną z najważniejszych wartości, warto pójść do terapeuty, który to rozumie. W dobrze poprowadzonej, etycznej terapii, nie wkradnie się żaden "Zły" :) Terapeuta nie podpowiada, jak mamy żyć. Psychoterapia jest szansą na autorefleksję, a to od nas zależy w jakim kierunku ta autorefleksja pójdzie. Jeśli ktoś poprzez autorefleksję oddali się do wiary lub poczuje się w niej pewniej, to jego osobista zasługa a nie nurtu terapii. Co do próźni duchowej - osobiście myślę, że osoba czująca autentyczną więź z Bogiem nie musi się obawiać, że wszystkie aktywności gdzie nie pada słowo "Bóg" co 5 min uczynią z niej ateistę :) Ciężki byłby to żywot, nie móc pójść do kina na żaden film, w którym nie pada tam słowo "Bóg", nie móc przeczytać żadnej nieteologicznej książki...

[@ewasolaris3916]

Zgadzam sie w 100%, nie ma próżni duchowej. Sama w tym momencie jestem w trakcie 4 letnich studiow terapeutycznych z terapii poznawczo-behawioralnej i uważam, że tylko ona jest bezpieczna:)

[@X097DPMS]

Dlaczego psychoterapia nie daje czasem/często spektakularnych lub żadnych efektów? Ano dlatego, że najczęściej to jest po prostu wróżenie z fusów oparte na wątłych lub żadnych podstawach naukowych co do wiedzy o ludzkiej psychice. kzbin.info/www/bejne/sIvLn4Rqa9WHos0

[@klawigabinetklawi3964]

Dobrze, ale za dużo tego eeeeeee, yyyyyyyyy, ammmmm

[@mariagramsz]

Proponuję zainwestować czas i pieniądze w dzieci😊 to najlepsze co może się przydarzyć kochającym małżonkom. Wtedy zmieniają się priorytety i człowiek nie ma czasu na wpatrywanie się w siebie.

[@TestTest-fm6mj]

Mam wrazenie, ze nie rozumiesz istoty psychoterapii. Uwazam takze, ze traktowanie dziecka jako zastepnika (czegokolwiek) moze byc szkodliwe. Wedlug mnie powinno ono byc owocem milosci, a nie pomyslem na rozwiazanie problemow, trudnosci czy inwestycje.

[@LiDi90]

Nie zgodzę się. Dziecko jest cudem i darem, ale jest też dużym obciążeniem dla kobiety o delikatnej psychice. Łatwo o nerwicę, depresję albo nawet psychozę poporodową. Dlatego może najpierw lepiej ogarnąć swoją psychikę zanim pojawi się tak duże wyzwanie.

[@ikada00]

Ja bym dużo dała za to, żeby moi rodzice zainwestowali w psychoterapie zanim mnie. Poważnie.

[@natalias.3574]

A co, jeśli człowiek decyduje się na psychoterapię, bo nie radzi sobie z wieloletnimi bezskutecznymi staraniami o dziecko? Albo jeśli kobieta czuje się gorsza i nie widzi sensu swojego życia, bo była kilka razy w ciazy, ale żadnej nie udało się jej donosić, a niczego nie pragnie bardziej niż być matką? Bardzo, bardzo ograniczone myślenie i tak jak napisał już ktoś wcześniej - bezczelny komentarz. Ludzie, trochę empatii!

[@mariagramsz]

@@natalias.3574 Dziecko zawsze można adoptować. Może właśnie jest to umiejętność dostrzegania woli Bożej, a nie walka za wszelką cenę z samym sobą. A wspierać żonę jeżeli są jakieś problemy powinien jej mąż, a nie jakaś obca baba. Poza tym mój komentarz nie miał brzmieć tak ostro. Tylko tak sobie skojarzylam ile kasy idzie na dzieci ile czasu zajmuje opieka nad nimi. Może lepiej iść do przodu, niż walczyć z przeszłością, tracić kasę na psychoterapię, życie jest krótkie! Boję się że jeżeli będziemy cały czas zagłębiać się w swoje problemy psychiczne, coraz bardziej zaczniemy sobie uświadamiać że jest z nami coś nie tak. Nie wiem jak jest w przypadku Joli- może to coś poważniejszego. Ale niektórzy za bardzo zajmują się sobą. Carpe diem! Zwierz Bogu i do przodu😁