Nissan Leaf 2018 - świetny elektryk, ale tylko dla zamożnych

Czym różnią się samochody BEV od PHEV i EREV? Jak się jeździ elektrycznym Leafem po mieście i na trasie? Czy w ogóle opłaca się w Polsce kupować samochód elektryczny? Tego wszystkiego dowiesz się z naszego filmu.

[@superrefrakcja]

Jeśli nie przestaniecie myśleć tylko kategoriami aut spalinowych, to nigdy nie wyjdziecie z ram tych aut. Auto ev jest zupełnie innym urządzeniem do przemieszczania się, i inaczej trzeba je traktować. Pojęcie nie opłacalności, nie rozumiem tzn jak np przejechałem swoim ev 10 tys km i zapłaciłem w trasie raz 40zl to to się nie opłaca?

[@DanielGrzyb]

Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że zakup auta elektrycznego się nie opłaca. Jaką mieliście moc ładowania w Łodzi po przejechaniu trasy? Warto wspomnieć o problemie z chłodzeniem baterii. Pozdrawiam

[@DBronek]

Mam od sierpnia Teknę i się nie opłaca , ale poprzednie ponad dwadzieścia samochodów też się nie opłacało .. Po prostu nie handluję nimi . Bzdurna konkluzja. Farrarii też się nie opłaca , no i Maybach też ! nie wszystko co warto mieć się opłaca i odwrotnie . To słowa prof . Bartoszewskiego . Być np . Uczciwym też się nie opłaca a warto itd ....

[@edibadyl]

daniel czemu ty taki gosciu zadajesz takie pytania przeciez jestes fachowiec w tej dziedzinie i dobrze wiesz ze i3 ma chlodzenie baterii wiec co nalezy kupic ,proste

[@moalabs]

przydało by się coś więcej na temat "nie opłaca" niż tylko słowo prowadzącego. jakieś porównanie z podobnym benzynowym/dieslem co do ceny i kosztów eksploatacji czy coś.

[@DBronek]

Więc tak , dla normalnego użytkownika się nie opłaca ( patrz wyżej) TAXi jest tańsze . Ale pomijając cenę zakupu . To serwis symboliczny , płyny to do spryskiwacza , opony wiadomo normalnie , klocki prawie nowe zawsze bo E-Pedal ( hamuję "normalnie "może z 3x w tygodniu góra ??? ) .REASUMUJĄC "pali" ok 4-5 zł na 100km przy cenie prądu w taryfie nocnej 31 gr za kWh i tyle w temacie . Greenway to inna bajka , ale są darmowe ładowarki . Czyli jako auto domowe do jazdy w kolo komina jest super . Niestety wada to brak 4x4 - zrywa przyczepność ( moment obrotowy jest cały czas duży bezzwłoczny i dostępny od zaraz- to "melex" , "pralka/wirówka " ze smartfonem !! bez skrzyni biegów itd.. ) i mało kto podskoczy na światłach itd . Plus bajery 360 st kamery czujniki , jedzie sam nawet na naszych drogach - wiadomo trzeba uważać ale jest to fajne , parkuje sam - to akurat dla popisu , systemy bezpieczeństwa , aż za dużo upierdliwe wręcz , TEMPOMAT aktywny jak E-PEDAL cudo !!! itd . Ale jest drogi i w Polsce nie nadaje sie jako auto jedyne !

[@panarek8549]

juz od poczatku lipa... 500 NOWYCH samochodow zarejestrowano co do oplacania mam pytanie - kto oplaca energetyka24? pozdrawiam

[@szczepanharasimowicz7300]

No, Właśnie - też bym się chętnie dowiedział , sporo bzdur tu usłyszałem 🤣

[@mybmwi3923]

Darmowe ładowanie ????

[@iTVregion]

Faktycznie się nie opłaca, co innego gdyby jeszcze dopłacali do jazdy autem. Bez komentarza...

[@KopernikNT]

No tak ale w Pl nie jest nawet dostępny opel ampera-e

[@moalabs]

i nie będzie. francuzi kupili opla, a ampera-e to produkt amerykańskiego GM.

[@zbigniewkrol81]

Nie opłaca się akurat Nissana Leaf'a :) Inne EV jak najbardziej :) o większym zasięgu. Teslę czy Konę tym bardziej.

[@andrzejwrobel6411]

Nissan Leat też jest dostępny z baterią 60kWh podobnie jak Kona. Ale ja nie kupiłbym Nissana dlatego, że nie ma systemu chłodzenie baterii, przez co szybciej się degradują.

[@agnieszkaciechomska2791]

Posiadam Leafa z 2020roku bateria 62kWh i takie zjawisko przegrzewania się baterii nie występuje. Jadąc w trasie i wykorzystując praktycznie cala baterie oraz ladujac ładowarka ze złączem chademo (ładowanie ok 46kWh) temperatura baterii po naładowaniu nigdy nie przekracza połowy skali. W jakim przypadku to występuje? Nigdy jeszcze takiego zjawiska nie zaobserwowałem.

[@edibadyl]

ja pierdole ale bzdury co to za miara dosc spora bateria albo darmowe ladowanie podaj gdzie bo ja nie wiem i samochod do miasta a ja chcialem nim jezdzic po wsi o matko boska troche logiki nie za wiele

[@andrzejwrobel6411]

Też nie rozumiem pojęcia do miasta. Jest to samochód, dla ludzi, którzy dziennie przjeżdżają tyle kilometrów, na ile pozwala bateria, niezależnie od tego czy po wsi, po mieście lub innych drogach. Ja mieszkam na wsi i do pracy mam 30km w jedną stronę (też na wsi żeby było ciekawiej). Dojeżdżam Chevroletem Voltem, który na naładowanych bateriach praejeżdża ok 65km i jak dla mnie jest to samochód idelany, bo na codzień użytkuję go jak samochód elektryczny, a w dłuższych trasach odpala się silnik spalinowy.

[@SławomirSylwester1]

Niemcy idą wodór, a my... Hybrydy, szkoda gadać... Polak mądry po szkodzie...

[@blazejhoffmann2047]

Jakie bzdury. Od kiedy auta elektryczne zasilane bateriami sa ekologiczne? Prąd z węgla, produkcja baterii z ekologia ma tyle wspólnego co piekarz z leczeniem ludzi i druga sprawa co ze zużytymi bateriami których się produkuje ostatnio na potęgę. Kto płaci za wciskanie ludziom tego kitu o elektrycznych autach. Pomijam fak iż każdy kto to kupi uwiązuj się kablem do ładowarki jak pies łańcuchem do budy. Jedyne racjonalne i słuszne rozwiązanie przyszłości to wodór i auta takie jak Toyota Mirai.

[@wielblad1344]

szybko zmienisz zdanie... "ekologiczne" nie znaczy zeroemisyjne czy neutralne! na dziś znaczy jedynie, że to rozwiązanie stanowi mniejszą presję na środowisko... swoją drogą trzeba od czegoś zacząć ;) "Prąd z węgla, produkcja baterii z ekologia ma tyle wspólnego co piekarz z leczeniem ludzi i druga sprawa co ze zużytymi bateriami których się produkuje ostatnio na potęgę." tak tak tak tak tak tak... ale co na to świstak? że niby benzynę wydobywamy bezpośrednio z ziemi? znaczy masz pusty bak i co podjeżdżasz pod stację benzynową która to ową benzynę wydobywa zerokosztowo z ziemi? no pewnie że nie! samo nalanie benzyny do baku zużywa więcej energii niż potrzebuje auto elektryczne do jazdy! każdy litr benzyny to parę kWh w wydobyciu transporcie rafinacji i kolejnym transporcie do stacji benzynowej! tam nie ma niby śladu węglowego i innego syfu? skąd nasze rafinerie mają prąd? czas na naukę! by przestać kłamać... pomyśl, powiedzmy, że samochód spalinowy "żyje" tylko tyle aby przejechać 200 tyś km w powiedzmy 15 lat a jak wiemy żyje dłużej! spali zużywając 7 litrów benzyny na 100 km 14 tyś litrów benzyny! co ty na to? wyprodukowanie benzyny potrzebnej na przejechanie 100 km to więcej od energii potrzebnej samochodowi elektrycznemu na pokonanie tego dystansu!!! więc? a co z innymi płynami? np płyn chłodzący? czy olej silnikowy wymieniany raz w roku bądź mniej popularnie raz na dwa lata? co ze zużyciem rozrządu? skrzyni biegów? pasków? i innych duperel? samochody elektryczne tanieją w bardzo szybkim tempie(taniejąc zwiększają swój zasięg/oczywiście chodzi o nowe modele) i jeśli tendencja się utrzyma to żaden wodór nie będzie konkurencyjny... mój spalinowiec ma zasięg na jednym pełnym tankowaniu 500...700 km! tak wiele brakuje dzisiejszym samochodom elektrycznym? za parę lat pojawią się baterie 100 kWh w "przeciętnych" samochodach elektrycznych co zrówna zasięg z moim spalinowcem! na koniec "ekonomia" spalinowców to również naciągany temat ;) niby moje autko potrafi spalić nawet poniżej 5 litrów benzyny w trasie... no potrafi! sam nawet sprawdziłem! ale jakoś nie potrafię tak jeździć na co dzień;) ps baterie można poddać recyklingowi... spalonego paliwa już nie... a są to wcale nie małe ilości!!!!

[@agnieszkaciechomska2791]

Do "wyprodukowania" litra paliwa również potrzebny jest prad w rafinerii. Wiec oprócz spalin wytwarzanych przez samochód, do wytworzenia paliwa potrzebny jest prad z węgla.

[@blazejhoffmann2047]

@@agnieszkaciechomska2791 Pani Agnieszko ja Pani nie bronię spędzać czas pod ładowarka. To każdego wybór. Dla mnie to cofanie się w rozwoju. Ja chce zatankować benzynę Diesel czy Wodór i odjechać a Pani może sobie ładować te eco elektryczne wynalazki nawet dwa dni. Ja liczę czas. Pozdrawiam.

[@maciejciechomski3480]

Ja nie spędzam czasu na ładowarce, auto ładuje się w nocy w garażu kiedy śpię. Dodam że wtedy jeden kW to koszt 0.36 gr brutto. Natomiast w dzień mogę spokojnie przejechac 300km abym nie musiała korzystać z publicznych nieekonomicznych ładowarek. Inna sprawa jak ktoś pokonuje codziennie duże trasy wtedy nikt nie kupuje auta elektrycznego. Jak dla mnie nie ma ekonomiczniejszego auta.