Religia w szkole - za czy przeciw? Aniamaluje i Jola Szymańska

  Рет қаралды 27,169

Jola Szymańska

Jola Szymańska

Күн бұрын

Пікірлер: 166
@swiecacylangosz
@swiecacylangosz 5 жыл бұрын
Idę teraz do ósmej klasy, powiem jak to wygląda z perspektywy ucznia: U nas w szkole, religia, to bądźmy szczerzy - po prostu MASAKRA. Nie robimy nic, facet coś tam gada, jakby myślał, że ktoś go słucha... XD. Z klasy wierzy tylko jedna osoba, a i tak śpi na lekcjach. Uważam, że to narzucanie chrześcijaństwa dzieciakom. Religia powinna być dla chętnych, a nie tak jakby ustawiona "domyślnie". Większość osób chodzi bo rodzice każą, albo bo tak "wypada" i nie chcą odstawać. Tak jest prawie w każdej szkole. Naprawdę! Można by ten czas wykorzystać bardziej produktywnie niż leżąc na ławce...
@emcia9328
@emcia9328 5 жыл бұрын
U mnie na każdym etapie edukacji była do wyboru etyka. Zwróć też uwagę, że to nie szkoła a rodzice zmuszają dzieci do uczęszczania na religie. Oczywiście odnosząc się do tego co napisałaś.
@zulas621
@zulas621 5 жыл бұрын
Zgadzam się z Tobą!
@glebiewskam2237
@glebiewskam2237 5 жыл бұрын
Współczuję ci. Jestem rok starsza i mamy świetnego katechetę - księdza, który stara się w naszej parafii wprowadzić więcej świeżości, dzięki której młodzież czuje się tu o wiele lepiej. Lekcje prowadzi przeważnie luźno, jednak porusza też ważne problemy, odpowiada na nurtujące nas pytania. Czasami też gra z nami w mafię xD. Sama mam sześć z religii. Sądzę, że tak powinny być prowadzone lekcje religii, tak, żeby temat interesował uczniów, jednocześnie wprowadzając ich bardziej w wiarę.
@ladespedida123
@ladespedida123 5 жыл бұрын
Za moich czasów (10 lat temu) lekcja religi służyła do odrabiania lekcji. Ewentualnie grania na telefonie.
@whiteraven996
@whiteraven996 5 жыл бұрын
@@emcia9328 Etykę organizowali na końcu lekcji gdzie trzeba było jeszcze czekać na ludzi z innych klas, a religia często jest w środku planu lekcji.
@Kina1
@Kina1 5 жыл бұрын
Ale ładnie się wypowiada Pani z kanału Aniamaluje. Mam na myśli poprawność konstruowanych zdań, płynność językową, odpowiednią intonację, logikę przekazu, brak zacinania i stosowania przerywników w postaci "yyyy". Naprawdę szanuję, bo to cenna i niestety rzadko spotykana umiejętność
@sylwiaz8773
@sylwiaz8773 5 жыл бұрын
Bardzo polecam bloga Ani :)
@JN-ju1yx
@JN-ju1yx 5 жыл бұрын
Jestem pokoleniem przełomu - byłam w szkole średniej, kiedy religia z salek przeniosła się do szkół. Mając porównanie stwierdzam, że zajęcia z religii bardzo na tym straciły. Z salek pamiętam długie dyskusje z księdzem, które czasowo wychodziły poza ramy katechezy - nie dzwonił dzwonek, więc można było siedzieć np. dwie godziny i rozmawiać. Przy okazji nawiązywały się super relacje, bo ksiądz uczył dzieci z własnej parafii, które znał z kościoła, odwiedzin parafialnych, grup przyparafialnych itd. Dla wielu było to zachętą do zaangażowania w życie parafii. Wtedy religia była czymś więcej, niż tylko lekcją. Teraz bardzo często jest jedynie lekcją i to w dodatku traktowaną przez większość bardzo lekceważąco... Katechezo - wróć do salek! dziś młodym potrzeba autentycznego spotkania z wiarą, świadectwa wierzącego kapłana, a nie kolejnej szkolnej lekcji.
@MsMoniss
@MsMoniss 5 жыл бұрын
Większość ludzi teraz byłaby się wysłać dziecko samo do jakiejś salki przy kościele z księdzem ;)
@wojtaswojtasowski3082
@wojtaswojtasowski3082 5 жыл бұрын
@@MsMoniss przez nagonkę mediów wiadomo jakich, które mówią tak jak by pedofilia to był tylko problem kościoła i co drugi ksiądz to pedofil. Sam byłem ministrantem przy kilku książkach robiliśmy spotkania w salkach katechetycznych, na plebaniach i wszyscy Ci księża byli normalni. A teraz rozmawiając z księżmi wielu z nich boi się organizować spotkania z ministrantami w salkach czy plebani żeby nie zostać posądzanym o pedofilie czy narażać się na wyssane z palca plotki. Więc nawet lekcje religii w salkach katechetycznych też nie mają sensu z tych samych powodów. Szkoła jednak jest bardziej neutralna i bezpieczniejsza dla dzieci i księży.
@haespl3341
@haespl3341 5 жыл бұрын
Ja uważam, że w szkołach zamiast religii powinno być religioznawstwo połączone z etyką, gdzie uczniowie mogliby poznać różne religie (w równym stopniu, bez faworyzowania jakiejkolwiek) + elementy etyki i filozofii. Oczywiście, takie lekcje prowadzić powinni świeccy nauczyciele. Religii w obecnej formie mówię "nie". Jeśli ktoś chciałby pogłębiać wiedzę z religii katolickiej (aby np. przygotować się do sakramentów), to mógłby uczęszczać do szkółek niedzielnych, zorganizowanych przy parafiach, całkowicie finansowanych przez kościół, niezależnych od systemu edukacji.
@marlenasnitko6857
@marlenasnitko6857 5 жыл бұрын
Tak właśnie jest w UK, przedmiot nazywa się RE (religious education) i jego zadaniem jest otwieranie uczniów na ludzi o innych światopoglądach. Bardzo pouczające nawet dla mnie, a uczestniczyłam już jako dorosła osoba.
@hupson5893
@hupson5893 5 жыл бұрын
Na serio potrzebujemy 2h tygodniowo na 'naukę o religiach'? Dlaczego nie filozofia?
@jajdhck
@jajdhck 5 жыл бұрын
U mnie dokładnie tak wyglądały lekcje etyki w liceum. Chodzili na nie bardzo różni ludzie, od osób, które odrzucaly wszytsko, co nie jest naukowe, przez osoby zafascynowane filozofią wschodu, po katolików, którzy chcieli się uczyć, a na religii się nic nie robiło. Uczylismy się historii filozofii, dyskutowalismy o moralności w kontekście bieżących wydarzeń, poruszalismy tematy z zakresu religioznawstwa, antropologii, socjologii, etyki i estetyki. Oglądaliśmy np. 12 gniewnych ludzi, a potem robiliśmy debatę na ten temat. Nawet braliśmy udział w olimpiadzie filozoficznej. Naszym profesorem był świecki absolwent filozofii i chyba na żadnym przedmiocie się tyle nie nauczyłam. Dlatego według mnie miejsce religii powinno być w kościele i w domu, a w szkole wszyscy powinni mieć etykę, to byłoby dobre miejsce na takie dyskusje a księża w większości nie mają wiedzy, żeby poruszać inne tematy niż religia katolicka. No i na pewno nie byłoby problemu, żeby znaleźć oosby po religioznawstwie albo filozofii które chętnie pracowalyby zgodnie z wykształceniem
@haespl3341
@haespl3341 5 жыл бұрын
@@marlenasnitko6857 Super! Niestety, nie widzę, aby w najbliższym czasie Polska zdecydowała się na takie rozwiązanie. :(
@haespl3341
@haespl3341 5 жыл бұрын
@@jajdhck Cieszę się, że miałaś(eś) takie doświadczenia w liceum. U nas wprawdzie była etyka, ale prowadził ją facet, który był gorliwym katolikiem (członek różnych wspólnot itp.) i te zajęcia były tak naprawdę religią w przebraniu. Już wolałam chodzić na religię. Przynajmniej katechetka była otwarta i można z nią było podyskutować.:)
@asiakmieciak2098
@asiakmieciak2098 5 жыл бұрын
Problem braku lekcji, na której uczniowie mogliby po prostu porozmawiać o swoich uczuciach, wątpliwościach, światopoglądach etc. wydaje mi się być bardzo ważny, jednak zastanawiam się, dlaczego miałby się zajmować tym sam przedmiot religii? Myślę, że tutaj lepiej sprawdziłyby się lekcje o (chociaż) podstawach filozofii, psychologii, religioznactwo, czyli dziedziny mówiące stricte o tych rzeczach. Religia religią, pamiętajmy jednak, że w Polsce to nadal jest religia chrześcijańska, nie prowadzi jej przedstawiciel żadnej innej religii, więc siłą rzeczy z założenia celem tych lekcji nie jest poznawanie różnych innych idei i religii. A nawet jeśli trafi się ktoś z bardzo otwartym podejściem, myślę, że śmiało można powiedzieć, że rozkład poświęconego czasu i zagłębienia w różne religie nie będzie równomierny. Co myślicie?
@olasaby2860
@olasaby2860 5 жыл бұрын
Teoretycznie jest to przedstawiciel takiej a nie innej wiary, owszem, ALE... kto jak nie on powinien mieć rozeznanie? Nawet mówiąc, że podczas tych kilku lat przygotowań do posługi zgłębiał tylko tajniki "swojej wiary", to powinien mieć kompetencje żeby scharakteryzować, opowiedzieć i wyjaśnić kwestię innych wyznań- obiektywnie. Mówię, że powinien, ponieważ moim zdaniem tylko takie osoby powinny być wpuszczane w szkolne mury. Z wiedzą którą potrafią przekazać,bez takiego wyliczania że jak ktoś wierzy w coś innego to już beee... Rozmowa o innych idach/założeniach prowadzona w mądry sposób przez lektora(nie ważne czy ksiądz, katecheta czy zakonnica)z naprawdę myślącą trzeźwo młodzieżą byłaby bardzo wartościowa dla obu stron. Niestety, ja spotkałam na swej drodze ludzi którzy na pytania dyskusje zamykali "nie będziemy o tym rozmawiać,TAK PO PROSTU JEST". To bardzo zniechęca i ma się tylko wrażenie, że taki lektor sam za bardzo nie wie o co w tym wszystkim chodzi. Amen, tyle ode mnie :)
@asiakmieciak2098
@asiakmieciak2098 5 жыл бұрын
@@olasaby2860 Nie chodziło mi tutaj, że wykluczam księży , jasne, jak dla mnie absolutnie mogą prowadzić religioznawstwo. Ale równie dobrze może je prowadzić pop, ateista, rabin czy mnich buddyjski. Nie z zasady ksiądz, tylko po prostu (tak jak pisałaś) człowiek znający się na rzeczy, kimkolwiek by nie był poza tym. A znalezienie kogoś z dogłębną znajomością jednej religii, innych religii, i tych wszystkich dziedzin, o których wcześniej mówiłam, myślę, że realnie może być problemem, który jeszcze bardziej komplikuje znalezienie jakiegoś rozwiązania. Znaleźć jednego, a co dopiero znaleźć dużo takich osób, jeden na wszystkie szkoły raczej w edukacji za dużo nie zmieni. Pomyślałam, że łatwiej będzie, kiedy każdy zajmie się swoją profesją. No cóż, współczuję takich doświadczeń, bo to po prostu zmarnowane godziny życia i ugaszana dziecięca ciekawość. Najgorsze, że często słyszy się takie historie. Możemy mieć tylko nadzieję, że coś się ruszy i takich osób w szkołach będzie coraz mniej :/
@hajduczek33
@hajduczek33 5 жыл бұрын
ja miałam w liceum bardzo pogadankową religię z cudowną katechetką - rozmawialiśmy w delikatny sposób na najróżniejsze tematy: od metod antykoncepcji do religioznawstwa. bardzo często wychodziło tak, że przedyskutowaliśmy całą lekcję zamiast po prostu notować w zeszytach. z drugiej strony - w gimnazjum już takiego szczęścia do katechetki nie miałam.
@azuzaur
@azuzaur 5 жыл бұрын
Religia w szkole w obecnej formie, przynajmniej według moich doświadczeń, nie jest otwarta na dialog i łączenie. Jej zadaniem jest wychować katolików, ewentualnie przekonać niewierzących. Kiedy wspominam jakie "argumenty" kierowane do niewierzących padały u mnie w szkole na lekcjach religii, to widzę mnóstwo iluzji i obłudy, a nie prawdziwej otwartości. Niemniej powinniśmy mieć w szkołach przestrzeń do dyskusji i prawdziwej, otwartej, opartej na szacunku wymiany poglądów. To coś, co powinna zapewnić obowiązkowa dla wszystkich etyka, poruszając sprzeczne tematy, ucząc krytycznego myślenia. Religia w szkołach nie uczy krytycznego myślenia, tylko posłuszeństwa. Jest zbyt nacechowana światopoglądowo i nie uczy szukania odpowiedzi, tylko daje odpowiedź - to jest dobre, tamto jest złe.
@alkvfudi8ds642
@alkvfudi8ds642 5 жыл бұрын
A według moich doświadczeń i kilku katechetów, którzy mnie uczyli religia była prowadzona całkiem sensownie. Mój katecheta zawsze jest otwarty na dialog niezależnie od tematu. Wiele zależy od nauczyciela.
@swiecacylangosz
@swiecacylangosz 5 жыл бұрын
U nas, lekcja do dyskusji i wymiany poglądów to już prędzej wychowawcza niż religia...
@virus-dc5wt
@virus-dc5wt 5 жыл бұрын
Jestem przeciw. Religia powinna być tylko i wyłącznie w salkach przy kościele.
@wojtaswojtasowski3082
@wojtaswojtasowski3082 5 жыл бұрын
Czyli powrót do komuny
@krzys721
@krzys721 5 жыл бұрын
Nie wiem dlaczego religia w szkole miała by być wyznaczikiem końca komuny. W takiej razie dlaczego na religii nie uczymy sie o wszystkich religiach
@lujka9422
@lujka9422 5 жыл бұрын
@@krzys721 Na religii uczymy się tylko o jednej religii a od nauki o wielu religiach itp jest etyka ;)
@stefanbanach3562
@stefanbanach3562 Жыл бұрын
art. 53 ust. 4 Konstytucji RP się kłania
@zuzannachylinska4445
@zuzannachylinska4445 5 жыл бұрын
Religia w szkołach to bardzo prosta droga to ateizacji ):
@minio560
@minio560 5 жыл бұрын
Hmmm w takim razie sama już nie wiem czy być za czy przeciw
@Pedo_phile_Muhammad
@Pedo_phile_Muhammad 5 жыл бұрын
zgadzam sie 100%
@meduzka1338
@meduzka1338 5 жыл бұрын
Religioznawstwo! To byłoby najlepsze rozwiązanie. Z zarezerwowaniem dużej części programu dla chrześcijaństwa oraz stricte katolicyzmu. Ale nadal niech to będzie wiedza o religiach, z otwartością na inne kultury i religie. To dla mnie jedyne wyjście
@meduzka1338
@meduzka1338 5 жыл бұрын
@Inga Burska na przykład kulturoznawcy
@meduzka1338
@meduzka1338 5 жыл бұрын
@Inga Burska nie twierdzę, że ma być dwa razy w tygodniu. Wystarczyłoby raz. A o tym jest tez WOK - Wiedza o kulturze. A religia jako ważny element życia wielu ludzi, jeśli w ogóle ma być prowadzona w szkole, to powinna przyjmować charakter wiedzy o religii, a nie o wierze.
@aniazpodworka6643
@aniazpodworka6643 5 жыл бұрын
To prawda - religia powinna być lekcją, na której wyjaśnia się wątpliwości i rozmawia. Ja miałam taką w ostatniej klasie liceum, ale wcześniej było różnie ;)
@wiktoriakozowska4977
@wiktoriakozowska4977 5 жыл бұрын
Mieszkam na podlasiu, jestem po ósmej klasie szkoły podstawowej, w której przez te osiem lat uczęszczałam na religię prawosławną, jednak mam pojęcie o tym jak wyglądały lekcje religii katolickiej, ponieważ znaczna większość na taką uczęszczała. Najpierw wypowiem się co do tego jak te lekcje przebiegały u mnie, bo przez osiem lat prowadził nas ten sam bardzo serdeczny ksiądz, który starał się realizować program, ale zawsze miał czas dla nas, na nasze pytania, czy po prostu na luźną lekcję. Zawsze był bardzo kulturalny i otwarty na inne poglądy, lubił rozmawiać z katachetami katolickimi oraz z nauczycielem w naszej szkole pochodzenia czeczeńskiego na temat ich religii, wiary. Jednak na religii katolickiej bywało różnie. Często zmieniali się katacheci, księża. Ostatecznie moja klasa trafiła na wspaniałą kobietę, do rany przyłóż, która na pierwszej lekcji oznajmiła, że nie chce wnikać w to czy ktoś wierzy i dlaczego oraz że zawsze, w każdej sprawie uczniowie mogą na nią liczyć. Zanim jednak trafiła im się ta katachetka, mieli prawie co roku kogoś innego. Połowa tych osób była dosyć stereotypowa, oschła i zdecydowanie nie otwarta na inność. Wiele osób to zniechęca do kościoła, czy w ogóle wiary. Mój komentarz trochę nie trzyma się kupy, za co przepraszam, ale jest późny wieczór, a ja chciałam tylko wtrącić kilka słów ze swojej strony.
@karolina77277
@karolina77277 5 жыл бұрын
Kiedyś bardzo lubiłam lekcje religii do momentu kiedy ksiądz zaczął zbyt cisnąć tematy z podręcznika. Miałam wtedy mnóstwo pytań i chciałam poznać odpowiedzi na co usłyszałam, że terroryzuje lekcje religii-wyszłam. Ostatecznie jestem teraz niewierząca i CIESZĘ SIĘ z tego, ponieważ mogę mieć własne poglądy i w końcu nie jestem zmuszana w liceum do lekcji religii (jednak lekcja polskiego jest masakrycznie stkatechizowana, no ale to wyjątek).
@karolina77277
@karolina77277 5 жыл бұрын
Mariusz Tarnowski Nie, miałam naturalne wątpliwości. Nie porzuciłam wiary przez księdza tylko po prostu z biegiem czasu przestałam wierzyć. Napisałam to dlatego, że w filmie dziewczyny mówiły o tym, że fajnie byłoby jakby religia miała formę otwartej dyskusji- oczywiście bez najeżdżania na religie itd a nie sztywne realizowanie programu z podręcznika. Nie. Zadawanie pytań nie jest terrorem i jak mówię mój brak wiary nie zmienił się przez lekcje religii tylko przez własne przemyślenia 😉
@krzys721
@krzys721 5 жыл бұрын
@@mariusztarnowski4340 Albo prawdziwa wiara jest sirodkowo afrykański alinizm a my wszyscy sploniemy w piekle razem z toba
@hiacyntakaleta6931
@hiacyntakaleta6931 5 жыл бұрын
Na 8 katechetów tylko jeden był dobry. Wspaniały człowiek, jeden z lepszych, których poznałam. Tak otwarty, wyrozumiały i ciepły. Gdyby nie on już bym chyba straciła wiarę w Kościół
@Pati4657
@Pati4657 5 жыл бұрын
Przez księdza z gimnazjum zaczełam wątpić w wiarę ksiądz mówił rzeczy typu "ateiści nie potrafią kochać i nie mają sensu życia jak to mawia jego kolega idź się powieś 🙂" I tak wyglądał religia w mojej szkole
@lavinia_rossa
@lavinia_rossa 5 жыл бұрын
Jolu, taka religia, o której mówicie, to w większości polskich szkół niestety utopia. Od zawsze jestem niewierząca, jednak na religię aż do połowy liceum chodziłam (byłam po prostu zmuszana) i tam nie ma żadnego miejsca na dialog. Wysłuchać jakiegoś nudnego wywodu katechety, ze 2-3 razy w semestrze wykuć notatkę na kartkówkę i tyle. Dla mnie, jako ateistki, i moich poglądów zwyczajnie nie było tam miejsca. Momentami starałam się nawet nie słuchać, bo byłam na skraju wybuchu i powiedzenia jak bardzo się z czymś nie zgadzam. Milczałam, bo i tak skończyłoby się tylko wykpieniem i momentalnym zgaszeniem mnie. Tekstem, że jak nie wierzę, to nie muszę chodzić na ten przedmiot (no szkoda, że właśnie musiałam, bo matka nie potrafiła uszanować mojego światopoglądu). Uważam, że bardzo przydałby się przedmiot, na którym można by poruszać wszelkie tematy egzystencjalne (obecnie w szkole tak naprawdę nie ma czasu na rozmowę), jednak nie widzę powodów, dla których w świeckim państwie, w świeckiej szkole miałaby to być akurat religia katolicka. Chętniej widziałabym tutaj etykę z elementami filozofii i religioznastwa.
@monikaalinatomaszewska4511
@monikaalinatomaszewska4511 5 жыл бұрын
Ja miałam religię z ks. Dyrdą, który uczył o wszystkich religiach, nie tylko chrześcijaństwie. Podkreślał, że każda z nich ma piękne wartości i założenia. Cudowny ksiądz, który zaczynał lekcję pytaniami od nas, a nie były to łatwe pytania, i odpowiadał na nie z pokorą. Życzę każdemu takiej religii. Mimo, że teraz szukam swojej drogi, a wtedy byłam zdecydowanie wierząca, to i tak wróciłabym na te lekcje. Pozdrawiam ;).
@wojtek71k
@wojtek71k 5 жыл бұрын
Jeden duży plus religii w szkole - dzieci w szkole są o wiele bezpieczniejsze, gdyż w przeciwieństwie do zacisza salek parafialnych są w dużej grupie i każde niewłaściwe zachowanie księdza (nie tylko "te" sprawy ale np. przemoc słowna bądź fizyczna) mogą wyjść szybko na jaw.
@nataliaw6260
@nataliaw6260 4 жыл бұрын
Ja chciałam się wypisać z religii bo w podstawówce nie miałam dobrych nauczycieli od tego ale ten ksiądz który teraz mnie uczy jest super. Na każdą lekcje przynosi koszyk na pytania i możemy tam wrzucić pytanie które nas nurtuje, a on później na nie odpowiada. Poza tym mamy na lekcji dużo dyskusji i mimo, że w wielu kwestiach się z tym księdzem nie zgadzam, to bardzo lubię słuchać o czym mówi, bo mówi z szacunkiem do wszystkich. Cieszę się, że tak trafiłam
@natalahws4737
@natalahws4737 5 жыл бұрын
Hitem na mojej religii w szkole było nazwanie mnie przez księdza satanistką, ponieważ nie miałam problemu powiedzieć na głos, że lubię czytać Harrego Pottera ;) czytam po dziś dzień 😁
@adriantrela108
@adriantrela108 5 жыл бұрын
ale nie wolno :(
@KasiaBeauty
@KasiaBeauty 5 жыл бұрын
też lubię i nigdy nie zrozumiem tego problemu jaki mają z Harrym. Książka jak książka
@szinga
@szinga 5 жыл бұрын
@@KasiaBeauty harry potter to dla nich konkurencja ;)
@krzys721
@krzys721 5 жыл бұрын
@@mariusztarnowski4340 Wiesz ze opentatnia zdarzają sie w każdej wierze i dziwne jest jedynie to ze aby kogoś "odczarować" potrzeba dokładnie tego kapłana jakiej się ty jest osoba opentana
@krzys721
@krzys721 5 жыл бұрын
@@malgorzataj6356 Nie. Wszystkie zostaly wymyślone przez ludzi.
@OlaOla-fw6pf
@OlaOla-fw6pf 5 жыл бұрын
To ja miałam ogromne szczęście do katechetów. Wiadomo w podstawówce to były katechetki takie miłe i fajne panie. W technikum super księża, godziny rozmów o wszystkim. Na lekcji nie było tematu tabu, księża zawsze tłumaczyli dlaczego Kościół tak uznaje itp. Siostrzenica w gimnazjum trafiła na super młodą, normalną katechetkę. Największe urwisy słuchał jej z wypiekami na twarzy a dzieci niewierzące przychodziły na lekcje. To przekładało się na obecność młodych w Kościele. Szkoda, że Ci dobrzy katecheci są w mniejszości, ale to też wina tego, że w domach nie przykładami się znaczenia do wiary.
@magdalena00007
@magdalena00007 5 жыл бұрын
Zacznę od tego, że bardzo miło się słuchało Waszej rozmowy! :) Religia w szkole podstawowej była jednym z tych przedmiotów, za którym wybitnie nie przepadałam. Dla większości rówieśników było to niezrozumiałe, bo przecież to takie "lajtowe lekcje". Na tamtym etapie życia moją mamę cechowała letnia postawa wobec Kościoła, więc nie zabiegała ona o to, by mnie zapisywać do Dziewczęcej Służby Maryjnej, która działała w mojej parafii. Z tego powodu czułam się na religii nieco wykluczoną... Lekcje zamieniły się w próby śpiewu, w których aktywnie uczestniczyło kilka osób. Największy jednak sprzeciw budziło we mnie wystawianie ocen celujących za samą przynależność do organizacji przykościelnej - czy to za zaangażowanie w liturgiczną służbę ołtarza, członkostwo w DSM czy chórze kościelnym. Natomiast ja, żeby uzyskać ocenę bardzo dobrą, byłam odpytywana z różnych modlitw. Strasznie denerwowało mnie to, że na tym przedmiocie nie istnieją jasno ustalone kryteria, co trzeba umieć na daną ocenę. Nie zgadzam się także na klasyfikowanie na podstawie wiary - to osobista relacja z Bogiem, która nie powinna być przedmiotem oceny. Później wyjechałam zagranicę i w szkole miałam przedmiot: "chrześcijaństwo - religia - etyka". Bardzo spodobała mi się formuła tych zajęć lekcyjnych, bo omawiano na nich podstawy największych religii świata, z naciskiem na chrześcijaństwo, z którego korzeni wyrasta kultura i jego znajomość jest kluczowa w zrozumieniu jej, prezentowano główne nurty filozoficzne i największych filozofów oraz prowadzono dyskusje na tematy związane z dylematami etycznymi. I taka "religia" marzy mi się również w polskiej szkole. Uczmy o religii, o katolicyzmie, a nie religii, katolicyzmu. Pokażmy bogactwo myśli wybitnych filozofów. Porozmawiajmy o problemach etycznych. Tak, jak mówicie, Aniu i Jolu - to byłoby świetne, gdyby młodzież miała takie pole do wymiany poglądów, poznania różnych spojrzeń na daną sprawę, poszerzenia horyzontów, co daje możliwość wyrobienia sobie zdania w temacie, które potrafi się uargumentować. Pozdrawiam i dziękuję za mądre nagranie, w którym zwracacie uwagę na ważne kwestie! :)
@magdalenaguchowska7830
@magdalenaguchowska7830 5 жыл бұрын
Religia w szkole to absurd, osoby które mają odmienne poglądy są nagradzane słabymi ocenami. katecheci i księża, z którymi miałam doczynienia ślepo wierzyli i nie mieli żadnych racjonalnych argumentów. Z lekcji religii wyniosłam niechęć do ludzi wierzących. W liceum miałam siostrę zakonną, która nękała ludzi chodzacych na etykę, wmawiała uczniom o innych poglądach, że są opętani przez szatana... Dramatycznie wspominam religię i już jako dorosła osoba uważam że nie powinno być takiego przedmiotu w szkole, tym bardziej, że w klasie biologiczno chemicznej, na pierwszym roku są dwie godziny religii a tylko po jednej i biologii i chemii, to absurd.
@lavinia_rossa
@lavinia_rossa 5 жыл бұрын
Jestem absolwentką biol-chemu i to, o czym mówisz było dla mnie jednym z największych absurdów systemu edukacji 🙈
@tintratak391
@tintratak391 5 жыл бұрын
co do braku akceptacji - w niedzielę na kazaniu ksiądz: "spotkałem ostatnio człowieka który nie chodzi do kościoła. usłyszałem odpowiedź, że on nie czuje nic na mszy świętej. Odrażające" miałam ochotę wyjść z tego kościoła... a co do moich religii, to albo było uczenie się modlitw, albo oglądanie filmów - np. labirynt fauna, ale też klik i robisz co chcesz, itd itp. Zdarzyły się również pogadanki, a z najciekawszych to były rozmówki np. o tym jakie są etapy wypełniania formularza przedmałżeńskiego, jakie padają pytania i czego narzeczeni potrafią o sobie nie wiedzieć. Jakie jest moje ogólne zdanie o religii? Większość czasu to czas zmarnowany, gdzie z jednej strony mamy zalecone opasłe książki - podręczniki które nie są w jakikolwiek sposób wykorzystane, z drugiej mamy masę katechetów czy księży którzy marnują czas zamiast o czymkolwiek pogadać. No i mamy jeszcze te egzemplarze które zniechęcają. Np. mojej kuzynce będącej ówcześnie w podstawówce ksiądz postanowił puścić fragmenty pasji... ten film nie każdy dorosły jest w stanie obejrzeć. Tak więc religia w szkołach jest tematem skomplikowanym i wydaje mi się, że z jednej strony potrzebny jest program dzięki któremu nie będzie nicnieróbstwa na tych lekcjach, z drugiej strony akceptacja i wolność słowa, a z trzeciej strony znacznie dokładniejsze przyjrzenie się temu, co tak naprawdę sądzą o uznanych kwestiach osoby wysyłane do dzieci i czy naprawdę się do takiej nauki nadają. A może jednak ogólnodostępna etyka byłaby rozsądniejsza?
@tyalangand
@tyalangand 5 жыл бұрын
W podstawówce miałam fajną religię, prowadzoną przez siostrę zakonną. To były jedyne lekcje, na których nauczono nas cokolwiek o prawdach wiary, siostra kazała nam też co tydzień zapisywać po mszy niedzielnej, co nam najbardziej zapadło w pamięć - do dziś pamiętam moje zapiski. 😊 Później niestety nie miałam już szczęścia. W gimnazjum ksiądz był niezrównoważony i zasłynął tekstem "skoro Pan Bóg stworzył nas na własne podobieństwo, to czy to znaczy, że Bóg jest podobny do mnie?" ("mam nadzieję, że nie", odparła moja koleżanka, za co została wysłana do dyrektorki xD). W liceum było gadanie od rzeczy i odrabianie na religii lekcji na inne przedmioty. Myślę, że największym problemem religii jest po prostu jej niski poziom. Uczeń dostaje na wielu przedmiotach szczegółową wiedzę, a na religii to już jest dobrze, jeśli ktoś w ogóle omówi przykazania. Nie ma nic z chrześcijańskiej filozofii i etyki, a jeśli już, to na bardzo prymitywnym poziomie, który tylko odstrasza od wiary.
@Studio.Letaro
@Studio.Letaro 5 жыл бұрын
Widziałam jak ksiądz szarpał chłopaków z mojej klasy i rzucał nimi o ławkę za to, że widział, jak próbowali po kryjomu pić piwo na festynie... Inny wyszarpał z kolei mnie za włosy za to, że źle klęczałam... Katechetka z gimnazjum opowiadała niestworzone historie o tym, jak to np. dinozaurów na świecie tak na prawdę nie było, a kości, które znajdują archeolodzy są dlatego, że podrzucił je sam szatan, aby mieszać ludziom w głowach, aby zwątpili w dosłowne powstawanie świata, tak jak to jest opisane w Biblii. Mówiła też o tym, że niepełnosprawni nie powinni zawierać związków małżeńskich, aby nie krzywdzić innych i wiele więcej okropnych bredni... I choć nadal wierzę w Boga (choć z perspektywy czasu nie wiem, czy tylko ze strachu, jaki mi ci okropni ludzie wpoili...) jestem przeciwna religii w szkole, a jeżeli nadal będzie, to moje dzieci na pewno nie będą na nią uczęszczać.
@magdalenam7583
@magdalenam7583 5 жыл бұрын
Stygmatyzowanie osób niechodzących na religie jest powszechne w obecnym systemie szkolnictwa. Przykładowo, na jednej z godzin opieki (podczas której pozostała część klasy odbywała zajęcia religii z katechetą) opiekujący się nami ksiądz stwierdził, że skoro nie chcemy się uczyć, ani nie chodzimy na religie pozostaje nam wyłącznie praca przy łopacie. Bez komentarza zostawiam kwestie, że żadna prace nie hańbi... Z własnego doświadczenia wiem, że często uczniowie nie rezygnują z religii z powodu stania się ateistą, ale z powodu tak dużych wątpliwości w kwestii wiary, że często nie mają ochoty uczestniczyć w dyskusjach na lekcjach religii, w których ich światopogląd sprowadzany jest do bycia grzesznikiem.
@magorzatamioduszewska5862
@magorzatamioduszewska5862 5 жыл бұрын
Właśnie skończyłam gimnazjum. Przez 3 lata tak się złożyło, że co roku miałam innych nauczycieli 1rok- cudowna katechetka, dosłownie nie mogłam się doczekać kolejnej katechezy, i wręcz chciałam przez nią pogłębić swoją wiarę i tak zrobiłam. Przedstawiała swoje zdanie a my swoje i nie czepiała się że ktoś inaczej myśli. 2rok-katechwta masakra, typowe klepanie tematu, każdy spał, tylko jego zdanie było dobre każdy inny źle myślał, zero rozmów dyskusji, znienawidziłam religię. 3rok- znowu fajna katechetka można był porozmawiać ale nie jakoś bardzo mi było jakoś rozmów ale starała się już mogła aby przekazać nam swoją wiedzę. No i podstawówka(przez 6 lat miałam tą samą nauczycielkę, bo była to mała szkoła). Jedna nauczycielka uczyła przyrody, WDŻ, religii(dość mocne kombo) na religii zero rozmów zero dyskusji jak myślimy czy mamy inne zdanie niż ona to źle, nie możemy uważać się za katolików itp. raz na lekcji WDŻ mieliśmy temat szczęśliwej rodziny. Zapytała się nas co uważamy za szczęśliwą rodzinę. Daliśmy tam jej parę przykładów. Potem podeszła do jednego kolegi z klasy i powiedziała do niego,, ty nie masz szczęśliwej rodziny bo nie masz pełnej rodziny" a jego tata piorstu wyjeżdżał za granicę do pracy. Nosz kurczę jak tak można do małego dziecka. Potem ten kolego to bardzo długo przeżywał. Tą sytuację zapamiętam do końca życia
@hania7216
@hania7216 5 жыл бұрын
Nigdy nie trafiłam na dobre lekcje religii. Przestrzeń do rozmowy, o której mówi Jola, zastałam dopiero na lekcjach etyki, na którą trafiłam w połowie liceum, bardzo rozwijające!
@lamarthisse9400
@lamarthisse9400 5 жыл бұрын
Ja osobiście odkąd pamietam siedziałam na lekcji religii z przymusu . W szkole podstawowej prowadziła ją sfrustrowana zakonnica . Była w gruncie rzeczy dobrą osobą i starała się byc miła , ale te lekcje i tak były bez sensu . Następnie w liceum przyszedł do nas młody ksiądz po miejscowym seminarium . Należy przyznać - starał się być blisko młodzieży , można nawet śmiało powiedzieć , ze był bardzo miły , ale niestety - jego ograniczone myślenie nie wzbudzało w nas szacunku . Bo pierwszą osobą, przez którą zaczęłam utożsamiać instytucję kościoła z fanatyczną prawicą. Ciagle podkreślał niższość innych wyznań nad naszym , przedstawiał w zerojedynkowy sposób ,, tak , bo tak nie , bo nie” ulubione zagadnienia polskiego kościoła ... Na lekcjach religii rozwiązywaliśmy zadania z chemii , żeby stracić mniej czasu ... Od tego momentu uważam, że oczywiście, na pewno trafi się dobre i wartościowe katecheta, jednak w znakomitej większości te lekcje to zmarnowany czas i pieniądze państwa. Tym bardziej, że bardzo często w szkołach nie ma pieniędzy na realizację przedmiotów rozszerzonych. Brakuje godzin, i tak np. w klasie z rozszerzona biologia i chemią byly 3 czy 4 lekcje biologii i dwie lekcje religii w tygodniu...
@weriix7286
@weriix7286 5 жыл бұрын
Religia w szkole = ocenianie w skali 1-6 jak bardzo ktoś promuje Kościół. Ksiądz nie pozwolił mi się poprawić, bo nie chodzę na KSM, a powtarza cały czas "ja oceniam was za wiedzę". Dalej jednak to jak bardzo ktoś udziela się nie oznacza, że posiada więcej wiedzy. Ksiądz przygotowujący mnie do bierzmowania, groził mi, że nie dopuści mnie do tego sakramentu, gdy ze stresu przy odpowiedzi pomyliłam się. Powiedzieć można, że w gimnazjum katecheci byli bardziej "otwarci" na rozmowy o wierze niż w podstawówce, gdzie można było dostać 1 "za twarz" (cytując moją dawną katechetkę). Jednak, gdy doszliśmy do lekcji o religiach świata, to co chwilę było słychać komentarz "to bałwochwalstwo". Na lekcjach o dekalogu, za każdą naszą uwagę dotyczącą przykazania "nie zabijaj" i "nie cudzołuż" w kwestiach aborcji po gwałcie i antykoncepcji zarzucano nam zamach na życie drugiego człowieka oraz sprzeciwienie się Bogu. Kiedyś ksiądz przedstawił nam niechrześcijańskie świadectwa o istnieniu Jezusa (zabrzmiało jak obrona jego świętości). W kółko na religii mówione jest, że człowiek to stworzenie religijne. Kiedy teraz rośnie świadomość okazuje się, że od Kościoła i w ogóle od wiary odchodzi coraz więcej ludzi, bo dzięki mediom wychodzą na jaw cały syf i grzechy tej instytucji. Ciężko jest wierzyć w sens tworzenia chrześcijańskiej wspólnoty, gdy społeczność jest dzielona przez przedstawicieli wiary na tych lepszych i gorszych katolików, a przecież nie ma ludzi całkowicie złych i całkowicie dobrych. Mówią: "religia to wolność, bo Bóg dał nam wolną wolę i rozum, a my mamy żyć w zgodzie z własnym sumieniem", a jednak zachowanie przedstawicieli katolików pokazuje jaka to jest "wolność i dobro".
@weriix7286
@weriix7286 5 жыл бұрын
@Inga Burska Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży
@marcia96able
@marcia96able 5 жыл бұрын
Pomimo tego, że jestem osobą niewierzącą, na religię większość czasu chodziłam. Zazwyczaj bardzo lubiłam te zajęcia, w podstawówce była to godzina na malowanie obrazków, kiedy katechetka opowiadała nam historie z życia Jezusa, które z historycznego punktu widzenia zawsze bardzo mnie ciekawiły. Niestety w gimnazjum trochę starłam się z religią - nawet nie wiedziałam czy ja się z księdzem prowadzącym te zajęcia zgadzałam czy nie, bo on po prostu odpytywał nas z modlitw i różnych innych tego typu rzeczy, które musieliśmy znać na pamięć, i wystawiał z tego oceny, a jeśli nie, to oglądaliśmy jakieś filmy. Potem technikum i ksiądz który miał naprawdę konserwatywne poglądy, a dodatkowo banalnie łatwo było dostać u niego jedynkę, bo mówiłaś inaczej niż on by sobie tego życzył. Stwierdziłam bardzo szybko, że to nie ma sensu i rodzice mnie z tej religii wypisali, tak jak spora część klasy, także ci wierzący. Od znajomych wiedzieliśmy, że wypowiadał się o tym bardzo negatywnie. No cóż, ludzie są różni. W drugiej klasie przyszedł nowy ksiądz i uznałam, że spróbować nie zaszkodzi, może będzie sympatycznie - no i było super. Zdarzały się poważne zajęcia, kiedy rozmawialiśmy typowo o wierze katolickiej, nierzadko konfrontując ją z poglądami osób niewierzących, ksiądz często pytał też jedną dziewczynę, która była innej wiary (po latach już nie pamiętam jakiej :() jak to u niej w wierze wygląda, co ona sądzi, i to też było bardzo ciekawe. Zdarzały się zajęcia z rozmowami o polityce, o różnych społecznych tematach, a czasem bardzo luźne i śmieszne, kiedy opowiadał nam jakieś anegdotki z wakacji czy ze swojego dzieciństwa. Pamiętam też zajęcia na których ksiądz narysował na tablicy oś czasu, pozaznaczał tam daty urodzin najróżniejszych osób, takich jak choćby Budda czy Mahomet, i po prostu przez kilka tygodni omawialiśmy ich życie oraz to, jak dziś wyglądają te religie. Mieliśmy z tym księdzem lekcje do końca technikum i było super. Wierzyć nie wierzę, ale religia w szkołach wydaje mi się być bardzo w porządku. Księża czy katecheci bardzo często są po prostu wspaniałymi ludźmi, jak wielu innych, tolerancyjnymi i otwartymi, a w takim razie można bardzo ciekawie przeprowadzić dyskusję.
@marysiafritzsche510
@marysiafritzsche510 5 жыл бұрын
U mnie w liceum kto mógł, to się z religii wypisywał. Dialogu na lekcjach religii nie doświadczyłam. Mój mąż nie jest katolem, w bańce nie żyję, ale z ludźmi z którymi chodziłam do szkół kontaktów raczej nie utrzymuję. Bycie z nimi w szkole absolutnie ani nie dało mi takiej "dobrej banki" z przestrzenią na rozmowę, na żaden temat.
@_marbie2046
@_marbie2046 5 жыл бұрын
U mnie obowiązkowa religia szczerze mówiąc od najmłodszych lat mocno kłóciła się z moimi pogadami i wierzeniami a co gorsze przez to że nie byłam ochrzczona i nie czułam się związana z kościołem katolickim , lekcje religii wpędzały mnie w poczucie bycia gorszym. W tamtych czasach na typowej wsi nie było opcji nawet próbować wypisać się z zajęć religii bo nie miałoby się życia aż do ukończenia szkoły. Ponadto byłam dzieckiem które dużo dyskutowało i zdawało księdzu trudne pytania,przez co z żadnym księdzem nie miałam dobrych relacji i kończyłam religię z ocena 3. Jako dziecko na tle klasy niestety czułam się gorsza z tego powodu. W liceum już religia stała się dla mnie obojętna, ale uważam że religia nie powinna być obowiązkowa, zwłaszcza u małych dzieci. Każdy powinien podchodzić dojrzale do wiary i religii a nie robić to , co jego rodzice uważają za słuszne i uczyć się na pamięć modlitw , bo ksiądz tak kazał.
@pawepopowski3632
@pawepopowski3632 5 жыл бұрын
Religia w szkole jest nie tylko katolicka bo wystarczy 7 wyznawców innej religii i będzie lekcja tej religii
@justyna7134
@justyna7134 4 жыл бұрын
Jestem przeciwna. I tłumaczę dlaczego. Religia w szkole staje w jednym szeregu z przedmiotami opartymi na nauce. Buduje to pewien autorytet naukowy tego przedmiotu. Powiem też jak wyglądają lekcje religii w małym mieście na Podkarpaciu, z którego pochodzę: regułki, modlitwy na ocenę, filmy o tym, że homoseksualizm jest chorobą.
@edytadzwonkowska5118
@edytadzwonkowska5118 5 жыл бұрын
A ja dziś zakończyłam 2 klasę liceum, lekcje religii przez cały rok poswiecałam na odrabianie lekcji z innych przedmiotów lub siedzenie w telefonie. Nie jest to skutek mojego braku zainteresowania tym przedmiotem, wręcz przeciwnie, chciałabym w przyszłości wybrać się na studia teologiczne. W tym roku zajęłam wysokie miejsce na 2 etapie (diecezjalnym) okwb, a na codzień jestem lektorem. Gdyby nie fakt, że wypisanie się w ostatniej klasie nauczania poniesie za sobą konsekwencje, już dawno wypisałabym się z religii. Wiem, że to jak wyglądają lekcje religii zależy od katechety. Pisze to córka katechetki i osoba mająca znajomych księży, z którymi nie raz prowadziłam rozmowę na ten temat.
@Pedo_phile_Muhammad
@Pedo_phile_Muhammad 5 жыл бұрын
podziwiam odwage.
@MrsMagdalenaKamila
@MrsMagdalenaKamila 5 жыл бұрын
Co jak co, ale religii to akurat powinni uczyć rodzice ;)
@martyna221
@martyna221 5 жыл бұрын
Przez większość czasu miałam dosyć dobrych katechetów. Szczególnie panią katechetkę przez dwa pierwsze dwa lata liceum. Była bardzo ciepłą osobą i mieliśmy z nią takie luźne lekcje, mogliśmy z nią pogadać na różne tematy. Niestety w trzeciej klasie (czyli w tym roku szkolnym, bo jestem tegoroczną maturzystką) zmienili nam na księdza (z niewiadomych przyczyn, bo nasza poprzednia katechetka też była tym zaskoczona). Przez pierwsze kilka lekcji ksiądz zajmował się opowiadaniem nam, jak złe są inne religie i kultury. Obrażał wszystkich, którzy są inni lub inaczej myślą. Jeżeli ktoś powiedział na głos swoje zdanie, ksiądz mówił, że jesteśmy niedouczeni, zmanipulowani, itp. Jednocześnie dziwił się, że nie chcemy z nim rozmawiać i dyskutować. Na tych lekcjach czułam się po prostu źle psychicznie. Pomimo, że cały czas jestem jestem katoliczką, to wypisałam się z religii po dwóch miesiącach, bo nie jestem na tyle odporna psychicznie żeby uczestniczyć w takich lekcjach. Jeżeli chodzi o religię w salkach katechetycznych to mam podobne obawy co Jola. Jednak z drugiej strony, myślę, że rodzice i uczniowie mogliby mieć większy wpływ na to kto uczy religii. Np. mogliby rozmawiać na ten temat bezpośrednio z proboszczem, który ma większy wpływ na to, kto uczy religii niż dyrektor szkoły.
@madziawaldman6085
@madziawaldman6085 5 жыл бұрын
u mnie w klasach 1 -3 siostra zakonna rzucała krzesłami i bardzo krzyczała, bo faktycznie - klasa nie była najgrzeczniejsza, ale jednak. teraz (mimo paru zmian) od paru lat mam religię z katechetką, która ma dosyć sztywne i staroświeckie poglądy, ale i tak lubię z nią dyskutować (co robię bardzo często, bo mam wiele wątpliwości). nie jestem jednak za ocenami z tego przedmiotu, bo niby jak można w takiej skali oceniać naszą wiarę. w tym momencie już sama nie wiem, co sądzić o tym przedmiocie :/
@ameliaszczyrek2761
@ameliaszczyrek2761 5 жыл бұрын
U nas religia to jeden wielki ŻART przynajmniej była bo na szczęście koniec tego wszystkiego. Mam nadzieje ze w lo będzie lepiej
@adamir7790
@adamir7790 3 жыл бұрын
Brakuje jednego pytania podstawowego dotyczacego religii w szkole...... PO CO??
@mhadoo55
@mhadoo55 3 жыл бұрын
Nikt cie nie zmusza chodzić
@adamir7790
@adamir7790 3 жыл бұрын
@@mhadoo55 a kto powiedzial ze kogos to zmusza??
@sennosc
@sennosc 2 жыл бұрын
@@mhadoo55 owszem, rodzice mogą zmusić dziecko, które chciałoby się z tej religii wypisać ;/
@justtaw1653
@justtaw1653 5 жыл бұрын
Zupełnie nie pamiętam religii z czasów szkoły podstawowej natomiast liceum to już inna bajka. Zajęcia mieliśmy z księdzem z zakonu Filipinów i jego cechowało tak jak cały ten zakon świetne podejście do młodych i ogromną pogoda ducha 🤗 każdy z ogromną chęcią słuchał tego co ma do powiedzenia , nikogo nie oceniał , zgadzał się że można mieć inne zdanie i to przyjmował. Dużo nas nauczyl o tolerancji i religii . Świetne wspomnienia nawet po tylu latach 😁😜
@szinga
@szinga 5 жыл бұрын
też miałam zajęcia z księdzem z zakonu filipinów - w gimnazjum. wspominam bardzo miło, najczęściej spędzaliśmy całe lekcje na dyskusjach o skomplikowanych tematach. ale był to wyjątek w całej mojej edukacji.
@justtaw1653
@justtaw1653 5 жыл бұрын
@@szinga czyli to potwierdza jacy ludzie wstępują do Filipinów hihihihi 😁
@videlka7516
@videlka7516 5 жыл бұрын
W podstawówce u mnie religia wyglądała śpiewamy, kolorujemy, typowo dla dzieci, gimnazjum z racji że nasza katechetka zajmowała się kółkiem teatralnym, niektóre były próbami, bo większość osób w klasie brała w tym udział, inne normalna religią nic szczególnego. Teraz w technikum mam świetna katechetkę, rozmawiamy z nią właśnie na tematy związane z religią, zapytała się nawet o to czy według nas powinna być religia w szkole i nikt nie powiedział, że nie powinno być, każda osoba mówiąca była za tym, aby była.
@osienka87
@osienka87 5 жыл бұрын
Dziękuję za napisy
@RomeoiJuliaX
@RomeoiJuliaX 5 жыл бұрын
Ja uczyłem religii w szkole przez 2 lata. Wprowadzałem elementy religioznastwa, byłem otwarty na dialog, panowala dobra atmosfera i miałem luźne relacje z uczniami. Jednak nadszedł taki dzień, w którym musiałem zrezygnować z nauczania, po tym jak kuria i proboszcz robili mi problemy z powodu moich zbyt liberalnych pogladow. Duzo bym tu mogl na ten temat mowić... Podjąłem decyzję o rezygnacji, bo nie chcialem, by byla ograniczana moja wolność i by w pewnym momencie cofnięto mi misjè kanoniczną. Religia w takiej formie jak dziś jest nie fo zaakceptowania. Dopóki Kościół się muesza za bardzo, to nic dobrego z tego nie wynika. Religia konfedyjna powinna być w sslkach, a w szkole religioznastwo, wtedy nauczyciele religii byliby uwolnieni spod jażma duchowieństwa katolickiego. Chciałbym wrócić do nauczania, ale nie będę wspólpracował z aparatem represji.
@sylwiaz8773
@sylwiaz8773 5 жыл бұрын
Jak ja się cieszę, że nagrałyście razem filmik! Cudownie się was słucha😍
@juliaXsternicka
@juliaXsternicka 5 жыл бұрын
O ludu! U mnie to temat rzeka... W podstawówce katechetka jak katechetka, ocena była uzależniona od liczby wyuczonych na pamięć modlitw i tego czy się wzięło czytanie na niedziele w kościele. Niby nic strasznego, ale w mojej rodzinie nie było zbyt silnych katolickich tradycji, więc czułam się trochę dziwnie. W liceum najpierw mieliśmy księdza egzorcystę - to było unikalne doświadczenie, ale ja nie przepadam za "demoniczną" tematyką, więc lekcje na których oglądaliśmy filmy w stylu "Opętanie Emily Rose" nie należały do ulubionych. Potem kolejny ksiądz w gimnazjum, pan uważał, że najlepiej zna życie i nigdy nie przyznawał się do błędu, lubił oceniać innych, ale był przy tym dosyć potulny, więc nie było źle. Czasami nawet pozwalał na luźniejsze lekcje. W liceum miałam panią katechetkę - prawdziwy unikat. Pani z jednej strony bardzo sympatyczna, "młodzieżowa" - tańczyła z nami na przerwach, jak chcieliśmy zorganizować jakieś charytatywne bale to zawsze była chętna do pomocy. Z drugiej jednak potrafiła walnąć takim tekstem, że chciało mi się płakać, np. "dziecko z rozbitej rodziny nigdy nie stworzy normalnego związku" (moi rodzice właśnie byli w trakcie rozwodu) albo, że miłości w tak młodym wieku na pewno nie przetrwają próby czasu ( całkiem drażliwy i delikatny temat, jak można tak powiedzieć tak komuś tylko dlatego, że ktoś się trzyma za rękę?), że zgwałcona kobieta prawie na pewno nie będzie zapłodniona przez gwałciciela "bo wszystko się w niej zaciska". I dużo innych smaczków. Także ciężki temat :p Jednak poza szkołą spotkałam fantastycznych księży i świeckich katolików, którzy pomogli mi uwierzyć i umocnili moją wiarę, dzięki czemu nie przejmowałam się nadmiernie tym wszystkim, co działo się na religii.
@barbarakowalczyk510
@barbarakowalczyk510 5 жыл бұрын
Moje doświadczenie z religią w szkole obejmuje obydwa rodzaje. Przez większość podstawówki miałam religię w salkach przy plebanii, lekcje prowadziły zakonnice. To nie były lekcje na których można było dyskutować. Byliśmy uczeni prawd wiary katolickiej, historii zbawienia. Pod koniec mojej podstawówki religię wprowadzono do szkół i prowadzili ją księża. To było dziwne, zmniejszył się dystans pomiędzy "kościołem" i zwykłymi ludźmi. Oczywiście również radość, że wygraliśmy z komuną. Nie potrafię powiedzieć, czy któraś z form była dla mnie lepsza. Wygodniej mieć wszystkie zajęcia w szkole ale poziom tych zajęć jest bardzo zależny od prowadzącego.
@piamichalak
@piamichalak 5 жыл бұрын
Nasza znajoma Ewa Tomczak zorganizowała ziórkę na nowy wózek elektryczny. Ewa jest osobą z niepełnosprawnością i od kilku lat mieszka sama po śmierci mamy. Wózek to jedyny sprzęt, dzięki któremu nie jest zamknięta w 4 ścianach mieszkania. Każda złotówka i udostępnienie zbiórki dalej są na wagę złota, bo to dla Ewy szansa na dalsze samodzielny życie. www.siepomaga.pl/ewa-tomczak
@marmolada1395
@marmolada1395 5 жыл бұрын
Kiedy byłem w technikum religię jako-taką miałem tylko w pierwszej klasie. Dalej księża tylko albo gadali sobie o bzdetach typu nowinki ze świata sportu albo przeglądali internet. Pytanie otwarte: Czy oglądanie księdza który dostaje wypłatę z pieniędzy podatnika za obijanie się kieruje bardziej w stronę poglębionej religijności czy antyklerykalizmu?
@pelnianoca
@pelnianoca 5 жыл бұрын
Ja właśnie skończyłam technikum i nie pamiętam ani 1 lekcji religii związanej z religią czy wiarą w całym technikum 🤣
@marmolada1395
@marmolada1395 5 жыл бұрын
@@pelnianoca U nas na religii najczęściej albo wychodziło się po 10 minutach jeśli była ostatnia, albo chodziło do cukierni jeśli było coś po niej. Tylko mnie najbardziej wkurza że za to obijanie się księdzu jeszcze płacili. XD
@pelnianoca
@pelnianoca 5 жыл бұрын
@@marmolada1395 U nas było tak samo... Nic kompletnie nowego religia nie wniosła do mojego życia
@martastaciwa5282
@martastaciwa5282 5 жыл бұрын
Na mnie bardzo dobrze wpłynęła etyka, która była dla mnie właśnie takim miejscem do rozmowy i poszerzania wiedzy na temat różnych religii, bo od lekcji religii bardzo się w pewnym momencie mojego życia odbilam
@onkowalski4962
@onkowalski4962 5 жыл бұрын
religia w szkole nie uczy wiary w Boga
@alicja_sb9362
@alicja_sb9362 5 жыл бұрын
Myślę, że religia powinna być nie co zmieniona. Ja bym proponowała, żeby katecheci prowadzili taką lekcje dyskusyjną. Spotkałam się z tym tylko w 2 liceach. Że rozmawiamy o tym i o tym. I to było cudowne. Nikt na siebie nie krzyczał. Ale też dzięki temu, że jest religia, to osoby, których rodzice są religijni, to mogą zobaczyć, że są osoby wierzące, które nie są religijne i mają zdrowe podejście do wiary. Bo często dzieci osób za bardzo religijnych odchodzą do Boga, a ważne jest to, żeby być przy tym Bogu, nawet jeśli religijność powoduje w nas niemile odczucia. Bo jeśli jesteśmy wierzący, to co z tego, że zgrzeszymy, bądź ktoś zgrzeszy. Bóg nas kocha i jeśli jest dla nas ważny, to to jest właśnie ważne. Dzieci ze zbyt religijnych domów często też boją się zbliżania seksualnego z miłości. A to jest zaburzenie, bo Bóg tego w nas nie spowodował, tylko zbyt religijne osoby.
@anetasz.42
@anetasz.42 5 жыл бұрын
ReligiE nie religia. I byloby wszystko ok!
@annaomiecinska6567
@annaomiecinska6567 5 жыл бұрын
Ja niestety jako katoliczka nie jestem za religią w szkole. Może to problem, że trafiałam na słabych nauczycieli i mało zaangażowane w religię klasy. Te lekcje były tak wielka stratą czasu, że jako wierząca i praktykująca osoba miałam ochotę się wypisać. Niestety jak 90% osób chodzi na siłę, to osoby, które chciałyby skorzystać nie mają szans. Uważam, że więcej skorzystaliby ludzie, gdyby religią była w salkach tylko dla osób zainteresowanych.
@marychik7629
@marychik7629 5 жыл бұрын
Może ktoś nie ma nic przeciwko rozmowie ze mną po polsku? Uczę się języka i nadal nie mówię zbyt dobrze. napisz w komentarzach, gdzie cię znaleźć, proszę
@tomaszchmielewski8323
@tomaszchmielewski8323 3 жыл бұрын
Ja nie czaje dlavzego mowiac o religii od razu przychodzi nam na mysl Katolicyzm. Na swiecie sa przynajmniej jeszcze trzy rownie ogromne nurty. Powinno sie dzieciaki uczyc o genezach religii, o rodzajach, o ciemnych i jasnych stronach historii o wojnach miedzy nimi o sposobach msnipulacji ludzmi, o finansowym aspekcie religii i jej wplywie na gospodarki panstw z nimi zwiazanych. Powinno sie nauczac dzieci tolerowac odmiennosc, uczyc ze nie kazdy musi myslec jak my i ze ktos z kim sie nie zgadzamy nie przestaje byc czlowiekiem i zasluguje na szacunek a nie oplucie jak to mamy w naszym polskim zwyczaju robic. Jesli nie to nazea tego przedmiotu powinna sie zmienic na "religia katolicka" i faktycznie te zajecia wtedy powinny sie odbywac po albo przed lekcjami ze wzgledu na brak uniwersalnosci. Mowie to jako czlowiek probujacy byc Chrzescijaninem :) Pozdrawiam
@nesa4552
@nesa4552 5 жыл бұрын
U nas w szkole jest narzucane wszystko na religi i katechetka powiedziała że jak jest sie wierzącym to czuje sie potrzebe chodzenia do kościoła na msze spowiedź itd a jak sie nie czuje tej potrzeby to znaczy że jest sie nie wierzącym i ja wierze w Boga tak ale nie wierze w kościół i to jest mój wybór i moja decyzja a jak moja katechetka sie dowiedziała to powiedziała że nie ma czegos takiego i jak wierzy sie w Boga to wierzy sie też w kościół i jak ja mam mieć podstawy do tego żeby wierzyć w Boga skoro ona twierdzi że jestem nie wierząca bo nie wierze w kościół
@weronika4186
@weronika4186 5 жыл бұрын
Zazdroszczę takiej religii, ja takich fajnych wspomnień nie mam.
@bezpansky
@bezpansky 5 жыл бұрын
Przystałbym na religię w szkole, jeżeli miałyby to być zajęcia o religioznawstwie. Jednak konkordat jasno mówi o nauczaniu religii katolickiej, więc raczej nie zgodzi się na taką zmianę. I też nie widzę potrzeby oddzielania religii na cały przedmiot. Religia jest nierozerwalna z kulturą, więc nauka o różnych religiach świata mogłaby się odbywać podczas ogólniejszego przedmiotu kulturoznawstwa. Jeżeli chodzi o miejsce do rozmów, to taką rolę mogłyby przyjąć lekcje etyki, filozofii, czy im podobne.
@Farusia13
@Farusia13 5 жыл бұрын
Jestem wierząca, ale też uważam, że religia w szkole nie jest właściwie prowadzona. Chciałabym, aby było więcej zajęć o Biblii, a przynajmniej o Nowym Testamencie, trochę historii Kościoła, elementy filozofii chrześcijańskiej, trochę wiedzy o różnych duchowościach, przybliżenie sylwetek mniej znanych świętych, przedstawienie najważniejszych zakonów. U mnie były ciągle powtarzane przykazania Boże i kościelne (od podstawówki po liceum), trochę nauki społecznej Kościoła, sporo etyki seksualnej, fakty z życia Jana Pawła II, wiedza o kościelnych świętach i dużo nicnierobienia, wolne lekcje, puszczanie filmów kompletnie niezwiązanych z religią, natomiast przed komunią i bierzmowaniem bezrefleksyjne klepanie formułek. Żal mi, bo chociaż sama sięgnęłam do Biblii i religijnych książek, to wiem, że wiele osób nie poznało chrześcijaństwa, mimo że przez 12 lat edukacji dwa razy w tygodniu uczęszczali na lekcje religii.
@krzys721
@krzys721 5 жыл бұрын
Ojejku jak by mówili więcej o Starym testamencie ja bym był w niebo wzięty np jak wtedy kiedy dzieci śmiały sie ze świętego bo był łysy a Bóg zesłał na nie niedźwiedzie które zabiły 40 dzieci jajx
@urm0mg4y51
@urm0mg4y51 5 жыл бұрын
ja chodzę na religię tylko dlatego, że mama nie chciała mnie z niej wypisać, bo przecież nie wypada nie chodzić. katechetka w poprzedniej szkole, a teraz ksiądz zawsze nas ochrzaniali, gdy nie uważamy, więc wszyscy marnowaliśmy tam nasz czas. ja wolałabym coś poczytać czy pouczyć się na następną lekcje, ale musiałam słuchać głupot księżulka. mam nadzieję, że mama w końcu mnie z tego wypisze i będę mogła tę godzinę przeznaczyć na coś przydatnego.
@urm0mg4y51
@urm0mg4y51 5 жыл бұрын
najbardziej denerwowało mnie w tym roku to, gdy ksiądz gadał kompletne głupoty, po których usłyszeniu miałam ochotę się po prostu roześmiać, a pozostali mu wierzyli. koleś wypowiadał się w tematach, o których nie miał pojęcia, a reszta nie miała w ogóle świadomości tego, że on nie ma racji. myślę, że jest to spowodowane brakiem innych lekcji, na których moglibyśmy porozmawiać na tematy bardziej życiowe
@szinga
@szinga 5 жыл бұрын
po osiągnięciu pełnoletniości możesz wypisać się sama :) cierpliwości, jeśli jeszcze to nie nastąpiło!
@urm0mg4y51
@urm0mg4y51 5 жыл бұрын
@@szinga doskonale o tym wiem, ale jeszcze trochę będę musiała poczekać. nie wiem czy wytrzymam tyle czasu haha
@urm0mg4y51
@urm0mg4y51 5 жыл бұрын
@Inga Burska na pewno sie da, juz troche poruszalam ten temat i na poczatku twierdzila ze jestem nienormalna, ale z biegiem czasu i odpowiednimi argumentami jest coraz bardziej neutralnie nastawiona
@matmar681
@matmar681 5 жыл бұрын
Tylko przez jeden rok miałam porządne lekcje religii z Jezuita. Mogłam z nim zawsze porozmawiać, był pełen ciepła i miłości. Reszta to porażka.. Oglądanie fragmentów filmów, klepainie katechizm bez możliwości dyzkusji, a każda odmienna opinia kończyła się nerwami a nie rozmową. To było baardzo dużo zmarnowinych godzin. Zwaszzcza, że mieliśmy po jedna godzinę biologii lub geografii i gnalismy z materiałem a religii zawsze były po 2h. Jesyem religia w szkole bardzo zawiedziona..
@magorzatadziekonska5983
@magorzatadziekonska5983 5 жыл бұрын
Po co są oceny z religii? Ja uważam, że to niepotrzebne, jak niekoniecznie potrzebne są oceny z Wfu. Poza tym, lekcje wspominam jako neutralne, w takim sensie, że nie mam specjalnych wspomnień wow, jak i przykrych czy negatywnych. Jak mówicie o dyskusji na lekcjach religii, wyrażeniu wątpliwości, to przychodzi mi na myśl wyrażenie wątpliwości na lekcjach wychowania do życia w rodzinie ;) Do tego nie tylko potrzeba odpowiedniego prowadzącego, ale i atmosfery w klasie. Nie wyobrażam sobie, wspominając choćby czasy mojego liceum, żeby czuć się komfortowo w takich dyskusjach, które wymagają prywatnych opinii i odczuć. Czyli, przede wszystkim należy tworzyć klimat w szkole bezpieczny dla różnych opinii i ludzi, zamiast takiego, który, za moich czasów bał się łobuzów, faworyzował pupilków, miał pochrzanionych nauczycieli a ktoś, kto jak ja, był bardziej wrażliwy, był zaszczuty. To musi iść od dołu, od podstaw, od źródła, dopiero możemy mówić o otwartych dyskusjach, w tym na lekcjach religii.
4 жыл бұрын
Trzeba znieść publiczny program nauczania.
@stefanbanach3562
@stefanbanach3562 Жыл бұрын
to najpierw trzeba zdobyć większość konstytucyjną bo publiczne szkolnictwo wynika z art. 70 konstytucji RP. A po drugie przeczytaj art. 53 ust. 4 konstytucji
@GrubaImprAzRysiem2
@GrubaImprAzRysiem2 4 жыл бұрын
Ponad 90% Polaków to katolicy, więc nie rozumiem tego bólu osób przeciwnych lekcji religii w szkole. Jeśli ktoś nie chce chodzić na lekcje religii to niech nie chodzi nie posyła tam swoich dzieci. Lekcje religii tak jak wiara w Boga nie są obowiązkowe. Żyj i daj żyć innym.
@mhadoo55
@mhadoo55 3 жыл бұрын
Zawyżone dane, każda osoba która przyjęła chrzest automatycznie jest na liście katolików, mimo że się później za niego nie uważa, podejrzewam że gdyby zrobić ankiet w śród ludzi 18-50 lat to katolikami okazało by się pewnie w porywach 60-70%
@stefanbanach3562
@stefanbanach3562 Жыл бұрын
te kwestię reguluje art. 53 ust. 4 konstytucji
@ewunia1
@ewunia1 5 жыл бұрын
Wątpię,że 7 latek sprzciwilby się Katechecie , bardziej rodzic
@sharky666l8
@sharky666l8 4 жыл бұрын
U mnie jest religia na ostatniej lekcjii i mogę dzięki temu iść wczesniej do domu. Kocham panią dryrektor
@zuziagajewska7754
@zuziagajewska7754 5 жыл бұрын
Ja zdecydowałam się nie uczęszczać na religię i czuję się troszeczkę poszkodowana, bo nie zaoferowano mi żadnych zajęć tj. etyka, gdzie ktoś porozmawiałby ze mną na temat moralności człowieka itd. W zamian za to zostałam skreślona,a księża krzywo na mnie patrzą i błąkam się po szkole przez 45min. bez celu.
@jannowak9761
@jannowak9761 3 жыл бұрын
"Religia" w szkole powinna nazywać się "Katolicyzm", lub dokładniej "Indoktrynacja katolicka". To nie brak religii sprawi, że ludzie będą zamknięci w bańce światopoglądowej. To właśnie obecność tej lekcji sprawia, że ludzie zamknięci są w bańce światopoglądowej. Lekcje religii to rozmowa, podczas której katolicy dostają dobre oceny, a od wszystkich innych oczekuje się "poprawy". Fundowanie tych lekcji z budżetu kościoła katolickiego jest fatalnym pomysłem, bo to tylko ugruntowałoby, i w pewnym sensie uzasadniło fakt, że na lekcjach uczony jest jedynie katolicki światopogląd, jako ten jedyny prawdziwy. Niezależnie od tego jaki sens ma "wiara" jako epistemologia, nie powinna być ona nauczana W SZKOLE. W szkole powinno nauczać się o tym czym jest metoda naukowa, jak działa nie tylko w małej skali (hipotetyzowanie, wątpienie, weryfikowanie i sprawdzanie), ale też w dużej skali, w kontekście społeczności naukowej (publikowanie wyników, recenzowanie i komunikacja naukowa). Powinno być tłumaczone, jak zaprojektowany jest proces komunikacji naukowej, by ludzie wiedzieli, że nie potrzeba "wiary" by zaufać wynikom badań z dziedziny na której się nie znamy (np. fizyki cząsteczkowej). Mnie tego w szkole nie nauczono, i sam długo myślałem, że to nieważne czy coś usłyszę w kościele czy przeczytam w publikacji naukowej, tak czy inaczej muszę zdecydować czy ufam osobie, która mi coś komunikuje, i że mam takie same powody do zaufania naukowcowi, którego przecież nie znam, oraz księdzu, którego też w zasadzie specjalnie nie znam. Szkoła nie nauczyła mnie, że istnieje fundamentalna różnica w sposobie dotarcia wniosku pomiędzy metodą naukową (a następnie komunikacją naukową), a innymi sposobami docierania do wniosków. Przez takie zaniedbanie tłumaczenia dzieciom procesu naukowego (a nie tylko wciskanie do głowy gotowej wiedzy, uzasadniając jej prawdziwość autorytetem nauczyciela), mamy teraz kryzys zaufania do nauki. Mamy ludzi, którzy wierzą, że ziemia jest płaska, że 5G roznosi wirusy, że teoria ewolucji to tylko 'teoria' i że bez wiary w boga nie można być dobrym człowiekiem. Szkoła powinna być instytucją skupioną na szerzeniu nauki, a nie religii. A już na pewno nie na szerzeniu jednej wybranej religii. Jeżeli ktoś wierzy, że człowiekowi potrzebna jest zarówno nauka jak i religia, to niech po szkole pośle swoje dziecko do wybranego przez siebie kościoła. Nie narzucajmy żadnej religii ludziom, którzy tego nie chcą. Jeżeli chcemy dialogu, to najpierw uczmy ludzi jak taki prowadzić, bo w tym momencie większość ludzi pierwsze co robi to zakłada, że ma racje a ta druga osoba się myli - to jest bardziej debata niż dialog. Jak mamy prowadzić produktywną rozmowę, jeżeli większość ludzi z góry zakłada, że chodzi o przekonanie drugiej osoby, a nie dotarcie do prawdy? Tak praktycznie, to polecam wszystkim lekcje Etyki, nawet osobom mocno religijnym. Nie pakujmy się samowolnie w bańkę światopoglądową. Zamiast tego dajmy sobie szanse na zrozumienie drugiej osoby, a to z pewnością przyczyni się do produktywniejszego dialogu.
@marcinmaj8477
@marcinmaj8477 Жыл бұрын
Karta Praw Podstawowych UE Artykuł 14 Prawo do nauki 1. Każdy ma prawo do nauki i dostępu do kształcenia zawodowego i ustawicznego. 2. Prawo to obejmuje możliwość korzystania z bezpłatnej nauki obowiązkowej. 3. Wolność tworzenia placówek edukacyjnych z właściwym poszanowaniem zasad demokratyczynych i prawo rodziców do zapewnienia wychowania i nauczania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami religijnymi, filozoficznymi i pedagogicznymi są szanowane, zgodnie z ustawami krajowymi gwarantującymi korzystanie z tej wolności i tego prawa.
@asza3440
@asza3440 3 жыл бұрын
Zakazać. Nie można rozmawiasz z kimś kogo tak naprawdę nikt nie widział. Dzieci są przez to głupie i wierzą w coś czego nie ma. Potem cierpią. A na końcu psychiatra
@patrycjapiela5271
@patrycjapiela5271 5 жыл бұрын
Ciekawy temat podjełyście w tym filmie. Osobiście w trakcie mojej 12-letniej edukacji trafiłam na super księży i katechetki. Byli/są oni wykształconymi ludźmi ze zdrowym podejściem do zmieniającego się świata i dużą tolerancją. Uważam, że były to jedyne lekcje na których mogłam swobodnie się wypowiedzieć głownie dlatego, że wszystkie pozostałe przedmioty nie mają miejsca w swoim programie na filozoficzne rozmowy o życiu. Pomimo moich dobrych doświadczeń jestem przeciwna religii w szkole, a już na pewno wstawianiu za nią ocen, ponieważ osoby nieuczęszczające na nią są poszkodowane o brak dodatkowej oceny. Dodatkowo podejrzewam, że jestem w znacznej mniejszości jeżeli chodzi o osoby które trafiły na dobre osoby. Moja młodsza o 2 lata siostra, która chodziła do tego samego gimnazjum co ja miała księdza, który otwarcie mówił, że one jako dziewczyny, a potem kobiety są gorsze od mężczyzn i nie powinny mieć prawa głosu i najlepiej niech siedzą w domu i rodzą dzieci, ostatecznie ksiądz odszedł z parafii i okazało się że spotyka się z kobietą. Weźmy pod uwagę jeszcze jedną kwestie, Polska jest krajem świeckim i edukacja publiczna nie powinna wiązać się z religią katolicką. Osobiście lepsze byłyby rozmowy z psychologiem dotyczące problemów obecnego świata, lekcje które przygotowałyby młodych ludzi na duży stres z jakim przyjdzie im się zmierzyć w dorosłym życiu. Mam cichą nadzieję, że zanim moje dzieci pojawią się na świecie, a następnie pójdą do szkoły to tak się stanie. Pozdrawiam serdecznie. :>
@stefanbanach3562
@stefanbanach3562 Жыл бұрын
art. 53 ust. 4 konstytucji RP sie kłania. nikt nie może być zmuszany lub szykanowany z powodu nie uczestnictwa w lekcjach religii
@capris94
@capris94 5 жыл бұрын
Ania i Jola - najlepsze combo!
@PaulPaul-bq2wk
@PaulPaul-bq2wk Жыл бұрын
nie religia lecz MITOLOGIA WATYKANSKIEGO OKUPANTA !!!
@maikeru86
@maikeru86 5 жыл бұрын
Czy Ania ma męża? 🤔
@petrusalaudanus3038
@petrusalaudanus3038 5 жыл бұрын
Ancilla czyli z łaciny „Służebnica” - nietypowe ale jak dla osoby konsekrowanej to chyba wdzięczne (i dźwięczne!) imię ;)
@danutamigda8371
@danutamigda8371 5 жыл бұрын
Religia powinna wrócić do koscielnych sal kstechetycznych.Ani w szkole ani w kościołach nie ma szans na żadną rozmowę. Katolik nie powinien zadawać pytań bo albo odpowiedź będzie wymijająca albo usłyszy że to święta tajemnica wiary.30 lat temu na komunie moich dzieci kupiłam Biblię Tysiaclecia kardynała Wyszyńskiego i zaczęłam ja czytać Kiedy prosiłam proboszcza żeby wyjaśnił mi moje wątpliwości to mnie wyrzucił No i uwierzyłam JEZUSOWI a nie księdzu Gdyby wróciła inkwizycja to splonelabym na stosie tylko dlatego że poszłam za AUTORYTETEM JEZUSA Polska nigdy nie była chrzescijanska tylko od razu katolicka Chrześcijaństwo w czystej postaci opisane jest w Piśmie Świętym które kościoły wywrocily do góry nogami i pazurami egzorcyzmami wojnami inkwizycjami bronią swoich zagrabionych majątków. A teraz na lekcjach religii zarabiają uczniowskie umysły.
@bartekbartaskaczmarek2429
@bartekbartaskaczmarek2429 5 жыл бұрын
Zdecydowanie przeciw. Religia powinna wrócić do salek. Ten program to jakaś masakra i robienie dzieciakom / młodzieży wody z mózgu.
@spartanadam3525
@spartanadam3525 5 жыл бұрын
Od kiedy prawda robi z dzieci wodę z mózgu?
@bartekbartaskaczmarek2429
@bartekbartaskaczmarek2429 5 жыл бұрын
@@spartanadam3525 od zawsze, odkąd zaczęło być w szkołach.
@spartanadam3525
@spartanadam3525 5 жыл бұрын
@@bartekbartaskaczmarek2429 prawda nigdy nie będzie robić wody z mózgu
@igipop1750
@igipop1750 5 жыл бұрын
Miejsce religii jest w domu i w kościele. W obecnym kształcie religia to nauka jedynie katolicyzmu, nasze państwo w teorii jest świeckie - nie powinna być finansowana ze środków publicznych, nie powinna być przedmiotem szkolnym. Uważam, że lepiej by takie zajęcia odbywały się w salkach, jak kiedyś. W szkole chętnie widziałabym lekcje etyki i filozofii.
@stefanbanach3562
@stefanbanach3562 Жыл бұрын
przeczytaj art. 53 ust. 4 Konstytucji RP i dowiedz się co oznacza hasło "świeckie państwo".
@stefanbanach3562
@stefanbanach3562 Жыл бұрын
POLSKA JEST PAŃSTWEM ŚWIECKIM BO MAMY ROZDZIAŁ KOŚCIOŁA OD PAŃSTWA. To nie episkopat uchwala ustawy tylko politycy, którzy zawsze będą mieli jakieś poglądy mniej lub bardziej zgodne z nauką kościoła. Rozdział kościoła od państwa oznacza że stanowisko kościelne np. biskup nie ma władzy państwowej. Biskup nie może mianować ministrów, wydawać rozporządzeń, uchwalać podatków itp. I odwrotnie stanowisko państwowe minister czy premier nie ma władzy kościelnej. Premier nie udziela ślubów, nie mianuje proboszczów w parafiach, nie ustala przebiegu liturgii itp. W Wielkiej Brytanii nie ma rozdziału kościoła od państwa bo tam monarcha jest jednocześnie głową kościoła anglikańskiego. Skoro protestujesz przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego bo jest to zgodne z nauką kościoła to konsekwentnie powinieneś również żądać wykreślenia art. 148 kodeksu karnego który zabrania zabijania bo jest zgodny z 5 przykazaniem (nie zabijaj), musisz żądać wykreślenia przepisów kodeksu karnego które zabraniają składania fałszywych zeznań, podrabiania dokumentów, poświadczania nieprawdy bo są zgodne z 8 przykazaniem (nie kłam), musisz też żądać wykreślenia z kodeksu karnego przepisów zabraniających kradzieży bo są zgodne z 7 przykazaniem (nie kradnij). I to nie koniec bo musiałbyś jeszcze wykreślić inne przepisy które są zgodne z nauką innych religii. Tak pojmowany rozdział kościoła i innych związków wyznaniowych od państwa prowadzi do absurdu bo ograniczałby suwerenność państwa w zakresie decydowania o własnym systemie prawnym. A w ogóle to przeczytaj art. 54 ust. 1 Konstytucji. Każdy kapłan jako obywatel polski ma prawo publicznie wyrażać swoje poglądy. Także pojmowanie rozdziału kościoła od państwa w ten sposób że duchowni nie mogą się wypowiadać w kwestiach polityki jest nie tylko sprzeczne z konstytucją bo oznacza dyskryminację ze względu na wyznawaną religię i poglądy poprzez pozbawienie podstawowych praw obywatelskich jak wolność publicznego wyrażania poglądów i głosowania ale też ogranicza władzę państwa w zakresie decydowania o własnym systemie prawnym. TO NIE EPISKOPAT UCHWALA USTAWY !!!
@Cristophe0
@Cristophe0 5 жыл бұрын
U mnie w pierwszej klasie liceum siostra dawała nam kolorowanki i jakieś trywialne krzyżówki. W trzeciej klasie uznała że jestesmy wystarczająco dojrzali by zacząć rozmawiać o antykoncepcji (która została porównana do ludobójstwa Stalina) i demokracji, która jest złem i dziełem szatana. Wtedy też się wypisałam. Nie było w ogóle możliwości żeby dyskutować z nią, litościwe się wtedy na człowieka patrzyła, bo co 18latkowie mogą wiedzieć 😅 Także moja religia była traumatyczna.
@piamichalak
@piamichalak 5 жыл бұрын
Nasza znajoma Ewa Tomczak zorganizowała ziórkę na nowy wózek elektryczny. Ewa jest osobą z niepełnosprawnością i od kilku lat mieszka sama po śmierci mamy. Wózek to jedyny sprzęt, dzięki któremu nie jest zamknięta w 4 ścianach mieszkania. Każda złotówka i udostępnienie zbiórki dalej są na wagę złota, bo to dla Ewy szansa na dalsze samodzielny życie. www.siepomaga.pl/ewa-tomczak
@piamichalak
@piamichalak 5 жыл бұрын
Nasza znajoma Ewa Tomczak zorganizowała ziórkę na nowy wózek elektryczny. Ewa jest osobą z niepełnosprawnością i od kilku lat mieszka sama po śmierci mamy. Wózek to jedyny sprzęt, dzięki któremu nie jest zamknięta w 4 ścianach mieszkania. Każda złotówka i udostępnienie zbiórki dalej są na wagę złota, bo to dla Ewy szansa na dalsze samodzielny życie. www.siepomaga.pl/ewa-tomczak
@piamichalak
@piamichalak 5 жыл бұрын
Nasza znajoma Ewa Tomczak zorganizowała ziórkę na nowy wózek elektryczny. Ewa jest osobą z niepełnosprawnością i od kilku lat mieszka sama po śmierci mamy. Wózek to jedyny sprzęt, dzięki któremu nie jest zamknięta w 4 ścianach mieszkania. Każda złotówka i udostępnienie zbiórki dalej są na wagę złota, bo to dla Ewy szansa na dalsze samodzielny życie. www.siepomaga.pl/ewa-tomczak
Cool Parenting Gadget Against Mosquitos! 🦟👶 #gen
00:21
TheSoul Music Family
Рет қаралды 32 МЛН
啊?就这么水灵灵的穿上了?
00:18
一航1
Рет қаралды 89 МЛН
ЗНАЛИ? ТОЛЬКО ОАЭ 🤫
00:13
Сам себе сушист
Рет қаралды 2,8 МЛН
Elza love to eat chiken🍗⚡ #dog #pets
00:17
ElzaDog
Рет қаралды 9 МЛН
Absurdy o ewolucji w "podręczniku" do religii
13:34
Wyłącznie Naukowy Bełkot
Рет қаралды 580 М.
IN VITRO - NASZA HISTORIA | Jola Szymańska
52:00
Jola Szymańska
Рет қаралды 107 М.
Religia w szkole | PLATFORMA
18:17
WOW
Рет қаралды 754
Kard. Grzegorz Ryś o religii w szkole i katechezie w parafii
6:11
Kanał Religijny
Рет қаралды 7 М.
Katecheza w Polsce: Fałsz, Dogmatyzm i Manipulacje
1:13:25
Śmiem Wątpić
Рет қаралды 124 М.
Mój pierwszy rok bez mięsa. Wrażenia i wnioski | Jola Szymańska
14:29
Cool Parenting Gadget Against Mosquitos! 🦟👶 #gen
00:21
TheSoul Music Family
Рет қаралды 32 МЛН