I’m currently doing a rwby fanfic on volume 8 soon once I done all the rest of the volume’s and I’m going to make ironwood a sorta homelander character (from the boys) when he turns evil
@mortem18352 жыл бұрын
While the edit is amazing, Ironwood isnt a monster. Salem played him, twice. and It drove him insane
@NeoSharkk3 жыл бұрын
Good job
@shadowspector36113 жыл бұрын
Surprised you didn’t use the clip of him shooting Oscar. Or maybe I just missed it.
@rrepsoM3 жыл бұрын
It was the sixth scene
@shadowspector36113 жыл бұрын
@@rrepsoM: ah thank you. That was so quick. Should’ve been utilized a bit more.
@absanchez7773 жыл бұрын
Ironwood was the monster that Atlas needed until RWBY and Oz fucked it all up when Oz could've provided useful information
@davidbrockington61053 жыл бұрын
Facts
@teoch52173 жыл бұрын
He was the hero that Team ruby and Robyn made a monster
@djmars19833 жыл бұрын
@@teoch5217 exactly
@djmars19833 жыл бұрын
@@teoch5217 he was just a man that was in poorly written two volumes
@XTheCrystalBeastGuyX3 жыл бұрын
RWBY was right not to show immediate faith in Ironwood. Who could blame them when Oz lied to them and Lionheart threw them to their enemies to die. Think they'd try to go 3 for 3 with the headmasters?
@teoch52173 жыл бұрын
Najbardziej niesprawiedliwie potraktowana postać w RWBY. Wydaje mi się że wszystko przez niechęć do tego czym sobą reprezentował czyli sztywny militarny porządek. Ale jak sprawdzimy fakty to w show ani razu nie zasłużył na brak zaufania. Od początku jest nastawiony pozytywnie do Teamu RWBY. Sprowadza roboty by ludzie nie musieli narażać swojego życia. Gdy nadchodzi kryzys daje im wybór dzieciakom i ich organizuje. Chce jawnie walczyć z Salem i powiedzieć o tym wszystkim, przeciwieństwie do Ozpina który dalej tka sieć kłamstw i jego nieodpowiedzialnego psa Qrowa. Który bądźmy szczerzy jest bezmyślny i beznadziejny i sam nie umie podejmować dobrych decyzji. Albo walczcie albo się ratujcie do obu macie prawo i oba działania są zrozumiałe. Nie ocenia daje wolną wolę i cel. Gdy roboty zostają zhakowane, czuje się winny, ale działa. Bez wahania z nimi walczy. Nie broni swoich cennych maszyn. Inwestuje w dziewczynę którą ledwo raz widział na oczy, dając jej mechaniczną wysoce zaawansowaną technicznie rękę. Broni Weiss i przyjmuje jej stronę i krytykuje snobów i odmawia jej aresztowania. Stara się chronić ludzi i aktywnie działać, nawet w brew ich woli. Boli go to, ale chce ich bezpieczeństwa. Robi to w sposób jaki zna i uważa za słuszny. Mówi prawdę swoim najbardziej zaufanym ludziom i wtajemnicza ich w plany oraz mówi o Salem. Co zszokowało Qrowa bo ten dalej chciał trzymać wszystko w tajemnicy i ciągle podążał świadomie czy nie drogą Oza. Od razu po spotkaniu teamu RWBY zdradza im cały swój plan. BO ON miał plan działania który naprawdę mógł pomóc. Jest z nimi szczery i im ufa. Nawet powierza im relikt bo mówi wprost, że u nich będzie lepiej trzymany. Ma pokorę i zdaje sobie sprawę z błędów jakie popełnił błędy. Daje im znaczne uprawnienia oraz ulepsza ich broń i szkoli. Włącza ich bez wahania w krąg elity. Qrowa z którym nie ma najlepszych relacji od razu przytula zrzucając formalną maskę, co mówi samo za siebie jak ciężko mu było i jak się cieszy że kogoś ma ze starej ekipy. Co robi Team Ruby. Kłamie. Mimo że sami mówili o zaufaniu i braku kłamstw. Ciągle mówią po cichu że Ironwood musi udowodnić że jest warty zaufania. Jak jeszcze ma bardziej udowodnić? Nie informują o kluczowych informacjach które całkowicie zmieniły by plany Ironwooda czyli np. Salem jest nieśmiertelna. Ciągle mają pretensje do niego za jego działania i brak alternatyw. Co ma zrobić niby by lepiej ich chronić? Kogo obdarzają całkowitym zaufaniem? Nadal Ozpina i Qrowa którzy nie byli z nimi szczerzy lub całkowicie popadli w apatie. Robyn która im groziła i traktowała jak wroga. Nawet Emeralnd która była ich wrogiem dopóki nie powiedziała paru miłych słów. Potem wykorzystują jego plan na przywrócenie łączności, a Ruby i Nora mówią że to ważniejsze od ratowania Mantle, wow a krytykowały za takie myślenie Ironwooda. I udaje im się to by przy okazji zniszczyć mu reputacje na całym świecie. Zero wdzięczności, Yang nawet nie podziękowała za rękę xd. A na końcu piją sobie herbatkę i jedzą ciastka patrząc jak żołnierze Atlas giną, walcząc o życie jego mieszkańców. Był wrogiem którego same stworzyły mimo że był ich największym przyjacielem. Po tym się złamał i dokonywał absurdalnych decyzji
@oski47613 жыл бұрын
Cóż nie ukrywam że bardzo nie podobało mi się co zrobił i nieco spadł w moich oczach aczkolwiek doceniam np. To że dał wybór Winter. Zrobiłam AMV z sympatii do niego. Mimo wszytsko nadal gdzieś go lubię
@teoch52173 жыл бұрын
@@oski4761 U mnie jego zatracenie zacżeło się gdy groził zdetonowaniem bomby w mantle. Ruch bezsensu. Salem chwilowo padła. Więc był czas na ewakuacje
@pirate1of1caribbean3 жыл бұрын
Na pewno bardzo ciekawa postać i bardzo ciekawy przykłada czegoś co nazywam syndromem Daenerys; czyli gdy twórcy robią postać która w każdej innej historii od początku miałaby rolę czarnego charakteru (bo nie oszukujmy się Ironwood zawsze silnie trącał totalitaryzmem) ale zamiast iść za kliszą to piszą ją w taki sposób żeby była wyraźnie dobra i stała po stronie protagonistów. A po kilku sezonach "niespodzianka, ta postać jednak jest zła!". Suuuper, czyli tyle było z ciekawej, orginalnej postaci... Ale też z drugiej strony, RWBY ewidentnie lubi motyw dobrych ludzi, którzy robią złe rzeczy z powodów, które nie są ich winą, co Ozpin nawet podkreślił mówiąc o zdradzie Lionhearta
@teoch52173 жыл бұрын
@@pirate1of1caribbean. lionhearth był żalosnym tchórzem który dbał o własne życie. I by ocalić swoją skóre nie wachał sie zabić dzieci i przyjaciół. Ironwood był inny. Był dość prawdziwy. Gościem który robi rzeczy słuszne nawet jeśli są wątpliwe moralnie. Problem jest to jak w RWBY historia jest prowadzona. Od jakiegoś czasu nie czuć by Ruby i reszta kolorowych były protagonistkami. Brak rozwoju postaci nawet nie uczestniczą w najważniejszych wydarzeniach. Są gdzie z boku. No i problemem jest to że ciągle show mówi że moralna racja jest po stronie teamu RWBY mimo że jest naiwna. I w każdym innym show jakimś cudem okazało się że dziewczyny mają racje i wszystko magicznie naprawiły. Dla przykładu serial smoczy książe postać Virena. Robi on rzeczy które uważa za słuszne i za zło konieczne by pokonać rasowego wroga ludzi elfy i smoki oraz przejąć moc magii by ułatwić ludziom życie. Oczywiście dzieciaki ciągle mu się sprzeciwiają i okazuje się że koniec końców naiwny idealizm ma racje i wszyscy bardzo chętnie wezmą się za rączki i będą tańczyć w pokoju. W RWBY narracja mówi to samo, ale show pokazuje nam coś bliższego realizmowi. Czyli naiwny idealizm doprowadził do katastrofy i wielu niepotrzebnych ofiar. A koniec końców dobrzy przegrali. I jak masz to odbierać? Narracja była fałszywa i to Ironwood miał racje? Co ciekawe w poważniejszych show Viren i Ironwood byli by tymi dobrymi i koniecznymi, a naiwni anarchiści tacy tak Robyn, team RWBY czy ekipa smoczego księcia tymi złymo którzy dobrymi chęciami czynią nieodwracalne zło. Np. Światy jak warhammer, dragon age, światy sandersona, nawet wiedźmin. Nienawiści rasowych które podsycały przez lata wojny i podział na kasty nie wyeliminuje jedno pokolenie przyjaciół. Tak jak bezbronna ludność nie będzie bezpieczna, bez armii czy zapasów. A inne miasta nie otworzą chętnie bram dla tycięcy bezdomnych darmozjadów