Рет қаралды 69,722
Nieskończoność wyziera w matematyce na każdym kroku, ale mimo to przez wieki opierała się systematycznym badaniom. Wydawało się wręcz, że nie bardzo jest co badać - ot, zaprzeczenie skończoności i tyle... Wszystko zmieniło się pod koniec XIX w. dzięki jednemu człowiekowi - Georgowi Cantorowi. To właśnie on jako pierwszy zrozumiał, że nie ma jednej nieskończoności, lecz całe mnóstwo i można o nich myśleć jako o nowym typie liczb "pozaskończonych". Jak tego dokonał i co odkrył? Zapraszamy na kolejny mini-wykład z cyklu "Zacznijmy od zera", tym razem poświęcony nieskończoności i próbom jej (czy raczej ich) poskromienia.
Dofinansowano z programu „Społeczna odpowiedzialność nauki” Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach projektu „Otwarta Nauka w Centrum Kopernika".
#matematyka #ZacznijmyOdZera #nieskończoność