Hej! Tak jak mówiłam, cały zarobek z tego filmu przeznaczam na Fundację KOSMOS dla dziewczynek. Film na ten moment zarobił 618 złotych i całą tą kwotę wpłaciłam dzisiaj na konto Fundacji :)
@zizuusiafu6399 Жыл бұрын
@RascalV66611 ай бұрын
Wez teraz zrozum jak latwo jest manipulowac czlowiekiem. System robi z ludzmi co chce:)
@joannaryczek12919 ай бұрын
❤
@BlankaBielecka-rs6lh4 ай бұрын
Pani Marto bardzo bym chciała aby pani zobaczyła ten komentarz. Chciałbym podziękować pani za ten filmik, nawet nie wie pani jak bardzo mi się przydał! Mam 13 lat i właśnie takie myśli chodziły mi ostatnio po głowie, dokładnie tak jak opisała to pani w tym filmie! (Mimo tego że mam jak najbardziej odpowiednią wagę i jestem świadoma na temat zaburzeń odżywiania itd.) Jeszcze raz chcę pani podziękować❤
@euringeer61073 ай бұрын
Dlaczego wspierasz tylko dziewczynki? Niewiem czy wiesz ale chłopcy też bardzo często mają zaburzenia odżywiania.
@monikabrzozowska3088 Жыл бұрын
Jak ja się cieszę, że w internecie są osoby takie jak Ty, którym zależy na zdrowiu i merytoryce a nie tylko na wyglądzie ❤️❤️❤️
@ukash-jf4dw Жыл бұрын
U mnie BIOTAD PLUS robi robote💪💪
@mariuqem8412 Жыл бұрын
Mam 30 lat i dokładnie te same odczucia co do tematu. Mogłabym jeszcze dodać porównywanie się na wfie, gdzie dziewczyny krępują się i niechętnie przebierają. Albo w rodzinie, kiedy ciągle słyszymy, że "Po świętach dieta.". I ciągłe niezadowolenie kobiet na swoją figurę. Jak słyszymy o tym od najmłodszych lat, trudno nie przesiąknąć. A młode dziewczyny, nastolatki, niesamowicie się przejmują. Teraz mam więcej kg niż wtedy, ale na spokojnie nad tym pracuję, bez spiny, w swoim tempie i podchodzę zdroworozsądkowo. Regularnie wracam do ruchu przez cały rok. Nie przejmuje się opinią innych, ale też ich nie spotykam, bo nie chodzę do szkoły, gdzie wszyscy wszystkich oceniają przez pryzmat wyglądu. Bardzo potrzebny film, dziękuję Marta!
@RzatM Жыл бұрын
U mnie BIOTAD PLUS robi robote💪
@andziabed Жыл бұрын
Jestem kilka lat starsza od Ciebie. Doskonale pamiętam wyścigi na odchudzanie. U mnie to się zaczęło w liceum (lata 2002-2005). W wakacje przed klasą maturalną odchudzałyśmy się z przyjaciółką najprostszą wówczas metodą - dietą 1000 kcal. Kiedyś nie było fitatu, a więc używałyśmy tabel kalorii i kalkulatora. Zdawałyśmy sobie codzienne relacje, która ile zjadła i szukałyśmy w sklepach serków wiejskich z najniższa liczbą kalorii. We wrześniu wróciłyśmy do szkoły dumne - ja schudłam 10 kg, ona 20. Pamiętam jak bardzo zabolał mnie fakt, że wszyscy z podziwem patrzyli na nią, a prawie nikt nie zauważył moich efektów. Nie było dla mnie ważne, że zatrzymał jej się okres, że wypadały włosy, a paznokcie trzeba ratować tipsami (OMG - takie były czasy). Potem obie zaliczyłyśmy efekt jojo, co mocno odbiło się na naszym samopoczuciu tuż przed maturą. Moim zdaniem warto przy tej okazji wspomnieć, że te wszystkie wzorce, o których mowa w filmie miały też wpływ na chłopaków, a dzisiejszych mężczyzn. Trudno dziś im się dziwić, że podobają im się szczupłe kobiety, skoro taki obraz został im zakodowany w czasach dojrzewania. Wspaniale, że są takie osoby w internecie, które poruszają te tematy, oswajają z nimi i sprawiają że człowiek nie czuje się sam. Jeżeli ktoś jeszcze nie zna - polecam podcast Marty z Moniką (dr lifestyle) "Od poniedziałku" - dużo tam tego rodzaju treści. A na zakończenie - Marta, dziewczyny - jest nas wiele, ofiar diet culture. Bądźmy dla siebie dobre!
@emilk__s Жыл бұрын
Z okresu nastoletniego pamiętam to poczucie, że jak schudnę, to... będę szczęśliwa. Wszystko się zmieni. Będę mieć super życie, będę piękna, będę ubierać się w te piękne ubrania, dopasowane, podkreślające sylwetkę, odsłaniające brzuch. WSZYSCY będą mnie lubić, będą komplementować, nikt już nie sprawi mi przykrości. To jest chyba największe kłamstwo, które, sama nie wiem... obiecujemy sobie same? Czy jest jakoś zakorzenione w tej kulturze diet? Może nie zawsze wprost, ale wbija się do głowy mocno. I potem to gigantyczne rozczarowanie, że ok, zawzięłam się, schudłam do wagi czy wymiarów które miały mnie satysfakcjonować... A tak na prawdę nic się nie zmieniło 😅 Poza tym, że ubrania są luźniejsze, a Ty musisz liczyć kalorie i pilnować się, żeby tę sylwetkę utrzymać. Na szczęście w dużej mierze udało mi się z tego wyjść, przede wszystkim dzięki Tobie, Marta ❤ I polubieniu treningów 😊 DZIĘKUJĘ!
@UsagiKimio Жыл бұрын
ja dalej w to wierzę 👀
@whiteraven996 Жыл бұрын
To nie jest prawda, od zawsze byłam drobna, szczupła, miałam niedowagę, taka genetyka, szybka przemiana metarii. Obecnie (27 lat) 157 cm, 42 kg i taką wagę mam jakoś od liceum. Nie zliczę ile razy w ciągu swojego życia słyszałam że mam anoreksję, lub byłam odgadywania że ją mam, zdziwienie że tyle potrafię zjeść. Ostatni raz we wrześniu na imprezie gościu wprost zapytał czy jem tylko waciki nasączone sokiem, absurd. Szczupłym i chudym można dowalać, jest społeczne przyzwolenie... kościotrup, wieszak, jak z Auschwitz itd. Mam depresję i zaburzenia lękowe, życie osoby szczupłej nie jest jak z bajki. I zapytajcie siebie samych, szczerze. Czy rzeczywiście te szupłe kobiety, nawet z waszego otoczenia, mają takie piękne życie o którym marzycie?
@izabelab576910 ай бұрын
Mi mama wpoiła takie myślenie. Całe życie jest na różnych dietach. Zawsze żałowała sobie na ubrania, bo kupi jak schudnie, albo kupowała za małe żeby mieć motywację a potem okazywało się, że krój i tak jej nie pasuje.
@inbreeze2057 Жыл бұрын
Wcale tego nie wyolbrzymiasz, to był bardzo popularny i bardzo poważny problem tamtych lat. Pamiętam jak w podstawówce na wycieczce szkolnej nic nie jadłam na obiado-kolacji, a w nocy, kiedy wszyscy już spali przeglądałam na moim telefonie (jeszcze z klawiaturą) zdjęcia Anji Rubik właśnie z tymi podpisami w stylu "nothing tastes as good as skinny feels". Mimo że chodziłam do szkoły sportowej, miałam wiele godzin wf-u i treningów w tygodniu, przez co naturalnie byłam szczupłą dziewczyną, też się w to wszystko wkręciłam i zaczęłam obsesyjnie odchudzać. Myślałam zawsze, że MUSZĘ schudnąć, muszę mieć NIEDOWAGĘ, bo przecież to był wyznacznik sukcesu. Trwało to chyba razem 4-5 lat, potem (jak to zazwyczaj bywa w takich przypadkach) bardzo mocno przytyłam, miałam napady objadania itp. Dużo dziewczyn ma podobne historie. Blogi na tumblerze, pingerze, liczenie kalorii, diety 1000 kcal. Pamiętam nawet, jak robiłam jeden z Twoich pierwszych treningów na kanale, spalający 500 kcal. Z konsekwencjami mierzę się do dzisiaj. Na szczęście nie w formie fizycznej, ale bardzo mocno mi to oddziałowuje na psychikę. A najgorsze w tym wszystkim, jak patrzę na to z perspektywy czasu, było chyba podejście otoczenia, szczególnie rodziny. Pamiętam pierwsze święta, kiedy naprawdę mocno udało mi się schudnąć, miałam w końcu niedowagę i zachwytom nie było końca. Ciocie, babcia, kuzynki - wszyscy pytali jak mi się udało schudnąć, co jem, jak świetnie wyglądam. A później oczywiście komentarze: "No, mi też by się przydało." Później, kiedy już przytyłam, a dosam tylko że do NORMALNEJ jak na mój wiek wagi, mój ojciec wziął mnie "na słówko" i prosto w oczy zapytał "Czemu się tak spasłaś?". Teraz, już jako dorosła osoba jest mi bardzo przykro. A tym bardziej dlatego, że widzę moją mamę, ciocie i inne kobiety w rodzinie, które są wiecznie na diecie, wiecznie się odchudzają, wiecznie muszą zrzucić jakieś kilogramy. Mogę być tylko wdzięczna za to, że ja przynajmniej jestem świadoma tych problemów.
@ewadabrowska-tkacz5457 Жыл бұрын
Ostatnio oglądałam z siostrą „Dziennik Bridget Jones” i byłam zszokowana jak wmówiono wszytskim że to osoba z nadwagą mimo że w filmie było wspomniane że nosi rozmiar 36 i waży 56kg.. 😳 ona wcale nie wyglądała na grubą osobę na tych filmach!
@Kami1245-dr1di Жыл бұрын
Czytałam książkę i w niej w każdym dniu, był wzrost, ilość kcal (nawet max 800) waga i wgl wygląd
@magdalenaborek83509 ай бұрын
56 kg to nie ale jej waga wachala sie w przedziale 58-61 kg przy 165 cm wzrostu ale to wciąż jest przecież mało. 😮Być może była skinny fat, opuchnięta od niezdrowego jedzenia i alkoholu i nie miała wogóle mięśni stąd wyglądała na osobę lekko przy kości ważąc przy tym niewiele.
@Morphee898 ай бұрын
Mam 168 cm, ważę 62 kg i mam czasem wrażenie, że jest kulką...chociaż wcale tak nie jest...@@magdalenaborek8350
@Oderoderuchte5 ай бұрын
Ja juz nie pije (z innych powodow alkoholu od ponad 1,5 roku) 162cm wzrostu 54kg I wygladam jakims cudem fatalnie, jem Malo I jestem duzo aktywna
@kobra123.5 ай бұрын
Ta waga jest całkowicie w normie😮
@monikacislak10 ай бұрын
Marta, jesteś niesamowita! Widać, że wiele emocji kosztował Cię ten film. Nie dziwię się, ja dorastałam w latach 90 i też pamietam "tamte czas". Niestety to jaki nam mindfuck zrobiono to szok! Dziś duża część kobiet, które są już grubo po 30-tce dalej się meczy z tymi wszystkimi mitami, które nam do głowy włożono. To przerażające! Dziękuję za Twój film. Czas otwarcie mówić o tym problemie!
@Weronika_Winnicka Жыл бұрын
Myślę że każda dorastająca dziewczyna powinna obejrzeć ten film. Gdybym usłyszała to wszystko dwa-trzy lata wcześniej dziś nie miałabym takich problemów ze zdrowiem jakie mam, a które są efektem niewłaściwego i niezdrowego odchudzania. Dziękuję za ten film ❤
@magdalenaivkovic75909 ай бұрын
❤❤❤
@Fejnee Жыл бұрын
Tak bardzo się cieszę, że u mnie w domu rodzinnym długo nie było internetu ani telewizji w stylu mtv, viva itd. Wtedy było mi przykro, czułam się "zacofana" ale z perspektywy czasu dziękuję moim rodzicom za to. Ominął mnie ten kult szczupłej sylwetki. Kiedy wchłaniały mnie te informacje o wychwalaniu szczupłego ciała byłam już pod koniec gimnazjum i miałam zgraną paczkę przyjaciół niezwracających uwagi na tak błahe sprawy jak sylwetka. Tym bardziej że nigdy nie należałam do tych szczupłych. Byłam i jestem pyzą i mimo aktywności fizycznej modelką z wybiegu nigdy nie zostanę 😄 Mam nadzieję, że społeczeństwo jest już na tyle świadome że zaczniemy promować zdrowy styl życia a nie konkretną sylwetkę. I działa to także w drugą stronę. Wmawianie komuś że otyłość jest bodypozytywnością i promowanie takiej sylwetki też jest zaburzeniem. Promujmy to co zdrowe, normalne i niedoskonałe.😀 A Ty Marto jesteś piękną kobietą z mega sylwetką 🤩 A ten cichy głosik z tyłu głowy to tylko ci, którzy zazdroszczą Ci tego co osiągnęłaś. Jesteś niesamowita ❤
@dorotamarciniak9174 Жыл бұрын
Niewystarczająco dobra.. niestety wiele z nas nieświadomie dźwiga to przeświadczenie przez wiele lat... dzięki Marta za ten film
@klaudiakonarzewska1349 Жыл бұрын
Popłakałam się oglądając ten filmik, bo w 100% się z nim utożsamiam. Bardzo potrzebny temat i dobrze wiedzieć, że inni też się z tym problemem mierzyli.
@rekawiczkidlakociczki1366 Жыл бұрын
Uff czyli nie tylko mi łzy poleciały 😂 Niestety w Polsce ludzie nie boją się oceniać innych pod względem sylwetki. Myślę, że stąd ta presja, żeby wyglądać jak modelki,aktorki itp. Nie tylko w młodym wieku zdarzają się uszczypliwości dotykające naszej samooceny. Ja osobiście staram się odżywiać i ćwiczyć z rozsądkiem. Często się poddaje, ponieważ wiele czasu upływa zanim widzę pierwsze efekty, a potem sobie myśle, ze brakuje mi samodyscypliny i się obwiniam. I tak to się powtarza z każdym kolejnym podejściem.
@aleksandrajasiukajc167310 ай бұрын
Mnie również...
@magda9358 Жыл бұрын
Ten fragment o książkach o zaburzeniach, że są romantyzowane - w punkt! W końcu ktoś to dostrzegł i powiedział na głos. Niejedna dziewczynka czytajaca książki zafascynowała się zaburzeniem właśnie przez te publikacje i próbowała na sobie. Bardzo doceniam odnotowanie tego punktu w filmie, serio.
@littlepieces1000 Жыл бұрын
Bardzo bardzo potrzebne są filmy o takiej tematyce. Dziękuję Ci że go nagrałaś. Prawie się popłakałam pod koniec bo to jest prawda co mówisz. Dorastałam w podobnym okresie i ta nagonka na bycie chudą została gdzieś w mojej głowie. Mimo że moje ciało aktualnie wygląda chyba najlepiej w calym moim życiu, jestem sprawna i uwielbiam cwiczyc i sie ruszac o co nigdy wczesniej bym siebie nie posądzała to i tak dosc często pojawia sie w mojej głowie głos że jestem niewystarczająca. Idąc ulicą potrafię się ciągle porównywać że nie mam tak chudych nóg, mam za duży tyłek, że widać jakąś faldke jak siedze. To bardzo uprzykrza życie. Myślę ze to diet culture nadal jest trochę obecne wsrod ludzi, chociaż ta swiadomosc na szczescie wzrasta, to i tak jest to obecne w rozmowach, komentarzach, social mediach itd. Mam nadzieję ze za jakis czas pokocham swoje ciało takie jakie jest i bede chciala tylko tego zeby bylo zdrowe i sprawne a nie tylko chude. Takie filmiki bardzo pomagają. Dzięki! ❤
@ch.antalle Жыл бұрын
Jestem już dojrzałą kobietą, ale doskonale wiem, o czym mówisz, sama przez całe lata walczyłam z kultem ciała, pomimo że zawsze byłam szczupła. Takie głosy, jak ten, notabene na pewno wymagający odwagi, są w przestrzeni publicznej bardzo potrzebne. To jest chore, aby czyjąś wartość mierzyć głównie przez pryzmat kilogramów, jakby wszystko inne miało marginalne znaczenie. Mnie to na szczęście już niemal nie dotyczy, lubię się taką, jaka jestem i prawie w pełni akceptuję, ale ta mądrość przyszła z wiekiem. Mimo to bardzo dziękuję Ci za ten ważny film! 💚
@krwawokrwista Жыл бұрын
Dobrze, że Ci lepiej.. ;(🧡
@mn-dl6ic Жыл бұрын
Właśnie dlatego bardzo się cieszyłam jak trafiłam na Twój kanał - jako jedna z niewielu (jedyna?) nie mówisz podczas treningów o wąskiej talii, smukłych nogach i płaskim brzuchu tylko o sile i zdrowiu. Pamietam wszystkie rzeczy, które wymieniłaś, sama miałam konta na wielu motylkowych forach i płakałam przed lustrem. Chciałabym by już żadna dziewczynka tego nie doświadczyła.
@karolina.5359 Жыл бұрын
Mam 27 lat i doskonale pamiętam furorę blogów pro-ana. Generalnie odkąd sięgam pamięcią byłam grubszym dzieckiem, a potem miałam nadwagę. Nie jest łatwo dorastać w przeświadczeniu, że jest się poza kanonem, gdzie większość ludzi zwraca na to uwagę. Schudłam w ciągu ostatnich 2 lat ok. 12 kg. Zawsze wydawało mi się, że wtedy będę szczęśliwa, że magicznie w głowie mi się coś przestawi, będę atrakcyjna, ułożę sobie życie i wgl. wszystko będzie jak w bajce, tylko no trzeba być szczupłym. Nie jestem szczupła, ale mimo wszystko zmiana jest widoczna i muszę powiedzieć, że żadne confetti nie wybuchło, niebo się nie rozstąpiła a ja wcale nie jestem przez to szczęśliwa, można się poczuć oszukanym...no i strach przed przytyciem... ale dużo pomogło mi przepracowanie syndromu ostatniej wieczerzy, jedzenia kompulsywnego, praca nad emocjami, dużo się nauczyłam o sobie i na pewno jestem bardziej świadoma. No i gdybym nie miała problemów z wagą to pewnie nie zaczęłabym ćwiczyć, nie odkryłabym tego, co lubię, szczególnie jogi. Och, my kobiety zmagamy się z wieloma demonami w naszych głowach. Życzę nam dużo samowrażliwości na swoje potrzeby i takiego zaopiekowania się tamtą małą dziewczynką, która zawsze w nas poniekąd będzie ;)
@aleksandrakaczmarek3016 Жыл бұрын
Mam 25 lat i dorastałam w takim samym poczuciu. Pamiętam jaka byłam siebie dumna gdy nie przekraczałam 500 kalorii dziennie. Dopiero gdy moja przyjaciółka zachorowała na anoreksję zdałam sobie sprawę, że zmierzam w tym samym kierunku i bardzo mną to wstrząsnęło. Parę ładnych lat zajęło mi wrócenie do normalnych reakcji z jedzeniem, a wciąż nie jest idealnie.
@damszel.ka90 Жыл бұрын
Lata zaburzeń odżywiania. Od 19 roku życia. Stracona młodość, znajomości, ubogie życie zawodowe. Jedyny plus z całej sytuacji - zmusiło mnie to do ogromnej pracy nad sobą i samorozwoju, która trwa do dziś - mam 33 lata. Myślę, że po pewne tematy w życiu bym nie sięgnęła. Pozdrawiam dziewczyny!! ❤
@annawieloch787 Жыл бұрын
👏💪😘
@fotografie.nieznane Жыл бұрын
Trzymaj się kochana, jesteś piękna ❤
@marcelinab.9744 Жыл бұрын
Brzmi jak moja historia, te same doświadczenia, te same odczucia.Mnie wpędziło to w anoreksję, z którą borykałam się parę lat. Dziś, kiedy jestem już po trzydziestce, jem wystarczająco, mam siłę na treningi, jestem "rozsadną" dorosłą kobietą, żoną, matką, jakies pozostałości z tych lat "młodzieńczych", z tego chorego świata nadal we mnie żyją - to rzeczywiście ogromne piętno, które trudno wymazać. Dzięki za ten film!
@joannacebo8598 Жыл бұрын
Ale to jest ważny film, uderzyło mnie to strasznie. Mam 25 lat, wszystko o czym mówisz było mi znane. Blogi pro Ana, motylki, byłam jedną z nich, pisałam dokładnie takie posty jak pokazałaś. Dieta 800, 500 kcal, liczenie każdej kalorii, łącznie z herbatą - chyba pisałam wtedy 2 kcal. Jedno jabłko na dzień? Są dużo, ale przecież to wystarczy, przecież tamte dziewczyny tak robią i są szczęśliwe. Chyba na pingerze miałam bloga, z tego co widziałam ta strona już nie istnieje. Miałam wtedy wrażenie że to jest takie zamknięte środowisko, wręcz elita, która wie więcej niż inni, i nikt inny nie ma o nas pojecia, to chyba dodatkowo nakręcało wszystkich. Papka z mózgu totalna. Wszystkie zdjęcia wychudzonych dziewczyn, które pokazałaś były moją inspiracją! Cassy i Effy ze skins - piękne bo takie chude! A te gwiazdy wychudzone i szokujące artykuły że ktoś przytył - to też wpływało chyba na dorosłych - moja mama, z tego co pamiętam, zawsze była na diecie. Nie raz wieczorem wolala zjeść jogurt czy płatki z mlekiem żeby tylko nie ten diaboliczny chleb! Tak, było to wszystko chore. Szkoda że wtedy nikt tego nie kontrolował. Oby "te czasy" i chore trendy nigdy nie wróciły. Dziękuję za ten film, wzruszył mnie bardzo.
@eliza2bebwjwjwn Жыл бұрын
Obawiam się ze powoli ten trend wraca. Z jednej strony demonizowanie body positivity, chudnąca na ozempiku kim kardashian. Pinterest zastępuje Tumblr, TikTok zastępuje blogi. Co prawda kanon się trochę zmienił i świat poszedł do przodu ale to powraca w nowej wersji pod postacią takich trendów jak „my name is bella hadid” gdzie dziewczyny pokazują swoje szczupłe sylwetki.
@ella.canna77710 ай бұрын
Dokładnie! W ogóle Skins tak okropnie wpłynęło na moją psychikę, od Cassie nauczyłam się jak udawać, że jem a nie jem (legendarna scena gdzie Sid przysiada się do niej na stołówce, a ona zaczyna wszystko kroić, mieszać i dużo paplać, po czym wstaje i odchodzi nie jedząc niczego). Popkultura tamtych czasów była okropnie przesiąknięta normalizacją zaburzeń odżywiania.
@MiMejbi Жыл бұрын
Jestem z rocznika 1996. Kiedy byłam w szkole podstawowej, pojawił się jakiś rządowy program dla dzieci i młodzieży, mający na celu walkę z otyłością. Zawsze byłam bardzo wysoka, nigdy superszczupła, ale zazwyczaj jednak normalna. Pamiętam, jak moja mama się wściekła, że pielęgniarka w szkole zakwalifikowała mnie do tego programu, a rodziców zmuszono do chodzenia ze mną do lekarzy i dietetyków, którzy absolutnie nie widzieli żadnego problemu w moim rozwoju. Wydaje mi się, ze ona mnie wtedy chciała chronić przed tym światem, który stale komunikuje, że nie jesteś wystarczająca. Ona rozumiała, że jej dziecko przybiera na wadze bo szybko rośnie i wierzyła, że to się wszystko w końcu samo unormuje. A ja? Zaczęłam wpadać na głupie pomysły, opierając je jeszcze dodatkowo na pobudkach religijnych. Chciałam być przykładną katoliczką, więc każdy Wielki Post i Adwent to był absolutny brak słodyczy i cukru, nawet w herbacie. To dało efekty! W następnym roku podkręciłam temat i w każdy piątek piłam tylko wodę i jadłam suchy chleb. W jeszcze kolejnym roku chciałam to rozszerzyć jeszcze o środy, szczerze mówiąc to chyba dlatego, że miarą udanego postu stał się dla mnie spadek wagi. W końcu trafiłam do szpitala przez rozstrój żołądka i odwodnienie, a ktoś dowiedziawszy się o przyczynie tego co się działo, ściągnął bardzo mądrego księdza, który skutecznie wybił mi z głowy kolejne takie próby. Na inne diety cud zawsze brakowało mi motywacji - chyba na szczęście.
@25jasiek Жыл бұрын
Mam 37 lat. Odpowiedziałaś moją historię. Dziękuję ❤
@brainhiccup Жыл бұрын
Bardzo, ale to bardzo dziękuję Ci za ten filmik! Tak jak wielu osobom w komentarzach i mi pojawiły się łzy w oczach, bo dokładnie rozumiem o czym mówisz. O tym, że jestem za gruba, nie taka, że muszę zrzucić kilogramy, że tu fałdka, a tam za duże uda, że jestem niewystarczająca. Chyba nigdy nie zapomnę jak miałam z 15 lat i matka koleżanki powiedziała do mnie "a bo moja córka to jest taka chudzinka, a Ty to jesteś KAWAŁ BABY" - a ja trenowałam sztuki walki, 2 godziny, 5 razy w tygodniu. Gdzie moja waga była zupełnie normalna, a do tego moje ciało było zdrowe i silne. I pamiętam to jak dziś, mimo że minęło 20 lat! Nawet teraz myślę, ze jak schudnę kilka kilogramów, zmieszczę się w rozmiar XS lub pozbędę się jednej czy drugiej fałdki, to będę wreszcie szczęśliwa. Cieszę się, że znalazłam Twój kanał i mam nadzieję, ze moje zamurowane przekonania i wierzenia na temat wyglądu i wagi zaczną dzięki niemu kruszeć. Dziękuję jeszcze raz! ❤❤
@Beshauke Жыл бұрын
Mam 26 lat. Dzięki Tobie od dwóch lat udało mi się zacząć żyć zdrowiej i powoli zmieniać myślenie... Ale powoli. Bardzo powoli. Dopiero teraz widzę jak bardzo bagatelizowałam moje zaburzenia (bo w końcu "byłam gruba całe życie")... Moja historia jest zbyt długa, żeby nią tutaj przynudzać, ale mogę powiedzieć tylko jedno: boję się, że to nigdy do końca ze mnie nie wyjdzie. Strach, wyrzuty sumienia i ogromna nieakceptacja swojej "zewnętrznej powłoki"... Nie jesteś sama Marta. I każdx z Was nie jest samx. Ściskam mocno każdego, na kim kultura diet odcisnęła piętno. Dziękuję Ci za ten film, Marteczka 🥺❤
@MagdaLena-iv5uw9 ай бұрын
W punkt. W tym roku skończę 30 lat, dobrze pamiętam "tamte czasy", blogi pro Ana, diety 500 kcal. Nigdy nie miałam problemu z wagą, nigdy też nie osiągnęłam idealnej, na tamte czasy, anorektycznej sylwetki, ale poczucie bycia niewystarczającą towarzyszy mi do dziś. Dziękuję za ten film ❤️
@zanette_ Жыл бұрын
Długo zbierałam się, żeby obejrzeć do końca, bo to mocny materiał... Najbardziej rozwaliło mnie, jak powiedziałaś, że być może tylko Ty tak miałaś, a ja przez cały czas myślałam: o rany, przecież Ty mówisz o mnie i wszystkich moich koleżankach... Cieszę się, że dziś człowiek widzi już więcej i nie poddaje się (aż tak) tej presji.
@karollka2022 Жыл бұрын
Ja odchudzam sie całe życie. Teraz mam o wiele większą wiedzę i świadomość tego jak powinno to wyglądać. Przechodziłam przez różne fazy czy etapy odchudzania(głodzenia się) aby uzyskać efekt o ktorym zawsze marzylam. Oczywiście bez skutecznie. A wszystko zaczęło się chyba od szkoly podstawowej w której otoczenie dawało mi do zrozumienia, że jestem gruba i nic nie warta. Bardzo odbiło się to na mojej samoocenie i mialo wpływ na dorosłe życie.
@WeronikaKędzia11 ай бұрын
uwielbiam twój kanał i to że o tym piszesz. To chyba najgorsze uczucie jak masz prawidłową wagę, ale nie masz "tej sylwetki" i czujesz, że po prostu nie jesteś wystarczająco silna. Co z tego, że trenujesz praktycznie codzinnie (teraz już zaczęłam normalnie trenować >
@grotoasica3987 Жыл бұрын
Dziękuję, że poruszasz takie tematy. Miałam 17 lat kiedy wpadłam w ortoreksje, potem anoreksję, na bulimii kończąc. Początkowo chciałam wyglądać lepiej, a dobrnęłam do myśli kiedy zastanawiałam się za ile czasu uda mi się zniknąć. Ogromną "zasługę" miały w tym te mroczne blogi z motylkami, pro ana, czerwone bransoletki- to była subkultura. Zatrzymany okres, osłabienie, i samopoczucie psychiczne szurające po dnie. Trwało to tylko rok, może 1,5. Ale uważałam na jedzenie jeszcze kolejne 3 lata. Wyciągnęly mnie z tego treningi, kiedy zrozumiałam, że lepsze ciało, to takie, które więcej może, a nie jest mniejsze. Wydawało mi sie, że nie pozostawilo to śladu na moim zdrowiu, a jednak 2 lata temu dentystka zapytała mnie wprost czy byłam kiedyś bulimiczką, po 10 latach od ostatniego ataku
@magdalenap.2031 Жыл бұрын
Droga Marto! Bardzo dziękuję za te przemyślenia... Jestem mamą 12-latki i płakać mi się chciało, gdy cię słuchałam, bo słucham tego też codziennie w domu. Moja córka nie ma nadwagi (sprawdzałam to razem z nią w tabelce wymiarów dla dziewczynek w jej wieku), ale wszystkie koleżanki są szczuplejsze. Na dodatek ciuchy w sklepach są szyte na szczuplejsze sylwetki (argument córki: "Zobacz, no gruba jestem!"). Sama przez to przechodziłam jako nastolatka (wtedy jeszcze w normie), a przez głupie próby odchudzana złapałam zaburzenia odżywiania, które doprowadziły do dużej nadwagi. A teraz widzę przed sobą cudowną i mądrą dziewczynę, która niestety nie chce mi wierzyć, że jest piękna i inteligentna, tylko wierzy jakimś głupim influenserkom, które gloryfikują ciała z niedowagą i diety o kaloryce niczym z Oświęcimia... Staram się z nią codziennie rozmawiać i mam nadzieję, że nie da się omamić tym kłamstwom, którym dało się omamić pokolenie nastolatek w latach 90-tych (ja), 2000-nych (ty), czy 2010-tych.... Jeszcze raz dziękuję za ten super film. Pozdrawiam
@MrKikaaaxd10 ай бұрын
Trzymam za was obie kciuki! Ale jesteś świetną mamą
@balancebyme8056 Жыл бұрын
Oj Marteczka, ale temat bombę poruszyłaś... oglądałam z gulem w gardle i łzami w oczach bo od 17 roku życia (a w tym roku miałam 40 urodziny) jestem ciągle na dietach i dążę do mniejszej wagi, lepszej sylwetki i biczuję się już tak długo. Co gorsza, to co powiedziałaś, że w nas to zostaje zdecydowanie się sprawdza, bo ja nie potrafię przestać, bo jak tylko odpuszczam to mega szybko przybieram na wadze i jestem w totalnie błędnym kole. Dopowiem jeszcze, że jak się zaczęłam odchudzać to wcale nie byłam gruba, przy wzroście 165cm ważyłam 62 kg. Pierwsza dieta zajęła mi 3 mce i szybki spadek do 52kg, gdzie jedynie wychowawczyni martwiła się, że zaczynam źle wyglądać a rówieśnicy prawili same komplementy, co tylko utwierdzało mnie w tym co robię. Już teraz jako dorosła i świadoma osoba, po terapi i latach pracy nad sobą wiem, że to wszystko u mnie zaczęło się w dzieciństwie, gdzie zakorzenił się we mnie schemat, że nie jestem wystarczająca (notabene jeszcze z tym pracuję i jest to.mega trudne). Myślę, że to jest bardzo złożony temat i mega się cieszę, że idzie nowe, że jest inne spojrzenie na tą tematykę, że jest dużo dobrej profesjonalnej darmowej wiedzy i pomocy dla młodych ludzi. Wszystkim życzę budowania własnej wartości I świadomego zarządzania swoimi emocjami, ale przede wszystkim świadomym wyborem treści, które przyjmujemy, bo to jest tak bardzo ważne. Sama zrobiłam dla siebie już dużo dobrego, ale efekt wiecznych diet sprawił, że teraz faktycznie mam sporą nadwagę, z którą nie potrafię sobie poradzić bo ciało i organizm nie reaguje już tak jak powinien, gdyby nie te wszystkie modne i mega obciążające diety i mordercze treningi. Teraz muszę być na diecie, żeby nie przytyć, a spadek minimalny wagi to często chwilowe osiągnięcie, gdzie kolokwialnie mówiąc światełko w tunelu okazuje się nadjeżdżającym pociągiem. Dużo miłości Kochani, tak do innych jak i przede wszystkim do siebie. Czas się ukochiwać i patrzeć na siebie z dumą 🙌 ja próbuję 🩷
@Agifra Жыл бұрын
Pamiętam te czasy. Jestem kilka lat starsza od Ciebie i ominęła mnie faza na serial "Hannah Montana" i blogi o anoreksji ale pamiętam modę na chlebki wasa. Jadłam je codziennie na kolację z białym twarożkiem wierząc, że od nich schudnę 😅 Zawsze lubiłam jedzenie więc anoreksja nie była dla mnie zagrożeniem. Poza tym wychodziłam z założenia, że wolę być najedzona i w dobrym humorze niż głodna i nieszczęśliwa. Pamiętam jednak ten vibe, że skoro nie potrafisz sobie czegoś odmówić/trzymać diety to jesteś słaba itp. Kłuło mnie to zawsze ale nie na tyle żeby działać wbrew sobie i się katować.
@RyszaRys Жыл бұрын
Film poruszający bardzo ważny i od tylu lat aktualny temat. Dziekuję, że miałaś odwagę go nagrać ❤ Mnie akurat nie dotknęły zaburzenia odżywiania ale zauważałam kult szczupłej sylwetki. Jedna sytuacja z mojego życia szczególnie utkwiła mi w głowie - moja koleżanka widząc dziewczynę mocno wychudzoną (była wręcz chorobliwie chuda) powiedziała, że też by chciała tak wyglądać. Dodam, że koleżanka sama była chuda. Chudsza ode mnie. Kiedy ona patrzyła z zachwytem na osobę prawdopodobnie chorą, ja się poczułam jak wieloryb.....
@MrsTinka666 Жыл бұрын
Mam juz prawie 41 lat i wszystko o czym ty mowisz idzie ze mną juz 30 lat. Nie pomaga ze juz duzo wiesz i znasz ze to co ty sobie ubzdurala po prostu jakas masakra ,czs od czasu ten kompleks grubego, brzydkiego kaczątka bierze nad tobą górę i rujnuje twój świat. Nie pomaga nawet to ze teraz ja jestem w nalebszej swojej formie ever i mąż juz wręcz blaga zeby ja nie chudla....tylko przychodzi dzien jak mnie gdzies delikatnie wyjdzie brzuszek i moje zakompleksione dziecko zaczyna szalać i panikowac. Dziękuje za ten filmik, dobrze wiedzieć ze nie jestem w tym sama. Wierze że kiedyś ja pozwole sobie żyć spokojnie, nie dręcząc się
@atramaj Жыл бұрын
Jestem parę lat starsza, ale znam to wszystko o czym mówisz. I to, że czułam się słaba, nieudolna, bo nie umiałam być anorektyczką (nieistotne, że skończyłam z innymi zaburzeniami odżywiania - to tylko pogarszało sprawę) też znam i dziękuję Ci, że o tym powiedziałaś. Czułam się z tym sama.
@zaczarowanaanna7120 Жыл бұрын
Ja tak samo. Lata minęły, a u mnie do tej pory pojawia się myśl, że jestem za słaba, żeby wpaść w zaburzenia
@dominikaleszko5312 Жыл бұрын
Cieszę się, że oglądnęłam ten filmik. Mam 21 lat i od dobrego roku walczę z takim myśleniem a konkretnie z tym czy jestem wystarczająco szczupła i piękna. Pomimo że na codzień próbuje normalnie funkcjonować i odżywiać się zdrowo (mam na myśli zbilansowaną dietę) czasami przyłapuje się na tym, że nieświadomie ucinam kalorie w swojej diecie tylko po go żeby szybciej schudnąć i być jak inne dziewczyny z ig. Oczywiście konsekwencją ucinania kalorii jest kompulsywne objadanie, które powoduje u mnie poczucie winy. Jest to niekończąca się przejażdżka kolejką z której nie mogę wysiąść. Mimo to cieszę że oglądnęłam twój filmik. Gdyż po przemyśleniu kilku spraw uświadomiłam sobie, że przecież na świecie nie istnieją tylko idealne dziewczyny ale też osoby,które jak ja, nie mają tej „silnej woli”.
@khrynkiewicz Жыл бұрын
Polecam książkę „Obsesja Piękna” Renee Engeln, jest dokładnie o tym - jak kultura kształtuje nas, kobiety, w sposób, gdzie ważne jest nasze ciało, jest ciągle oceniane przez innych i porównywane z nierealnymi, sztucznymi wzorcami. Mi zajęło ponad 30 lat, by pokochać siebie taką, jaka jestem i nie wpędzać się w kompleksy z powodu rzeczy, na które nikt nie zwraca uwagi. Tylu rzeczy wcześniej nie zrobiłam, bo wstydziłam się, jak będę wyglądać… Bardzo ważny temat i dziękuję, Marto, za takie szczere nagranie. Ściskam.
@1ulii Жыл бұрын
Dziękuję za ten filmik! Super, że poruszyłaś ten temat bo on jest nadal bardzo aktualny! W tym roku kończę 30 lat i myślę, że jestem zdrowa mimo to, że mam trochę nadwagi (ale nad tym pracuję). Odkąd tylko pamiętam w szkole zawsze były zawody i porównywanie się - która dziewczyna jest szczuplejsza. Płaski tyłek, mały biust, duża luka pomiędzy nogami, wystające żebra czy kości biodrowe - to było to! Pamiętam jak w gimnazjum wystrzeliłam do góry, do 180cm wzrostu. Mega się znienawidziłam, był to duży kompleks. Byłam wysoka i szczupła ale nadal się porównywałam do niższych koleżanek. Chciałam ważyć tyle co one. Schudłam do 49kg... pewnego dnia zemdlałam w szkole. Tego dnia też zobaczyłam się z lekarzem i pani doktor powiedziała, że jestem niedożywiona i mam sporą niedowagę. Prawie się wprowadziłam w anoreksję... na szczęście zaprzestałam się głodować.
@sylwiapalka866411 ай бұрын
Dziękuję za Twoją wypowiedź Choć jestem od Ciebie starsza i byłam nastolatką w latach 90-tych to dzielimy te same doświadczenia Pozdrawiam
@paulinasmyk3455 Жыл бұрын
Jak zaczęłam chodzić do gimnazjum a miałam chyba 13 lat bardzo nie lubiłam swojego ciała, czułam że jestem gruba, na "chama" ćwiczyłam byle schudnąć, jeść tez mało jadłam. Ciebie poznałam jakoś 2019r, wtedy czułam, że bije od Ciebie coś wyjatkowego. Nie trenujemy byle schudnąć, tylko być najlepsza wersja siebie. Ta przygoda trwa do dziś. Dzieki tobie zaczęłam akceptować siebie i nigdy bym sie nie spodziewała że pokocham sport ❤️Jesteś takim aniołem i pięknie przekazujesz treści dla naszej drużyny. I za to dziękuję ❣️
@EdisCes10 ай бұрын
Najbardziej straszne jest, że ty się musisz tłumaczyć że swojego zdania. Nie musisz. To jest twój odbiór tego czasu,tego okresu, mediów i środowiska. Bardzo dobrze, że o tym mówisz ❤
@alicjawiduch326 Жыл бұрын
Bardzo Ci dziękuję za ten film!! Parę miesięcy temu słuchałam podcast-u na temat tego, że współcześni nastolatkowie przeżywają najgorszy moment w historii cywilizacji, jeśli chodzi o dbałość o sylwetkę. Chciałam wówczas napisać - mimo, że nie chcę nikomu ujmować cierpienia- iż problem jest w tej kulturze od naprawdę dawna. Nie napisałam nic ze wstydu. Trzeba jednak o tym mówić głośno, że pokolenie wychowywane w latach '90 i '00 było torpedowane w ówczesnych mediach tym, że najlepsza dieta to głodówka a najpiękniejsza sylwetka to ta, gdy biodrówki wiszą na kościach kulszowych a na dekolcie przebija mostek i górna partia żeber. A co z pokoleniem z lat '70 gdzie królowały chłopięce sylwetki. To ci ludzie wychowywali kolejne pokolenie w przekonaniu, że nie należy być szczupłym czy co gorsza w normie, trzeba być chudym. To taki "grzech pierworodny". Mam 36 lat, zawsze utrzymuje wagę lekko poniżej normy, moje koleżanki są na niekończących się nigdy dietach. Normalnym tematem towarzyskich spotkań jest nowy sposób na szczupła sylwetka. Temat zwykle zaraz schodzi na to, ile to która pozwoliła sobie za wiele z ciastem. Następnie każda chwyta za swoją skórę naciągając ją i próbując jak najlepiej zademonstrować jak obrosła w tłuszcz i potrzebuje szybkiej rady by móc to zrzucić. Przy tym wszystkim siedzą dzieci, kolejne pokolenie :( Kolejne pokolenie skoncentrowane nie na tym czy są zdrowi a na tym ile mają w biodrach.
@agaczii974 Жыл бұрын
Bardzo ważny temat , dzięki za to że poruszasz takie tematy. czasami łapie się na takich myślach, chociaż już tyle wiem to gdzieś siedzi 🥹
@Luna-lo7tz Жыл бұрын
Oj zdecydowanie nie jesteś w tym sama. Raz nawet na Twoim spotkaniu autorskim, podeszłam do Ciebie i podziękowałam, że pomogłaś mi wyjść z zaburzeń odżywiania swoim zdrowym podejściem do diety i ćwiczeń. Te ciągłe myślenie o jedzeniu, odchudzaniu, intensywnych ćwiczeniach towarzyszyło mi przez około 4 lata. Najpierw bardzo schudłam, strasznie szybko, że moi rodzice nie zdążyli się połapać co się dzieje, dopóki nie przestałam dostawać okresu. Potem to już tylko wizyty u ginekolog, kłótnie, krzyki, chowanie jedzenia, wizyty i tak w kółko. Jak już teoretycznie z tego wyszłam, to pojawiły się wyrzuty sumienia i taka ciągła walka ze sobą. (Bo przecież ja lubiłam jeść, tylko wszystkie moje koleżanki były chude i były niejadkami! Od tego właśnie się zaczęło.) Dlatego w liceum nie jadłam obiadów tylko ciągle kanapki, po szkole biegałam, szłam na zajęcia dodatkowe, wracałam po 20 do domu i objadałam się, bo przecież po tak intensywnym dniu byłam po prostu głodna. Od tego, co ciekawe, uratował mnie lockdown. Bo byłam pod kontrolą rodziców i już ten obiad musiałam jeść i zaczęłam powoli przekonywać się, że w tym wszystkim można znaleźć równowagę, a sport może być naprawdę przyjemny, gdy nie ćwiczy się tylko intensywnych tabat z Ewą Chodakowską. Marta nauczyła mnie, że cardio, wzmacnianie trzeba po prostu przeplatać, a obiad smakuje przepysznie po treningu :) Dziękuję! PS jeszcze tak na marginesie dodam, że właśnie jestem niziutka po mam tylko 153, dlatego też zawsze marzyły mi się szczupłe nogi xD, ale teraz już to znaczenia. Jestem mała, ale zwinna 😁
@AF-gf5hm7 ай бұрын
Ja jest wysoka i całe życie miałam masywne uda. Nigdy nie będę miała chudych. Za to ile bym dała,żeby nie mieć żylaków na tych moich "grubych" nogach. 😢
@Mielcuszek Жыл бұрын
Odchudzam się od 13 roku życia. Zawsze byłam klasowym odrzutkiem, bo pochodziłam z biednego domu. Kiedyś ktoś rzucił, że mnie nie lubi, bo jestem gruba. Zamknęłam się w sobie do końca. Starałam się nic nie jeść, udawałam, że nie jestem głodna rano, potem „zapominałam” drugiego śniadania, jadłam dopiero obiad o 16. Potem w weekendy rzucałam sie na jedzenie kiedy nikt nie widział, zaczęłam powoli tyć. W liceum zaczęłam ćwiczyć z Chodakowską. Pierwszy raz w życiu schudłam i któraś z koleżanek to zauważyła, połączyło się to z innymi faktami przez co zyskałam kilka koleżanek, ale moja głowa użala - hej patrz schudłaś i Cię lubią. Potem lata upadków i wzlotów, poważny upadek po tym jak wysiadła mi tarczyca. Potem zakochałam się w bieganiu. Bieganie zaczęło mi dodawać pewności siebie, ale do dziś potrafię chować się gdy jem coś słodkiego żeby mąż nie widział. Nigdy nie powiedział mi nic negatywnego na temat mojej wagi czy sylwetki, a jednak pożera mnie wstyd gdy kupię sobie kinderki i zjem je na raz 😢
@ewadygas92608 ай бұрын
😢 jestem w szoku. Nie miałam pojęcia, że tak wysportowane, lubiące aktywność fizyczną i pięknie wyglądające dziewczyny jak Ty, mogą myśleć o sobie dokładnie tak jak ja. Nigdy nie byłam szczupła, zawsze moje ciało było dla mnie wrogiem, przeszkadzało mi w spełnieniu marzeń, zniechęcało… i doprowadzało do wielu depresyjnych myśli. Ale ja nigdy nie byłam wysportowana, zawsze z nadwagą, zawsze walcząca z różnymi dietami i wyrzutami sumienia. Od dziecka kazano mi ćwiczyć, liczyć kalorie i nie cieszyć się jedzeniem ale uważać na każdy jego składnik. W efekcie, mając 33 lata, moje życie dzieli się na 2 etapy: ostrej determinacji i perfekcyjnego kontrolowania, a zaraz potem obżerania się i nie zwracania uwagi na absolutnie nic co by dotyczyło jakości i ilości jedzenia. Jestem wypalona energetycznie tym tematem i wściekła na to, ile w życiu tracę z powodu takiego zakodowania w moje głowie 🫤 Dziękuję Ci, że nagrałaś ten filmik. Dałaś mi do myślenia więcej niż nie jeden dietetyk czy inny lekarz specjalista ❤❤❤
@ruby.cinna. Жыл бұрын
Cieszę się, że coraz częściej ten temat jest omawiany w Internecie. Ja sama do dziś, już z dużo większą świadomością zmagam się z wszystkimi starymi uczuciami odnośnie stwierdzenia „muszę być chudsza, żeby być bardziej atrakcyjna”. Zaburzenia odżywiania są ze mną od dobrych 5 lat, na szczęście już z dużo rzadszymi napadami, ale miałam moment w życiu gdzie przez 6 miesięcy nie miałam miesiączki, a więc moja gospodarka hormonalna była w strzępach tak samo jak moja psychika, a to dlatego, że w krótkim czasie straciłam sporo na wadze. Mam nadzieję, że pewnego dnia ludzie nie będą się oceniać przez pryzmat sylwetki i ja sama będę w pełni kochać siebie za to jaka jestem i jak wyglądam.
@szigerl Жыл бұрын
Matko, tak się Cieszę, że to od Ciebie usłyszałam, bo mimo popularnego nurtu "body positive" ciągle męczyły mnie te myśli na temat sylwetki. Uważam też, że dużą rolę też odgrywają rodzice, którzy uczą nas tego, jaką oni mają relację ze swoim ciałem lub ciałem innych osób. Mój ojciec całe moje dzieciństwo tłumaczył mi dlaczego uważa, że moja mama powinna schudnąć i "mniej żreć' bo ma lekką nadwagę, mimo że chodzi na fitness już jakieś 20 lat. Później okazało się, że ma problemy z tarczycą i to było jednym z głównych problemów ale on słów nie cofnął. Gdy widział, że np. kuzyn ma nową dziewczynę to śmiał się, że znalazł sobie "3-Drzwiową szafę". A ja będąc mała łykałam to jak pelikan bo jako dzieci uczymy się od rodziców i ufamy, że to czego nas uczą jest dla nas dobre. Dziś wyglądam tak jak wyżej wspomniana dziewczyna kuzyna i mimo iż chodzę na terapię i walczę z tymi myślami to zawsze gdzieś z tyłu głowy siedzą...Dlatego dziękuję Ci za pokazanie mi że nie jestem w tym sama
@katarzynajabonska-seidel9421 Жыл бұрын
Świetnie,że mówisz o tym. Każda/każdy młody człowiek powinien tego posłuchać!
@katarzynasciborowska1706 Жыл бұрын
Bardzo ważny temat. Myślę, że opowiadasz o doświadczeniach wielu, wielu dziewczyn. Ja również z perspektywy czasu oceniam to jako straszną masakrę, ale też tam byłam. ❤
@katarzynao105 Жыл бұрын
W punkt film Nawet nie wiesz o doświadczeniach ilu osób powiedziałaś ❤ I to poczucie niewystarczajaco dobrej
@arluniek Жыл бұрын
To ogromnie ważny temat i wcale nie przesadzasz. Ja też doskonale pamiętam te czasy, motylki i proana, diety w każdym magazynie, obsesja szczupłości. Zaburzenia odżywiania miałam 8 lat i wychodziłam z nich 4 lata. Dwie terapie, mnóstwo pracy nad sobą. Dzisiaj uważam się za zdrową osobę, nie katuję się, że zjadłam pizzę na kolację, jem czekoladę, jeśli mam na to ochotę, nie trenuję, kiedy nie mam siły, jednocześnie starając się ogólnie żyć zdrowo. Ale mówię to z perspektywy osoby z rozmiarem S przy 172 cm wzrostu. Czy jeśli przytyję to nadal będę taka zdrowa na umyśle? Nie wiem. Czasem czuję, że kto raz wdepnął w g*wno zaburzeń odżywiania, ten ma je gdzieś bardzo głęboko zaszyte już zawsze.
@rachela1355 Жыл бұрын
Super, że poruszasz ten temat !❤ ja jestem nieco starsza, ale ja miałam podobne przeżycie. Całą wartość swoją widziałam w szczupłej sylwetce, byle być chudsza jak "lubiane" dziewczyny. Ta zazdrość wewnętrzną. Ja jestem już przed 40, ale mimo terapii to jest temat który powraca , chociaż przeszłam też zajadanie stresu. Teraz już świadomie- też dzięki Twojemu kanałowi, ale mam wrażenie , że potem tego porównywania ciężko się pozbyć. Teraz tylko umiem sobie to wytłumaczyć. Super że obawiasz temat, niech jak najwięcej młodych to obejrzy! ❤❤
@annagasior3470 Жыл бұрын
To wszytko jest cały czas obecne. Jestem nastolatką, a problemy o których mówisz widzę na codzień. Kultura niesamowicie chudej sylwetki włuczy się za mną i moimi znajomymi. Znam przynajmniej kilkanaście osób z poważnymi zaburzeniami odrzywiania, których wcale nie szukałam na siłę, a byli to z pozoru zwykli, zdrowi ludzie z mojego otoczenia. Wszystko to jest niesamowicie toksyczne, a nawet cały czas gloryfikowane. Ktoś kto jest ładny, musi się głodzić. Takie jest przekonanie. Okrutne i przerażające w jednym.
@oliwiapaluch5849 Жыл бұрын
Bardzo wartościowy film. Dziękuję, ze zwróciłaś uwagę na to, co wiele osób uważa za normalne i pokazałaś, ze trzeba z tym walczyć 👏
@EmiliaKurpisz Жыл бұрын
Hej Marta! Dziękuję Ci za Twój film i podzielenie się swoją historią. Bardzo Cię podziwiam i uwielbiam z Tobą ćwiczyć, ponieważ mam wrażenie, że każdemu i każdej z nas oddajesz całe swoje serce. Twój film wiele mi uświadomił i pokazał, że nie tylko ja mam jakieś chore myślenie. Jako nastolatka zachorowałam na anoreksję i sama często motywowałam się podobnymi blogami pro-Ana. Miałam w głowie przeświadczenie, że im będę słabsza fizycznie i będę się gorzej czuła psychicznie, bo nie będę miała siły nawet na szczery uśmiech, to będę szczęśliwsza i silniejsza. Każdy dzień, kiedy dosłownie PRZETRWAŁAM na kawałku chleba był dla mnie ogromnym zwycięstwem, ale jak teraz o tym myślę, to właściwie się zastanawiam: zwycięstwem czego? Straciłam 5 lat swojego życia, a najgorsze jest to, że skrzywdziłam nie tylko siebie, ale także moich najbliższych. Zamiast cieszyć się beztroskim życiem nastolatki, ja wolałam zwijać się na łóżku z głodu i czekać, aż ktoś dostrzeże mój ból i stanę się dla kogoś wystarczająco ważna... Bo tak właśnie uważam. Kultura diety to z jednej strony moim zdaniem podążanie za wciąż nieosiągalnym ideałem, ale jest jeszcze druga strona medalu, która po prostu zakłada, że będąc szczupłym będziemy się dobrze czuli w towarzystwie, ba! - będziemy lepsze od innych, którzy dla przyjemności właśnie jedzą kawałek sernika... Twoja opowieść otwiera oczy, bo mimo że po leczeniu psychiatrycznym i terapii mogę powiedzieć, że dzięki Bogu od jakiejś połowy roku jestem zdrowa, to wciąż towarzyszy mi lęk i obawa przed zjedzeniem czegoś, co wydaje mi się '"anty-dietowe", ponieważ moja waga nie jest poniżej normy, a BMI wynosi (O ZGROZO!) 18.9... Dziękuję Ci Marta! Jesteś moim głosem rozsądku i światłem, które pokazuje, że moje myśli są naturalne, ale nie znaczy to, że są prawidłowe. Jesteś cudowna i dziękuję Ci, że jesteś tak wspaniałą osobą, która pomaga nam (tak wielu osobom), które też chciałyby zrobić coś aby czuć się dobrze, poćwiczyć, zjeść coś zdrowego, a nie koniecznie mają fundusze na trenera personalnego i dietetyka... Jesteś jedną z najlepszych, najmilszych i najzabawniejszych osób które (no, może nie osobiście) ale chociaż w małej cząstce znam i przebardzo lubię z Tobą spędzać czas! Jeszcze raz dziękuję!
@monikastrempel2673 Жыл бұрын
Dzięki za ten film 😍noszę rozmiar 40/42, nienawidziłam swojego wyglądu odkąd pamiętam mimo że nie jestem nawet gruba, mam od zawsze lekką nadwage, ale głowa "wie swoje" :(
@mariabaczewska7305 Жыл бұрын
Jenyyyyy totalnie! U mnie nigdy nie było takich wprost decyzji, że muszę się odchudzać. Od zawsze lubiłam się ruszać i ćwiczyć, na wf totalnie byłam najaktywniejsza, ALE! Jak tylko zaczynałam jakąś aktywność bardziej intensywnie (np. bieganie) to od razu z tyłu głowy włączały się myśli "o, schudnę!" i to powodowało falę niezdrowych decyzji - a to zjem mniej, a to ominę kolację (a biegania po 10km dziennie!). I tak się z takimi falami zmagam można powiedzieć, że nawet do dziś! Jakiś czas temu podjęłam decyzję, że będę ćwiczyć jogę i też zaczęłam chodzić na ściankę, schudłam sporo (nie myśląc nawet, może zaczęłam jeść więcej białka i ogólnie JEŚĆ sporo), ale znowu włączają mi się czasem takie myśli z tyłu głowy, że może jednak czegoś słodkiego sobie odmówię, albo może zjem mniejszą porcję itp. itd., bo wtedy może jeszcze te 1-2kg będzie mniej. I MEGA staram się wyjść z takiego myślenia już zupełnie i skupić się na po prostu rozwijaniu umiejętności, a nie znowu myśleć o wadze. Ale to jest tak głęboko, że aż trudno, mimo świadomości, że to zła droga...
@joannazagorska6363 Жыл бұрын
Dokładnie pamietam okres dorastania, kiedy wpędziłam się w spore problemy z odżywianiem. Z 60 kg schudłam do 41 przy wzroście 167 przez pół roku. To liczenie kalorii, dziennik kiedy i co jadłam, poprawki „ostatni raz jesz lody„ , poczucie zimna nawet jak był upał, a najgorsza była samotność. Chyba nigdy nie była bardziej samotna jak w tym w tym okresie życia. A czego jest to wina? A no No np sieciówek które,lansowały sylwetki z biodrami jak u dziecka. Pamietam, ze kupienie jeansów to był jeden wielki płacz i poczucie ze siebie nienawidzę, jestem okropna i paskudna. I masz racje Marta, to zostaje na długo o ile nie na zawsze. Już chyba zawsze będę mieć w sobie kontrole, że mam ważyć max 63 kg i ani kilograma więcej bo siebie nie zaakceptuje takiej. Jakby to była moja jedyna rzecz, przez którą jestem wartością chociaż minęlo już myśle dobre 15 lat. A książki które pokazałaś, sama doskonale pamietam wiec jest nas na prawdę dużo z podobnymi doświadczeniami. Ba! To książki z biblioteki
@platynka2947 Жыл бұрын
Dzięki Marta! To musiało być trudne dla Ciebie mówić to wszystko publiczne. Ale jeszcze jedno jest trudne - mam tak samo… Teraz również mamy dziwne czasy - wszędzie hejt. Jeszcze raz dzięki - czas na przemyślenia! ❤
@premierwielkiegonarodu19019 ай бұрын
Mam 20lat i dokladnie tak samo wygladaly moje czasy dojrzewania, pozniej nawet duze kanaly na yt robily takie treści i romantyzowaly ed. Myślę że każda dziewczyna mniej lub bardziej się z tym stykała
@alak8956 Жыл бұрын
Wartosciowy film. Widac, ze kosztowalo Cie emocjonalnie by nagrac ten odcinek. Jednak mysle, ze bylo warto :) Ja zdecydowanie wyczulam Twoja autentycznosc i kupuje ta historie w calosci. Zgadzam sie z Toba i z tym, ze w glowach wiekszosci (jesli nie wszytskich) dziewczyn tkwi przekonanie o byciu niewystarczajaca. Tak wielka wage przywiazuje sie do wygladu a tak mala do innych aspektow, osobowosci, charakteru.. Dobrze wiedziec, ze nikt nie jest z tym sam, moze wtedy otworza sie oczy tej wiekszosci i obalimy mity, ktore byly z nami od zawsze. Usciski i brawo za ten material :)
@ewa1084 Жыл бұрын
Jestem nastolatką z lat 80tych i co za tym idzie, wychowana na nieco innym kanonie piękna kobiety niż na samym początku XXI w. Niestety, bombardowana informacjami, zdjęciami ect. już jako dwudziestoparolatka zaczęłam popadać w kompleksy i starałam się dorównać ikonom świata artystycznego 😮 Na szczęście mój dojrzały umysł i akceptacja otoczenia sprawiły, że dałam sobie spokój z wyimaginowanymi problemami 😅 Całe szczęście że trafiłam na Twój kanał, bo już myślałam że każda trenerka fit dąży tylko do super chudosci😢 dzięki Marto, że jesteś taka NORMALNA, a zarazem WYJĄTKOWA❤❤❤
@kzegiel Жыл бұрын
Wszystko o czym powiedziałaś przypomina mi moje nastoletnie lata - wszystkie kobiety w mojej rodzinie były na nieustannej diecie, od pewnego momentu słyszałam od najbliższych, żebym "coś ze sobą zrobiła"😢 jako dwunastolatka przez 2-3 tygodnie starałam się oprócz śniadania w szkole jeść tylko jedno jabłko i jeszcze chodzić na dodatkową godzinę WFu... W liceum blogi pro-ana i z ich inspiracji tabletki na kaszel popijane kawą zamiast posiłków. Za 2 tygodnie kończę 34 lata, po latach "diet" i restrykcji, dopiero ostatnie 2 lata to zmiana podejścia do odżywiania i aktywności, zmiana nawyków, a nie tylko chwilowa dieta odchudzająca. A mimo to, i mimo że pozbyłam się już ponad 20 nadmiarowych kilogramów, od czasu do czasu patrzę na siebie oczami nastoletniej mnie przez pryzmat moich "standardów" z tamtych czasów...
@lettertolily7435 Жыл бұрын
pamiętam jak w 2019, gdy cały temat bardzo siadł mi na psychę zaczęłam się obsesyjnie odchudzać. znalazłam wtedy twój blog. wydawałaś mi się baardzo szczupła, miałaś płaski brzuch - to do czego najbardziej dążyłam, a w postach mówiłaś, że sama dalej też się odchudzasz miałam poczucie, że ja chyba nigdy nie będę chuda i zawsze będę gruba, skoro nawet ty nie jesteś wystarczająca. chore co mamy w tych głowach, ale to nie nasza wina trzymaj się ❤️
@ulazor Жыл бұрын
Zgadzam się Marta ze wszystkim co mówisz. To jest cholernie przykre i prawdziwe 😢 Dodam jeszcze, że tak jak sama zauważyłaś poniekąd ten kanon chudości się zmienia... ale powoli. Ile jest modelek +size? Jak łatwo przychodzi nam ocenianie ludzi tylko po wyglądzie? Co znaczy gruby? Gruby nie znaczy zaniedbany zawsze... może się boryka z jakąś chorobą. Piszę o tym, bo mam poczucie, że po za tym, że jest stereotyp chudej, wytrwałej dziewczyny, która "umie" o siebie zadbać, to po drugiej stronie są osoby "plus size" które za nie posiadanie rozmiaru 36 mogą zostać wyśmiane...
@kabr4616 Жыл бұрын
Od wielu lat staram sie zbudowac zdrowa relacje ze swim cialem z jedzeniem. Krytyka innych od dziecinstwa spowodowala ze moja waga wahala sie od jedenej do drugiej skrajnosci. Moje zycie zawsze bylo calkowicie zdominowane przed diet culture. Obecnie waze okolo 100kg I codziennie drapie sie po glowie jakby tu zrzucic ta wage bez popadania w kolejna obsesje diet culture. Jak zbudowac ta zdrowa relacje bez poczucia ograniczen, ciaglej analizy I hejtu do same siebie. Jak najpierw pokochac siebie zanim jeszcze stane sie ta idealna ja. Temat rzeka, brawo Martus. ✌ #no judgment, no hate ❤
@monikalemanowicz5759 Жыл бұрын
Dziekuje Ci Marta za ten film. Poplakalm sie ,rzadko dodaje komentrze, ale tutaj musze cos napisac. NIE JESTES SAMA. Jestem starsza od Ciebie I nigdy nie bylam typem sportowca, bylam grubym dzieckiem, nastolatkq I mloda dorosla. To w jaki sposob mnie traktowano w szkole, generlanie wszedzie mozna okreslic trauma. Nienawidzilam swojego ciala nienawidzilam siebie za to ze wlasnie nie umiem nie jesc, udalo mi sie schudnac 17 kg ale to bylo za malo bylam skrajnie nieszczeliwa co poznij doprowadzilo mnie do naduzywania alkoholu, raniacego zwiazku I wielu przykrych wydarzen. Dzisiaj w wieku 36 lat bedac w 3 terapii uzdrawiam nie tylko umysl I ducha ale I moje cialo, ktore zawsze lubilo ruch ale ze ruszac to sie moga tylko idealne ciala to wstyd hamowal mnie, ucze sie na nowo siebie I radosci plynqcej z ruchu bo juz nie musze tego robic zeby schudnac robie to bo lubię, bo to dobre dla mnie. I Ty Marto towarzysz mi od wielu lat w tym bardzo ale to bardzo Ci dziekuje ,wszystkiego dobrego.
@ShakingFox Жыл бұрын
U mnie zaburzenia wyszły najbardziej kiedy odkryłam aplikację fitatu, weszło obsesyjne liczenie kalorii nie tyle, żeby nie przekroczyć optymalnej ich ilości, ale żeby było ich jak najmniej. Na szczęście nie trwało to u mnie długo, zaczęłam jeść w miarę normalnie, żeby przybrać na mięśniach i w sumie w głównej mierze moja waga wróciła do normy kiedy zaczęłam ćwiczyć z Tobą, wcześniej na pierwsze śniadanie jadałam pół rogala i pół grejpfruta, a na drugie śniadanie drugie pół, teraz sobie tego nie wyobrażam, kocham jedzenie 😂 Nadal jednak mam ogromny strach przed tym, że przytyję i nie dam rady wrócić do normalnej wagi, nie wydaje się żebym miała się tego szybko pozbyć, ale chociaż umiem w miarę z tym walczyć. Ogólnie robisz świetną robotę, jeżeli chodzi o te tematy, bardzo pomagasz mi i myślę, że wieelu innym dziewczynom, i nie tylko 😊
@maszt86 Жыл бұрын
Oj, to jest naprawdę gruby temat. Dla mnie czasy nastoletnie to byly lata 90te ale wtedy też kult szczupłego/chudego ciała był równie popularny. Wtedy wzorem były Britney Spears czy Christina Aguilera i one na początku kariery były naprawdę chude. Wszystkie czasopisma (Brawo, Popcorn, Yoy itp.) były przeładowanie sylwetkami pięknych modelek i świetnie wyglądających gwiad popkultury. No i oczywiście bardzo modne były wtedy krótkie t-shirty, które odsłaniały płaskie brzuchy. To był dla mnie straszny okres, ponieważ byłam dziewczyną nie chudą a normalną, dość szybko dostałam kształtów i czułam się z tym strasznie. Nie miałam smukłych nóg z przerwą między udami, a strasznie chciałam taką mieć 😅 A co do diet to również trafiałam na mnóstwo przykładów jak szybko schudnąć, gównie w jakichś gazetach, bo internet nie był tak powszechny. Teraz przypominam sobie jedną dietę, którą chciałam przetestować aby schudnąć i opierała się ona na strasznej monotonii, braku zbilansowana, coś w stylu: na śniadanie pieczywo chrupkie z szynką, na obiad dwa jajka i kawa a na kolację jogurt 😅. Tragedia, strasznie to się wszystko za mną ciągnęło ale na szczęście już nie walczę o to żeby mieć płaski brzuch czy chude nogi, bo wiem, że po prostu moje ciało jest inne i przede wszystkim chcę być zdrowa i sprawna na długie lata 😊
@zuzannaszoomicka9839 Жыл бұрын
Oj nie jesteś w tym sama. Pamietam te lata 2006-2016. Trafiło na podatny grunt. Szybko wpadłam w bulimię. Wszędzie podczas 10 letniego leczenia (od początku pomoc rodziców) byłam tym najgorszym, najbardziej beznadziejnym przypadkiem bez szans z najniższą wagą z jaką specjaliści mieli do czynienia i w najgorszym stanie. Skutki do dziś. Ale jednak żyję. Mam 26 lat, 3 letnią córkę i jestem mgr psychologii
@vikiviki2899 Жыл бұрын
Cieszę się, że nagrałaś ten film. Jesteś mądrą i bardzo pozytywną kobietą. Chętnie ćwiczę razem z tobą na tym kanale. Mam 52 lata, urodziłam 3 dzieci i choć moja sylwetka jest normalna, z lekkim brzuszkiem, to zawsze mam w głowie myśl, muszę się odchudzić, schudnąć, ćwiczyć. Świat wychudzonych sylwetek kobiet ciągnie się już od lat 70-tych. Moja mama ciagle się odchudzała, a ja będąc chudym dzieckiem, nastolatką, myślałam, ze tez muszę. Boszsz. Ta myśl już mnie chyba nie opuści. Choć teraz stawiam raczej na sprawność: zdrowy kręgosłup, rozciąganie, to myśl, ze może dodatkowo trochę schudnę jest najważniejsza. Wiadomo, ze trochę tak. Ale po co? Tego nie wiem😄. Jestem sprawna i giętka. To jest najważniejsze💪.
@juli04335 Жыл бұрын
Jestem rocznik 2004, również mnie to spotkało, blogi motylkowe na tumblr i wiele innych spotkałam się z tym w wieku 11 lat i miało to na mnie bardzo duży wpływ do tej pory sie z tym zmagam, wyrzuty sumienia po jedzeniu itd.
@joannakus-gapska1546 Жыл бұрын
Bardzo dziękuję Ci za ten film. Pamiętam te książki z wydawnictwa Ossolineum w tematyce ED i to uczucie zazdrości (!), które budziło się we mnie myśląc o ich bohaterkach. Tak samo jak Ty czytałam motylkową blogosferę i uważałam, że ja jestem zbyt słaba na takie samozaparcie w walce o wymarzoną sylwetkę. Smutne i przerażające - jest mi bardzo przykro, że dziewczynki i młode kobiety przez to przechodziły. Jest mi też bardzo przykro wobec młodszej mnie, która się z tym zmagała i tej obecnej, w której wciąż to rezonuje i wraca. Teraz jest trochę lepiej, chociaż bardzo ciężko zapomnieć o tych wszystkich wytartych w nas szlakach i odgonić od siebie złe myśli, kiedy spojrzy się na swoje niekorzystne zdjęcie, zmazać wdrukowane przekonania, że tylko chude jest piękne, tylko "idealne" zasługuje na szacunek czy miłość. Życzę wszystkim postępów w docenianiu się i walce z podejściem, które atakowało z każdej strony kilkanaście i kilka lat temu. Mogę pochwalić się moim małym sukcesem z ostatniego roku, który pokazuje jakiś postęp w tej walce - po raz pierwszy od lat nie czekałam z zakupem spodni "aż schudnę", bo wcześniej nie zasługuję na nowe fajne ubrania. Kupiłam nawet dwie pary w moim obecnym rozmiarze i cieszę się ubraniami, które są wygodne, a ja poczułam się utulona i doceniona przez samą siebie. Przyjemnie było się nie karać. Życzę takich małych i większych wygranych każdej z Was! Marteczko, jeszcze raz dziękuję za ten materiał ❤
@zofiaw8218 Жыл бұрын
Zawsze chciałam mieć thigh gap (głupi wymysł internetu) co nie jest proste bo na udach odkłada mi się najwięcej tłuszczu. Przeszłam na restrykcyjną dietę i schudłam bardzo (44kg/164cm) później próbowałam odzyskać zdrowa relacje z jedzniem i przez to ważę 59 kg. Czuję, że gdybym wtedy nie kombinowała, to nie miałabym takich problemów z ciągłym podjadaniem i myśleniem o jedzeniu 24/7. Mimo, że to normalna waga, wydaje mi się, że każda dziewczyna ma figurę lepszą ode mnie, a ja nie mogę schudnąć, bo jakoś po tym wszystkim głód jest dla mnie nie do zniesienia. To trwa już tyle lat i tak jak mówisz, zostaje już chyba na zawsze 😭
@magda6262 Жыл бұрын
Ja też chciałam podziękować Ci za ten film. U mnie zaczęło się w 2015 roku. Pamiętam jak po kryjomu z płaczem robiłam w łazience 100 przysiadów, uwielbiałam blogi proana na tumblr. U mnie doszła też autoagresja. Mimo upływu lat nadal pojawiają się myśli, że jestem za gruba, mimo że jestem szczupła. Tak naprawdę dopiero u Ciebie na kanale znalazłam mądre podejście do ćwiczeń i naprawdę zaczęłam pracować nad sobą, ale nie po to by schudnąć, ale by zrobić coś dobrego dla swojego ciała. Film jak najbardziej potrzebny, nawet nie wiedziałam że aż tyle osób przechodziło przez to samo.
@magda4596 Жыл бұрын
Dokładnie to samo myślę. Większość kobiet ma praktycznie obsesje na punkcie odchudzania - zauważyłam że zawsze jak je, to musi skomentować -„ no to ostatni kawałek”, „nie powinnam tego jeść” itp. Szczerze- ostatnio się zastanowiłam i nie znam ani jednej kobiety która by nie była na „diecie” żeby schudnąć….
@aniazahorska1146 Жыл бұрын
Dzięki, Marta za ten film! ❤️ Cieszę się, że poruszasz ten temat, dla mnie jest bardzo ważny i w ogóle myślę, że takie treści są teraz bardzo potrzebne w internecie. Szczególnie, że mówisz też z perspektywy instruktorki fitness :)
@iwonadudek1182 Жыл бұрын
Ja z kolei od najmłodszych lat borykam się z otyłością, gdy poszłam do liceum zapisałam się do dietetyka, byłam może na 3 wizytach i schudłam trochę. Potem na studiach sama podjęłam próbę odchudzania i stosowałam głodówki tzn jadłam 2 posiłki dziennie (wafle ryżowe itp) i broń Boże jakiś obiad czy coś na uczelni bo jeszcze przytyje, ciągle przeglądałam się w lustrze, może nie liczyłam kcal ale bałam się jeść, że przytyje. Teraz dzięki tobie zmieniło się moje podejście do jedzenia czy ćwiczeń. Dziękuję, że jesteś ❤️
@karolinape1564 Жыл бұрын
Ten filmik powinien trafić do jak największej ilości dziewczyn… Dziękuję! Ja jako nastolatka miałam niedowagę, ale nie celowo, po prostu taka natura, nigdy się nie odchudzałam, wręcz chciałam przytyć żeby nie słyszeć ciągle jaka to ja chuda jestem i weź coś zjedz… Ale to co mi się skojarzyło, to w ramach nastoletniego buntu dużo… pościłam. Ustalałam sobie że np w adwencie nie jem słodyczy, albo nie jem nic o 15, albo jem mało w piątek. Dopiero teraz sobie to uświadomiłam, ale to przecież też miało wpływ na moją wagę. Wcześniej nawet o tym nie myślałam - pościłam, bo tak chciałam zasłużyć na „niebo”, bo tak się bałam że popełnię grzech, że dostanę karę od Boga. Jeny, dopiero teraz o tym pomyślałam w ten sposób… dzięki Marta!
@monikazaniewska2438 Жыл бұрын
Boże jak dobrze że to mówisz... ja niestety nie miałam tyle szczęścia i wpadłam w sidła anoreksji .w wieku 18 lat nie ważyłam 35 kg... walka z tym była straszna... i właśnie jak mówisz, zostaje to na długo. Obecnie mam 30 lat i nadal zwracam uwagę na moją sylwetke a jestem po 2 ciążach więc ciało też się zmieniło... tak bym chciała pomóc wszystkim dziewczynom/kobietom które się z tym zmagają ..
@magdalenazasada4051 Жыл бұрын
Dzięki za ten film... Też mam okres rozkminy i czekam na terapię związana z zaburzeniami Odżywiania :). Generalnie historia krótka, waga w normie, ale stwierdziłam że jestem tłusta (mam tłuste nogi). Miałam wtedy 19 lat i O ironio, zaczęłam się interesować zdrowym odżywianiem... I nie zgadniesz... Wtedy natrafiłam na codziennie fit :D. Ale i tak się potknęłam z liczeniem kalorii. Doprowadziłam do anoreksji, potem w odpowiedzi, mój organizm chciał żreć, więc wlazłam w bulimie. Nie wiedziałam jak z tego wyjść więc wjechała próba samobójcza. I tak od 20 roku życia się bujam z zaburzeniami odżywiania i w sumie postrzeganie swojego ciała. Zawsze jak ktoś mi mówi że jestem 'fit' to wytkne, jaka fit? Moje nogi są tak tłuste jak raciczki... Dziękuję za twoja historie 🙏
@alexia.a96 Жыл бұрын
Dziękuję za ten film ❤️ aż łezka poleciała 😥 Nie jesteś w tym sama. Ja należę do osób, które przez czasy szkolne mają zepsutą psychikę i brak wiary w siebie.. często słyszałam komentarze na swój temat typu "o potwór z Loch Ness".. i dzisiaj mając 27 lat może jest minimalnie lepiej ale nadal walczę z tym wszystkim, z głową i ciałem, a przede wszystkim z akceptacją siebie... wyrzuty sumienia po zjedzeniu - u mnie prawie codziennie, bardzo aktywny dzień przy minimalnej ilości kalorii... ale walczę i się nie poddaję 💪 a to fakt że z każdej strony jest atakowanie nas zbyt szczupłymi sylwetkami.. upodobnianie się do innych... to jest bardzo ciężki temat.. jeszcze raz dziękuję ❤️ mówienie o tym głośno jest potrzebne ! 😘
@bazia7957 Жыл бұрын
Dziękuję za ten materiał. A ja mam 50 lat i teraz się stresuję, że w związku z menopauzą przytyję. Obecnie ważę 50 kg i chciałabym schudnąć. Więc z wiekiem to też nie przechodzi.
@magdalenamajcher5131 Жыл бұрын
Pamiętam, że moja koleżanka zaczęła się odchudzać w 5 klasie szkoły podstawowej i namawiała mnie, że ja też mogę się zmienić. Wystarczy nie jeść obiadu... Pamiętam to wszystko o czym mówisz. Totalnie kultura diety i wyglądu...
@justynazajac587 Жыл бұрын
Marteczka dziękuję bardzo za ten film, i Twoją odwage żeby się tym podzielić ❤
@adrianamiara8164 Жыл бұрын
Film jak najbardziej na czasie. Tak myślę, że właśnie mimo tego, że teoretycznie każdy rozmiar jest ok to w rzeczywistości tego nie ma. Cały czas jest porównywanie i ocenianie. I ciągle ta myśl, że jestem niewystarczająca. Szał na chlebki wasa pamiętam i jeszcze jedz chrom, to nie będzie apetytu na słodycze. Oj, chyba niestety szybko się te podejście nie zmieni. Dzięki za filmik ☺
@joannabuczkowska8928 Жыл бұрын
Jestem rocznik 1990. Jak miałam 10 lat, schudłam na kolonii 5kg (taki tam był syf) - i tak mi się to spodobało, że zaczęłam dietę - miałam lekką nadwagę. Od tego czasu całe życie zmieniają mi się tylko diety i waga - w najgorszym momencie ważyłam 85kg, w "najlepszym" - po diecie Dukana - 55kg. Teraz waga waha mi się między 65 a 75 kg - zależy jak bardzo się na tym skupiam. Ale takie fazy diety i niediety towarzyszą mi przez całe życie... Dobrze, że o tym mówisz, też teraz po 30 dużo bardziej dbam o zdrową, zrównoważoną dietę, ruch niż o 1 czy 2 kg. Ale sposób myślenia o jedzeniu mam spaczony. Jak wypiję zwykłą colę to pół dnia sobie wyrzucam np ;)
@barwionka9893 Жыл бұрын
Wydaje mi się, że to najlepszy film na twoim kanale! Wielkie propsy za research i rzetelne przedstawienie informacji, super format ❤️
@___viscacha Жыл бұрын
Cieszę się, że opublikowałaś ten film. Pamiętam motylki, było ich od cholery na Tumblr, ktory był w tym czasie modny. Cale szczęście nie da się już wyszukać tam treści pro ana- wyświetla się komunikat proponujący pomoc w zaburzeniach odżywiania. Takie treści powinno się blokować . W moich zaburzeniach odżywiania bardzo dużą rolę odgrywały... Dorosłe kobiety z mojego otoczenia. Tak. Od długiego czasu grzebię w pamięci i nie mogę znaleźć ani jednej ciotki, kuzynki, koleżanki mamy, która byłaby zadowolona z tego jak wygląda, albo chociaz nie narzekała na to jak się spasła. A z własnych koleżanek jestem w stanie przypomniec sobie tylko jedną, która uważała, że wygląda dobrze- o ironio, jakie oburzenie wywoływała! Więc myślę, że temat dotykał już naszych matek. Zjawisko diet culture jest przerażające. Idzie 30 a ja wciąż myślę, że jestem niewystarczająco dobra...
@Mymyu85 Жыл бұрын
Rocznik 85. Pamietam jak w podstawowce dorwałam w bibliotece szkolnej książkę o tym jak zostać modelką, a było to wtedy moim marzeniem. Przeczytałam że powinnam ważyć koło 55 kg przy wzroście 175 i w wieku 13 lat (mając normalną wagę, ok 60 kg) zaczęłam pić herbatki przeczyszczające i znacznie ograniczać jedzenie (np jadłam jedną bułkę dziennie). Tak, kultura diety była wtedy bardzo rozpowszechniona. Dodam, że proponowane diety w poradnikach, gazetach dla młodzieży czy w tv to były głównie głodówki, albo diety eliminacyjne typu 3 dni na zupie kapuścianej. Rozwaliłam sobie pięknie metabolizm i oczywiście ze szczupłej dziewczyny powoli stawałam się coraz grubsza. Co ciekawe otoczenie, w tym rodzina zaczęło zwracać mi uwagę, że jestem gruba jeszcze kiedy miałam wagę w normie (65 kg przy 170 cm). Był czas, że chciałam zachorować na anoreksję i miałam do siebie pretensje za brak silnej woli. Także doskonale rozumiem o czym mówisz.
@Kate-iu7go Жыл бұрын
Świetny filmik a przede wszystkim jego przekaz. To bardzo ważne by mówić o tym głośno, a co więcej mówić jak my czułyśmy się lub wciąż czasami czujmy się przytłoczone i niepewne przez ten natłok toksycznych treści. Bądźmy ze sobą szczerzy ❤
@lucynabartoszynska43 Жыл бұрын
Wspaniały materiał. Sama byłam zawsze większą dziewczyna, w szkole bywało ciężko. Po trzeciej ciąży zeszłam w końcu z otyłości do wagi prawidłowej, również za sprawia treningów z Martą. Teraz moim zadaniem będzie nauczenie dzieci zdrowego trybu życia, miłości do aktywności, żeby moja córcia nie miała takich wspomnień jak ja.
@aga_sta93 Жыл бұрын
Bardzo, ale to bardzo ważny temat ❗️W moim środowisku nie było aż tak dużego kultu ciała, ale mimo to doskonale wiem o czym opowiadasz. Obserwowałam to, w mojej głowie również zasiali tą głupią myśl. Na szczęście pojawiły się w show biznesie i social mediach osoby,które „wywróciły ten stołek” między innymi Kim Kardashian 🍑 myślę, że między innymi dzięki niej kult chudego ciała odszedł w zapomnienie. Teraz fajnie jest mieć tyłek, biodra, cyc 😊 i chwała jej za to 🎉 Wiele kobiet poczuło się pewniej 😊
@paulinaszmuc908 Жыл бұрын
bardzo dobrze się Ciebie słucha! z chęcią posłuchałabym Twojego podcastu 😍 a jeśli chodzi o samą treść to zdecydowanie się utożsamiam... pamiętam te mody na diety typu jedzenie głównie jaj albo jakiejś zupy z kapusty, blogi z przepisami na max 200-300 kcal, jakies squat albo plank challenge i tak dalej... najgorsze, że koleżanki "wspierały" albo "polecały" tego typu rzeczy i bylo to normalizowane, a miałyśmy tylko około 13-14 lat!
@sai6437 Жыл бұрын
wydaje mi się, że taki podcast już powstał: www.youtube.com/@odponiedziaku3303/videos
@paulinaszmuc908 Жыл бұрын
@@sai6437 ooo super, dzięki! 😀
@Faii004 Жыл бұрын
Szczerze to bardzo dziękuję za ten filmik, mam 18 lat i jako dziecko miałam nadwagę z czasem udało mi się schudnąć jadłam zdrowo miałam dużo aktywności fizycznej oraz ciągle nastawienie że muszę schudnąć za wszelką cenę przez co psychicznie nie czułam się najlepiej teraz jestem na etapie gdzie czuję się dobrze ze swoją wagąi z tym jak wyglądam ostatnio zdarzyła mi się nieprzyjemna sytuacja ogółem to jestem dość niska i chodzę w raczej luźnych ubraniach więc wydaje się dość drobna, znajoma z klasy zapytała mnie ile ważę to jej odpowiedziałam że 54 kilo co przy moim wzroście 162 jest kompletnie w normie na co usłyszałam że: "o kurczę to dużo" nie wiem strasznie mnie to tknęło i wracają te myśli że muszę schudnąć.
@MrKikaaaxd10 ай бұрын
Nie daj się 🙏
@katarzynaw.7995 Жыл бұрын
Zgadzam się z Tobą w 100%! Dziękuję za ten film!
@Slbslbslbslb Жыл бұрын
Miałam całe życie niedowagę - ok. 48-50 kg przy 168 cm wzrostu. W ostatnim czasie (jakos 2-3 lata) dobiłam do prawidłowej wagi, ważę teraz ok. 57 kg w wieku 28 lat. Nigdy nie bylam zadowolona ze swojej wagi - wczesniej bylam za chuda i za to krytykowana, teraz mam wrazenie, ze tez jest zle, bo nie jestem przyzwyczajona do widoku swojego normalnego ciała. Jest to bardzo meczace, bo mam wrazenie ze nigdy nie bedzie dobrze 😮💨
@xmartitaa Жыл бұрын
Ten filmik tak otwiera oczy... niby masz to poczucie że może ta presja otoczenia, to co nas otacza, co zalewa nas z mediów wywiera wpływ na nasze działania, uczucia i postępowanie, jednak jak dokładniej to przeanalizujesz i zagłębisz się w temat to dociera do Ciebie jak ogromny to jest problem, jest to przerażające 🙈😓 Dziękuje Ci za ten materiał, za uświadomienie, robisz świetna robotę dzieląc się takimi przemyśleniami i wnioskami! ❤️ Ten materiał powinien dotrzeć do jak najszerszego grona osób ☺️