Jak zrobić pyszny bimber. How to make delicious hooch moonshine. Drinking without a hangover.

Jak zrobić pyszny bimber, picie bez kaca. How to make delicious moonshine. Drinking without a hangover.
www.netmak.pl/przepis-na-bimbe...
www.bimber.imaco.com.pl/jak-zr...
alkohole-domowe.com/destylat/n...

[@bobslej1005]

robiąc cukrówkę w beczce , po końcu fermentacji dobrze zlać temat do drugiej beczki bez syfu z dołu beki i dopiero wtedy dodawać klar... jest szybciej i czyściej , tylko trzeba mieć dwie beczki hehe ale to nie problem

[@henrykmar]

Mając tak długą rurkę miedzianą można zrezygnować z chłodzenia wodą. Samo chłodzenie powietrzem powinno wystarczyć. Rurkę jednak dobrze by było tak poprowadzić, by nadać jej choćby niewielki spadek w kierunku kociołka na całej jej długości. Spowoduje to powrót flegmy do kociołka. Tylko sam końcowy odcinek ok. 20 - 30 cm skierować w dół. Grzaniem tak manipulować by w najwyższym punkcie rurki temperatura wynosiła 78,3 °C ( temp. wrzenia etanolu). Można robić to bez termometru. Tylko na wyczucie. Destylat wtedy jest bardzo czysty i bardzo mocny. Osiąga 96% już po pierwszym przebiegu. W pomieszczeniu jednak nie może być zbyt ciepło. Nie więcej niż 10 - 12°C. No i rurka powinna mieć przynajmniej 4 m długości. Mój kumpel tak robi zimą w nieogrzewanym garażu. Wychodzi czysta prawdziwa "siekiera" ponad 95%.

[@januszinternatu6492]

a ja się zaszyłem 😊

[@domowetrunki-przepisy]

Ciekawy film

[@puszman1]

Gotuj z Fają ;)

[@malami8356]

To ma być naturalne a nie jakieś komponenty bez chemii tylko cukier drożdże woda jakieś owoce

[@raza1972]

Do siego roku !. Życzę wszystkim dużo zdrowia i żeby nam sił, wytrwałości wystarczyło na nasze hobby. Poza tym wysokich osiągów i żeby nam psota smakowała. Pozdrawiam

[@Scarab501]

Dzięki i wzajemnie.

[@henrykmar]

A co to jest ta psota? Nie rozumiem. Ja ostatnio psotnikiem byłem w przedszkolu i za to dostałem klapsa.

[@raza1972]

No wiesz ? Masz pojęcie co to jest etanol i skąd się kac bierze. Wiesz co to rektyfikacja i znasz temperaturę wrzenia alkoholu, a nie wiesz co to psota ?

[@henrykmar]

Jesteś taki infantylny to pewnie wciąż jeszcze papu jesz. Jeżeli bimbrownik nie wie co to papuga, to dziwisz się że nie wie co to psota. Psota to figiel, a papuga to ptak. W każdej branży są żargonowe określenia, nie każdy je rozumie i dlatego lepiej ich nie stosować.

[@raza1972]

Pozdrawiam i zdrówka życzę.

[@83ldamian]

Każdy sposób pozyskana alkoholu jest dobry jak dla mnie Pana instalacja jest skomplikowana za dużo rurek i ogólnie zabawy z tego co widzę wychodzi Panu 40%. Ja też myślałem nad domowym sposobem zawsze to taniej odchodzi zakup urządzenia ale powiedziałem zainwestuje kupię kolumnę ale sprezentował mi ją wujek z Zawiercia co prawda używany ale wymieniłem wkład zakupiłem sprężynki miedziane plus nierdzewne do tego myjaki miedziane plus nierdzewne i wychodzi 94 nawet 95% zalewam zakładam kolumnę podpalam gaz na zegarze kiedy temp. dochodzi 80 stopni zmniejszam ogień na minimum oczywiście woda i robi się samo. Polecam czasem wygoda plus wyśmienitej jakości spirytus nie walący drożdżami wart jest poświęcenia kilku stów

[@Gambler1215]

....zrobic zacier zbozowy z dostepnymi enzymami to zaden problem ....gorsza sprawa taki gesty kisiel wydestylowac....duzo roboty ale wychodzi swietny posmak whyskey

[@katarzynawojarska6802]

panowie mam pytanie czy filtr wody ma wplyw na zagazowanie zacieru pierwszy 25l malo mi gara w kosmos nie wystrzelilo drogi to samo czy drodze czy woda zawsze kupuje te same drożdże tym razem wode z filtracji i dupa jak gotuje to taki sie robi gaz ze nic sie nie da zrobic moze jakies sugestie

[@Scarab501]

W żadnym przypadku podczas fermentacji nie wolno szczelnie zamykać baniaka, a wywaliło podczas gotowania bo nie do końca zacier się wyklarował. Najpierw trzeba energicznie zamieszać po zakończeniu fermentacji by wytrącić cząsteczki gazu, najlepiej zrobić to kilka razy i odstawić aż się wyklaruje. Dopiero wlać odpowiednią ilość do gara ale nie do pełna tylko najwięcej w 3/5 pojemności. Należy też pamiętać aby garnek miał zabezpieczenie w postaci zaworka odpowietrzającego.

[@katarzynawojarska6802]

hej dzienks dodam ze to nie pierwsze gotowanie tak samo robilem teraz czekam az wszystko opadnie i sie zklaruje nigdy tego nie mieszalem jedyne co sie zmienilo to filtr do wody i wode filtrowana dalem osmoza, glebokie zdziwko skroplilo najpierw 2litry i koniec nastepne gotowanie tylko kieliszek i gaz podczas gotowania,dodam ze n igdy nie odgazowywalem i bylo ok. dzieki za odp. pozdrawiam.

[@krzysxxx9422]

witam na jakich drożdżach ta cukrowka

[@Scarab501]

Tajemnica.

[@henrykmar]

Ja stosowałem drożdże Alcotec Turbo 24h. Przerabiają cukrówkę w dobę w temp. 26°C. W niższych nieco dłużej. Są to najszybsze drożdże gorzelniane jakie dotychczas wymyślono.

[@jarojoker]

Niezłe laboratorium!!

[@zbigniewszymanski3033]

Ale się z tym pierdzielisz....Ile czasu zajmuje wydestylowanie tej beczki zacieru w tym maleńkim szybkowarze? Kup sobie destylator 50L albo sam zrób - bo się chłopie zamęczysz. Jeśli Ci zaś zależy na zanieczyszczeniach w końcowym destylacie bo np. zacier słodowy chcesz oddestylować do leżakowania jako whisky w dębie czy z platkami to ustaw odbiór na 80-85% zamiast na 94-96% i będzie prościej. Z nastawów cukrowych raczej się człowiek stara osiągnąć max czyli te 94-96% czystego alkoholu od początku do końca procesu. No chyba, że ktoś lubi tzw. bimbrowe posmaki i musi czuć, że bimber pije. Za 700 zł na wiadomym portalu idzie kupić przyzwoity destylator, bez termometrów i bajerów, ale działa tak samo jak każdy inny i przy odrobinie wprawy 94% jest pewne.

[@Scarab501]

Zrobiłem sprzęt z tego co miałem a czasu mam aż nadto, osiągam dobre wyniki i nie czuć bimbrem. Dodatkowo nie ma po moim trunku kaca a to już coś w przeciwieństwie od sklepowego świństwa robionego na chemii. Ja i moi goście od czasu do czasu nie narzekamy na jakość bo jest super.

[@zbigniewszymanski3033]

Peter5017 Po dobrym bimbrze kaca brak...Mam dwóch braci, żaden z nas mając do wyboru Finlandię na stole i produkt "hand made" wybiera produkt własnej roboty...Nie wiem co oni do tej wódy dodają ale ja tego się staram nie dotykać.

[@Scarab501]

Produkcja po za kraj jadąca to dobry towar lecz dla plepsu robią z chemii. kilkanaście groszy, oto jest koszt 1-ego litra z laboratorium bo tak wygląda teraz produkcja na kraj.

[@kyrnole]

aż włosy się jeżą jak pomyślę ze trwonisz tyle czasu na wyprodukowanie tego zarąbistego trunku. 1) u mnie nastaw fermentuje 4 dni 2) nie wsypuje żadnych składników A" ani B" bo to już dla mnie chemia (zbudowałem aparaturę której nie przeszkadza mętny nastaw ) 3)Pojemność mojej" BABCIAJAGI " bo tak ja nazywam z nierdzewki to 20 Litrów, z 5 Kg cukru robię dwa podejścia i uzyskuje 2 do 2,4 litra trunku o kalibrze 94% minimum ! Mimo wszystko szacun za wytrwałość i poświecenie bo na taki trunek warto ! Pozdrawiam

[@Scarab501]

Jak już pisałem, mam czas. Garnek mój ma 12L i jakoś mi się podoba.

[@henrykmar]

Brakuje mi tu pewnej konsekwencji. Węgla, choć efektywny, nie stosujesz bo drogi. Stosujesz pomarańcze, które do tanich nie należą. Nie mieszkamy na Sycylii i węgiel u nas jest tańszy niż pomarańcze. Ja dawałem bezpośrednio do kociołka skórkę z pomarańcza jak miałem, albo łyżkę spleśniałych powideł z czarnej porzeczki i to poprawiało smak destylatu. Gdy to jeszcze potraktowałem węglem to smak był rewelacyjny. A węgiel jest tani gdy sami go zrobimy. Jeżeli robimy wódkę to czemu nie węgiel? No i ja destylowałem tylko raz lecz z dwoma odstojnikami i łapałem do 50%. Kolejną destylację prowadziłem gdy potrzebowałem spirytusu. Poza tym to klarowanie. Chemia bee, ale klarowanie chemiczne to nie tylko niepotrzebny wydatek , ale też chemia. Ja nigdy chemicznie nie klarowałem i niekiedy mętny nastaw gotowałem, ale destylat zawsze wychodził mi krystalicznie czysty. Mętne bywało jedynie w pierwszym w kolejności od kociołka odstojniku.

[@Scarab501]

dawniej nikt niczego węglem nie uszlachetniał, i nie przypominam sobie żeby ktoś dał radę wypić choć by 1 litr bimbru gdyż po 0,5 litra spanko ogromne łapie a i śpi się jak niemowle.

[@henrykmar]

Dawniej przepływ informacji na te tematy był bardzo utrudniony i często nawet nie wiedzieliśmy że nasz sąsiad robi to co my. Nie mówmy więc że dawniej "nikt niczego.....". Ja filtrowanie przez węgiel drzewny z brzozy znałem i stosowałem jeszcze przed Stanem Wojennym. Jeżeli czytał ktoś uważnie "Pana Tadeusza" zapamiętał że Soplica na swoim dworze w piwnicy miał nie tylko miody, piwa, wina, ale i spirytusu kufę (zapewne niejedną) którą podarował dzielnym jegrom dowodzonym przez majora Płuta. Miał też beczkę siwuchy. Nawet małe dworki szlacheckie prowadziły własną produkcję okowity, robionej z żyta lub jęczmienia, destylowanej przynajmniej trzykrotnie i najczęściej oczyszczanej jeszcze węglem drzewnym z brzozy. O tej metodzie wspominała mi moja nieżyjąca już babcia która była urodzona w 1886 roku. Węglem posługiwał się jej ojciec, biedny szlachetka dorabiający w zamożnym dworze. A podobno właściwości czyszczące węgla znał już Hipokrates. Więc to raczej (bez urazy) nie nikt niczego, tylko niektórzy niedoinformowani niczego węglem nie uszlachetniali. Druga prawda jest taka że niektórzy lubią ten charakterystyczny zbliżony do grappy bimbrowy aromat.

[@Scarab501]

Wszystko się zgadza.

[@wychilluj6079]

ile procent ma otrzymana nalewka ?

[@Scarab501]

Zalałem owoce malin po odlaniu soku 45% bimberkiem i jeszcze nie próbowałem ale myślę że jakieś 42%.

[@elwiz81]

komponent a i b co to takiego??

[@Scarab501]

Klarowniki.

[@Scarab501]

Ale już od dawna ich nie stosuję.

[@henrykmar]

Niepotrzebnie tak długa ta miedziana rurka. Można zostawić tylko ten pionowy odcinek pełniący rolę deflegmatora. Dalej bezpośrednio na chłodnicę lub za pośrednictwem odstojników. No i papuga by się przydała.

[@Scarab501]

A ta papuga do czego ma się niby przydać?

[@henrykmar]

Papuga w żargonie bimbrowników to areometr dynamiczny. Pokazuje bieżące stężenie alkoholu wypływającego z chłodnicy. Ułatwia to pracę, bo nie trzeba już co jakiś czas łapać próbek destylatu celem zmierzenia jego mocy.

[@Scarab501]

Daję radę, puki co.

[@henrykmar]

Dlaczego nie. Bimber zrobić można i bez tych wszystkich rurek. Do dużego gara wlewamy trochę zacieru, wstawiamy cegłę lub dwie. Na cegle stawiamy miskę na tyle małą by zmieściła się w tym garze. Gar przykrywamy miednicą. Nalewamy do niej zimnej wody. Szparę między garem i miednicą uszczelniamy ciastem, stawiamy gar na ogień i jazda. Otrzymamy bimber zmieszany z przedgonami i pogonami. Wprawdzie raju w gębie nie będzie, ale jak się czyjś organizm domaga alkoholu, wypije i to.

[@Scarab501]

Jak się komuś chce bardzo to nawet umarłemu z ucha wychla. Pędzę bimberek od lat 80-tych i jakoś nikt z moich gości ani rodzinki się nie struł, ani nie miał kaca. Bujdą na resorach jest rozpowszechnianie że pierwszą setkę trzeba wylać, bo niby bardzo szkodzi. Ogromną ilość trzeba by wypić by zaszkodziło ale nikt nie jest w stanie aż tyle wypić.

[@krzysztofchodziez9299]

w nastawie nie zmierzysz wolciszy

[@Scarab501]

I tu się mylisz Kolego.

[@krzysztofchodziez9299]

nie ma takiej mozliwosci

[@Scarab501]

Wskażnik do mierzenia zawartości alkoholu i jednocześnie zawartości cukru używany wyłącznie do pomiarów alkoholi winnych, jest taki, ile tego chcesz? 20 zł + koszt wysyłki.

[@krzysztofchodziez9299]

powtarzam nie ma takiej mozliwosc!!!! areometr podaje orientacyjną zawartość alkoholu po stężeniu cukru.

[@henrykmar]

Zmierzysz, lecz musisz mieć woltomierz.

[@ThePietrek11]

witam fajny nastaw ale nie polecam środków do klarowanie. Ja mam inny sposób do klarowania towaru.

[@bobslej1005]

mianowicie jaki? dlaczego nie polecasz klaru ?

[@ThePietrek11]

Ja jak przestaje pracować nastaw czekam jeszcze 2 dni i zlewa na jakiś tydzień do innej beczki dzięki temu drożdże opadają samoczynnie i jest piękny i klarowny polecam. Po gotowaniu nic nie czuć

[@mlody969]

albo przenieść w chłodne miejsce

[@ThePietrek11]

Witaj kolego nie polecam bo to tylko chemia. Ja robie tak ze jak przestanie pracować to zostawiam niech sobie jeszcze drożdże opadną na dno potem zlewa do drugiej beczki wychladzam nastaw i po tygodniu jest prawie czyste jak woda. A potem gotowanko.😆