Technologiczne wsparcie treningu | Jacek Tyczyński

W dzisiejszym odcinku zajęliśmy się tematem technologii w rozumieniu sprzętu i metod mających wspomagać proces treningowy. Wyrzuciliśmy cały marketingowy bełkot z tego co do nas dociera i oceniliśmy praktyczną przydatność poszczególnych rozwiązań, takich jak pomiar laktatu, czujniki mocy, czujnik pomiaru temperatury ciała w trakcie wysiłku, vo2 master oraz innych. Przy tej okazji dyskutowaliśmy o tym, czym rzeczywiście jest coaching oparty na dowodach i jakie są ograniczenia tam gdzie teoria spotyka empirię.
Do takiej rozmowy, potrzebny był mi racjonalny trener-praktyk. Znalazłem takiego, który na dodatek jest bardzo mocnym zawodnikiem i to w dyscyplinie, w której rodzi się bardzo wiele nowinek, które trafiają do świata biegania. Mam tu na myśli triathlon, a mój gość to znany słuchaczom z odcinka o hierarchii potrzeb treningu - Jacek Tyczyński.
Odcinek powstał wyłącznie dzięki wsparciu słuchaczy za pośrednictwem ⁠Patronite⁠

[@TimeGoFast]

Łapka w górę i jutro posłucham na Spotify:)

[@paweruszaa3816]

A

[@bazi4753]

super odcinek

[@RACEPACEpodcasty]

Już odsłuchany? 😲

[@bazi4753]

@@RACEPACEpodcasty zawsze słucham na x2

[@TimeGoFast]

Albo tu bo tam jeszcze nie ma😅

[@tomaszandersen6440]

Jak dla mnie stryd jest najlepszym narzedziem pomiarowym dla biegajacych traile (ale nie biegi górskie) ;)

[@jacektyczynski808]

Na pewno w tej dziedzinie ma większy potencjał i mniej oczywistych ograniczen. Ale rzadko spotykałem trenerów, którzy docenialiby użyteczność tej technologii i programowali trening u zawodników w oparciu o dane z "pomiaru mocy". Odnosząc się do Twojego drugiego komentarza, to oczywiście mój błąd, miałem na myśli pomiary dotyczące prędkości, wiele źródeł wskazuje na dokładność lepszą niż zegarki z GPS. Pozdrawiam :)

[@tomaszandersen6440]

@@jacektyczynski808 jasne ;) ja mysle jeszcze ze wśród amatorów takie gadżety mają nie tylko wartość samą w sobie - wnoszacą mniej lub bardziej istotne parametry do treningu, ale czesto spełniaja inna rolę - dają dużo motywacji, frajdy i takiej psychologicznej świeżości jesli ktoś jest gadzeciażem ;) pozdrowienia!

[@jacektyczynski808]

​​@@tomaszandersen6440w pełni Cie rozumiem. I jeśli rozumiemy granice używalności i ograniczenia pomiaru, to najczęściej widzę dużo plusów. Dla przykładu jeśli whoop zmotywuje kogoś żeby lepiej spał to go fot it! Ale mam też mocne przekonanie o tym, że sporty generalnie powinny być inkluzywne. A czasem wydaje mi się, że zmierzamy do miejsca, w którym część osób dochodzi do wniosku że bez gadżetów to nie ma sensu się za to zabierać :)

[@tomaszandersen6440]

Halo halo, stryd NIE MA GPS