😢90% Chinczykow ma diedziczona krotkowzrocznosc W reszcie swiata ten wskaźnik jest tylko 30%. Moj dziadek cale zycie przezyl przy swieczce i lampie , a krótkowzroczny nie byl.

​@@utahdan231 Nie wiedzialem o tym. A ty płaczesz z powodu depresji, chinczykow czy swojego dziadka?

Sugerujesz że cukier lepszy od mięsa, bo od mięsa się tyje? Boże, może na wagę ten cukier ci nie wpływa, ale iq poleciało na podłogę

@@Tomek.Wisimulacha Podstawą energetyczną wielożernego roślinożercy jakim jest człowiek powinny być węglowodany złożone zawarte w produktach mącznych pełnoziarnistych, kaszach, strączkach, mączystych warzywach, czyli wszelakich bulwach i nie tylko chodzi o ziemniaki, który jadam mało, ale choćby o topinambur. Cukier i tu mam na myśli sacharozę, a nie syrop glukozowo-fruktozowy masowo produkowany z kukurydzy w USA, gdzie stosowano subwencje rządowe do upraw kukurydzy oraz nakładano cła na importowany cukier buraczany i trzcinowy. Dodatkowo skrobia kukurydziana jest najbardziej wydajna w produkcji tej substancji słodzącej. Tenże cukier, czyli sacharozę z buraków cukrowych stosujemy jako przyprawę dodającą smaku słodkiego, a nie źródło energii i dlatego też jest jak przyprawy używany i spożywany w niedużych ilościach. Oprócz niego stosujemy, ale tylko do potraw nie podgrzewanych powyżej 40 °C miód, ponieważ zawiera aktywne biologicznie enzymy wytwarzane przez pszczoły, korzystne dla ludzkiego zdrowia. Gdyby tylko od mięsa się tyło, ale jest o wiele gorzej, gdyż choruje się i umiera na raka i dlatego jest on tak masowym schorzeniem w krajach rozwiniętych w których je się dużo mięsa.

@@Tomek.Wisimulacha Dzisiaj do kawki schrupałem Danusię :D.

​@@janmay8519 proszę zjeść na surowo. Będzie taniej 😁 Zawsze możesz ugotować np 6 i mieć na kilka razy. Proste.

Gotuj przynajmniej dwa w mały garnku i tak jest bardziej naturalnie i symetrycznie jak w spodniach ;D.

@@pawelpan3694 W ugotowanych dłużej leżących jajkach powstaje wokół żółtka brzydka ciemnoszara otoczka siarczku żelaza FeS.

Jako wegetarianin spożywam około stu jajek miesięcznie "0" i "1", do tego ponad dwa kilogramy sera żółtego i tyleż samo śmietankowych tłustych twarogów i serki smarowalne typu Almette, których nawet nie przeliczam. Polecam wegetarianizm, którym jestem od 36-ciu lat jako najbardziej zdrowy i etyczny sposób odżywiania się. Człowiek nie jest wyspecjalizowaną w jedzeniu wysokobłonnikowych roślin istotą jak krowa, a wielożernym roślinożercą i dlatego może oprócz owoców, warzyw, także jeść nasiona zbóż i różnych innych roślin, orzechy, grzyby, glony, owoce morza (jadam tylko te które nie mają rozwiniętego ośrodkowego układu nerwowego takie jak małże, ostrygi bez ryb, ośmiornic, które takowy posiadają), również jak najbardziej przetwory mleczne i jajka. Człowiek powinien się żywić tak jak jego pobratymcy goryle i szympansy czyli roślinami, owocami i tym co jeszcze one znajdą jak jajka i termity (nie wykluczam jedzenia owadów). Jestem wegetarianinem od 36-ciu lat i dzięki czemu pomimo wieku uniknąłem raka, a moi koledzy i koleżanki mięsożercy już kwiatki z jego powodu wąchają od spodu. Wegetarianizm nie jest kwestią polityczną, ani gospodarczą, lecz fizjologiczną i anatomiczną człowieka który jest wielożernym wegetarianinem i choć może to nie powinien jeść mięsa, co najwyżej jedynie wtedy kiedy nic innego nie będzie do jedzenia w razie głodu. Człowiek nie jest mięsożercą nie ma ani odpowiedniego uzębienia gdyż te kły jakie ludzie posiadają to tak jak i je posiadające małpy służą do rozrywania grubych skórek owoców, a nie zwierzęcego mięsa. Do tego tak jak i roślinożercy możemy poruszać szczękami na boki by rozcierać roślinny błonnik. Także ważną cechą odróżniającą roślinożerców od mięsożerców jest rozpoczynający się rozkład węglowodanów przez amylazę zawartą w ślinie w jamie ustnej co nie zachodzi u mięsożerców, stąd podstawą wyżywienia człowieka powinny być węglowodany złożone, warzywa, owoce, orzechy i dopiero na drugim miejscu nabiał w postaci jajek i sera. Do tego nie możemy jeść tak jak mięsożercy padliny, ponieważ szybko zatrulibyśmy się śmiertelnie trupim jadem, mięsożercy mają o wiele silniejsze soki trawienne od roślinożernego człowieka. Jedząc mięso umrzecie na raka, u kobiet najczęściej piersi, u mężczyzn rak jelita grubego. Tylko wegetarianizm was ochroni przed dną moczanową, miażdżycą, chorobami układu krążenia, serca i wysokim ciśnieniem, cukrzycą, i także już wymienionym wcześniej przeze mnie rakiem jelita grubego i rakiem piersi spowodowanymi jedzeniem mięsa. Dodatkowo jedzenie czerwonego mięsa (wołowiny, wieprzowiny, baraniny, dziczyzny) podnosi poziom N-tlenku trimetyloaminy (TMAO), związku, który ma ogromny wpływ na odkładanie się płytki miażdżycowej w krwioobiegu, co prowadzi do wielu chorób serca. TMAO powstaje w jelitach podczas trawienia L-karnityny zawartej w czerwonym mięsie. Przyczyną większości chorób jest także obróbka termiczna żywności głównie mięsa w wyniku której powstają w mięsie przy smażeniu, pieczeniu, grillowaniu ale też długim gotowaniu na rosół rakotwórcze heterocykliczne aminy aromatyczne i to właśnie one nadają ten aromat i smak smażonym mięsom, tygrysy jedzą je na surowo i dlatego na raka nie chorują. Do kompletu jeszcze homocysteina, smacznego.

Nie pozostaje już nic innego niż tylko pobujać się na sznureczku. Zrób to za młodu, a pozostawisz po sobie atrakcyjnego trupa I"""I.

To słabiutki masz żołądek i długo nie pociągniesz.

@@DracoOrion. myślę że jest w lepszej kondycji niż twój mózg. Zwykła nietolerancja laktozy pewnie o tym też nie słyszałeś ;) nie przejmuj się z taką głupotą również długo nie pociągniesz chyba że jakiemuś chłopu

To trzeba napisać że masz nietolerancję laktozy, a swoją drogą te młode pokolenia są jakieś słabowite i chorowite, podatne na wszelkie alergie i uczulenia. My w średniej szkole jabole pijaliśmy i nikt nawet rozwolnienia nie miał, a to były prawdziwe zasiarczone pędzone SO2 jabole o poetyckich nazwach "Kwiat jabłoni", "Karo" z lat 80-tych ubiegłego wieku :D.

Od obszczanych i obsranych wieśniaków z bakteriami kałowymi i Listerią :D.

Wygrubasisz się jak prosię :D.