Jak to mówią: kamerzysta nigdy nie ginie.

Ja dzis również gleba, kolano, łokieć, poślad, plecy zdarte... ale treming oczywiście dokończony

Coś częste masz te upadki😃

Czy nadciągniecie i obrzęk troczka (Superior Peroneal Retinaculum) można wyleczyć skutecznie bez operacji? Tak żeby zachować stabilność kostki w przyszłości.

Tak

Samodyscyplina i hartowanie swojego charakteru. 💪Siła i charakter 🙂

Jak ktoś biega z kciukami w górę, to nie może się nie udać! : P

Niby takie proste ale mało kto tak potrafi. Za rok wrócisz silniejszy, pięknie walczyłeś!!!!

Mocna psychika to podstawa💪💪💪

Skrecilem kostke 9 dni temu Pani doktor założyła mi szynę, zacząłem kuśtykać 5 dnia. dzisiaj byłem na kontroli i opieprzyli mnie, że zdjąłem sam szynę i zalecili, żebym leżał w niej jeszcze 2 tygodnie. Dzisiaj próbowałem normalnie stawiać stope a nie kuśtykać i zaczęła mnie kostka pobolewać i chrupać, jak w domu kuśtykałem to nie bolało i nie chrupało. Co robić? Fajne filmiki Pan robi, życzę samych sukcesów

jak ja Cię szanuje człowieku! jesteś Wielki ciśnij dalej 🤞 pozdrawiam amator biegania 🙂

Walcz do końca. Brawo Ty.

Hej. Mam nietypowe pytanie. Sporo słuchałem z tobą wywiadów i jawisz się jako taki tip top dobrze ułożony , grzeczny chłopiec. I nagle zauważyłem, że masz na plecach wielki tatuaż, który zupełnie nie pasuje mi do twojego ogólnego wizerunku. Tym bardziej, że nie widzę żadnych innych. Pewnie to wynika z tego , że jestem starszej daty. Możesz coś więcej powiedzieć o tym tatuażu, co przedstawia i skąd pomysł żeby zrobić go na całych plecach ? Pozdrawiam.

Ciekawy materiał. Podziwiam szczerość i życzę Ci wytrwałości.

Aj, problemy z bakterią. :) Brian Shaw (nie wiem czy wiesz kto to, jeden z najbardziej utytuowanych strongmanów w historii, ogromny chłop) na zawody robił coś z czego inni się śmiali. Woził własne jedzenie, własne mięso, wszystko miał przygotowane pod siebie, żeby mieć pod kontrolą nawet odżywianie. Jaki był tego efekt? 4 krotny tytuł WSM, 3 krotne zwycięstwo na Arnoldzie, przeszedł do historii. A dlaczego o tym piszę? Bo być może jest to coś co mógłbyś rozważyć, chociażby zabierać ze sobą sprawdzoną polską wodę butelkowaną, sprawdzone jedzenie przygotowane w Polsce, i być może to pomogłoby jakoś uniknąć takich problemów. To taka tylko sugestia, może głupia, może nie. Co do biegu - bardzo dobra walka z przeciwnościami. Znam z własnego amatorskiego doświadczenia to uczucie gdy żołądek nie pozwala wejść w 3 strefę tętna, trochę irytujące uczucie braku wykorzystanego potencjału, ale tak to już bywa. 30 pozycja na takich zawodach też super wynik, a na pokazanie światu swojej pełnej mocy jeszcze przyjdzie dzień. :)

Dominiku, jak by nie patrząc wchodzisz w czołówkę biegaczy. Więc wzloty i niestety także upadki - a to już będzie boleć bardziej. Ale jesteś w topie, więc uszy do góry!😉 Jeszcze nie raz będzie czas na świętowanie 😏💪 Na wszystko trzeba czasu. A to akurat wiesz, bo wiele rzeczy już osiągnąłeś z a że młody gość z ciebie, to jeszcze wiele przed tobą 😉👋 Zdrowia, wsparcia przede wszystkim od żony 💛 Trenuj i walcz dzielnie 💪

Jestem totalnym amatorem. Mam pytanie o bieganie na czczo. Zwykle mój dzień zaczynam od szklanki wody i ok godzinnego (amatorskiego) biegania 10 km+. Czy na takie biegi do godziny czasu wskazane jest spożywanie czegokolwiek?

Robisz dobrą robotę! Trzymam kciuki za dalszą część sezonu🔥 a kibice trailu to nie sezonowcy ;)

Może za rok wystartujesz ponownie?

Na tym poziomie problemy żołądkowe nie powinny mieć miejsca, jak je się sprawdzone rzeczy przed zawodami.

Bardzo fajnie się słucha Twoich materiałów, dobra dykcja, przemyślane słowa... idealny zawodnik na komentatora biegów trail :) Pomyśl o tym!

Gratulacje! Jesteś mega mocnym zawodnikiem, nie poddawaj się i ciśnij dalej!

Niestety tak to już jest w bieganiu generalnie - aby wejść na wyższy poziom najpierw trzeba być gotowym na ten wyższy poziom a później liczyć na to, że wszystko idealnie zgra się wtedy kiedy ma się zgrać. Czasami trzeba chwilę poczekać na "ten dzień", ale jak ma przyjść to przyjdzie :) Druga sprawa, że w bieganiu trailowym jest tak wiele zmiennych i czynników, które mogą wpłynąć na końcowy wynik, że aż ciężko to wszystko wymienić. Niemniej jednak obstawiam, że jeszcze w tym sezonie odpalisz rakietę jak w Szczwnicy!

Było, minęło 😛 szacunek za walkę do końca!

Proponuje potestować żywienie na treningach :) Nie mogę zrozumieć tłumaczenia się z niepowodzenia problemami zywieniowymi czy żołądkowaymi. To nie jest pierwsza osoba która się tak tłumaczy. Życzę tak czy inaczej powodzenia

Normalnie, aż się zestresowałam, jak o tym wszystkim mówiłeś 😅A masz dar do opowiadania. To, co zrobiłeś, w kwestii nie poddania się i walki do ostatnich metrów, nawet wyprzedzania innych zawodników, to jest niesamowite i to zaiste jest mentalna wygrana. Przykro mi, że chwyciła Cię ta jelitówka, ale wierzę, że Twoja ciężka praca, zaangażowania, ci wspaniali ludzie, którzy Cię otaczają, w końcu zaowocuje w spełnieniu Twoich marzeń zawodniczych 🔥🔥🔥❤

Wielkie graty Dominik ,dla Was wszystkich❤,sporty indywidualne są trudne bo możemy na trasie liczyć na siebie,walczyć ze sobą 👍Trzeba walczyć do końca,nawet jak nie idzie Pozdrawiam

Dominik, twój czas jeszcze przyjdzie i wyprzedzisz najlepszych! Takie porażki robią Ciebie silniejszym. Powodzenia!

Byku to ci odda. Zobaczysz.

Szacunek za walkę do końca

coś jakby organizm się wzbraniał przed stresem/napięciem przedstartowym, pomijając to, że 2 to podstawa. Kolejny raz będzie na pewno luźniejszy

„Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą” Dominik gratulacje za walkę wszystko przed tobą 👊👊

Walcz dalej chłopie❗❗❗podziwiam ciebie i trzymam kciuki 👍🏻👍🏻👍🏻

Dzięki za opowieśc to bardzo wartościowa informacja. Trzymam kciuki , sukcesów!

Dominik, walczysz za każdym razem dając z siebie 100%. Marzenia już nie długo się spełnią i osiągniesz wymarzone sukcesy.

Skoro na element losowy nie ma się wpływu to nie powinno być problemu z zaakceptowaniem go:) Pokazałeś sobie że jesteś w stanie poradzić sobie ze swoimi "demonami" przeszłości - głowa do góry następny bieg nie będziesz miał dolegliwości żołądkowych i pobiegniesz na miarę swoich możliwości i jeszcze coś extra dorzucisz :)

Niczego nie odpuszczaj!!! Ja mam 51lat i nie odpuszczam 😃😃😃😁za 2 tyg K B L💪💪💪😃

Dominik wyciągnij z tego pozytywy z takimi dolegliwościami zająłeś 30miejsce gdybyś był w 100% na chodzie to jestem przekonany że zająłbyś miejsce w 15!!! Jeszcze nie jeden wspaniały bieg w Twoim wykonaniu jestem tego pewien i bardzo Ci kibicuję!!!💪💪💪

Niestety tak czasami bywa że orzegrywamy nie z rywalami tylko z własnym organizmem!

Może jakbyś zszedł na dwójkę w pierwszej połowie to wynik byłby trochę lepszy? Ja staram się zawsze „wypróżnić” się przed biegiem 😊

Super materiał! W jakiej miejscowości spaliście?

Ile razy w tygodniu taki trening ??

witaj, małe pytanie. Po biegu w Krynicy 60 km , już wiem że podbiegi idą mi super , ale niestety zbiegi mnie zmiotły. może coś podpowiesz jakimi ćwiczeniami się wzmocnić , pozdrawiam

Super film! Dzięki wielkie!❤

Ludzie złoci, dziękuję za wszystkie trzymane kciuki i pozytywne emocje! Tym razem niestety pokonał mnie mój brzuch. O wszystkim opowiem Wam już w czwartek - czekajcie na odcinek podsumowujący!

Leci wsparcie z Kielc pozdro ekipa oglądamy!

Mi też od początku przygody z bieganiem wpajano, że rozciąganie to świętość :) ale potem zmieniłem podejście, (właśnie jak poniżej pisze Paweł) i po mocnym treningu odpuszczam rozciąganie, żeby nie katować mięśni. Zamiast tego dzień później idę wykonać bardzo spokojne (ok 60 min) rozbieganie i potem rozciąganie :)

Powodzenia

Powodzenia💪🔥🔥

Powodzenia dla całej ekipy 👍💪